Samsung Galaxy S20 sprzedaje się znacznie poniżej oczekiwań. Tak paraliżuje epidemia
Firmę Samsung czeka ciężki okres – alarmuje koreański Seoul Economic Daily. Dziennik zwraca uwagę, że sprzedaż Galaxy S20 jest ok. 60 proc. niższa niż w przypadku poprzedników, serii Galaxy S10. A to ponoć tylko zalążek problemów.
27.03.2020 13:23
Nie ma co ukrywać, premiera Galaxy S20 nie była wyjątkowo szczęśliwa. Smartfony zapowiedziano w lutym i wprowadzono do sprzedaży w chwili, gdy cały świat zaczynał już żyć obawami przed koronawirusem. Większość galerii handlowych zamknięto, ludzie zaczęli siedzieć w domach, a zainteresowanie elektroniką użytkową jako produktem nie najpotrzebniejszym wyraźnie spadło. W takich warunkach trudno o sukces komercyjny.
Zdaje się ponadto, że same urządzenia nie zachęcają. Topowy Galaxy S20 Ultra jest piekielnie drogi (1400 dol.), a tańsze S20 Plus oraz S20 nie wypadają już tak spektakularnie na tle poprzedników. Tym bardziej nie są w stanie przyciągnąć uwagi większej grupy odbiorców.
Jak podejrzewa Seoul Economic Daily, ostatecznie sprzedaż najdroższych samsungów w ujęciu rocznym może spaść nawet o 1/2. To istotnie wpłynęłoby na cele przychodowe firmy, gdyż flagowce, jako sprzęt wysokomarżowy, siłą rzeczy stanowią jedno z ważniejszych ogniw biznesu. Co więcej, źródło uważa, że ostatecznie ucierpią na tym także niższe segmenty.
Pozbawiona symbolu ikonicznego w formie popularnego flagowca i fizycznych kanałów sprzedaży, firma Samsung może zacząć notować dalsze spadki. Nie brzmi to optymistycznie.