Dziwna wiadomość od znajomego? Santander ostrzega
Santander Bank Polska wydał kolejne ostrzeżenie dla swoich klientów i nie tylko. Tym razem w ramach krótkiej "bajki" ostrzega przed dziwnymi prośbami ze strony znajomych i rodziny. Tak naprawdę to oszuści, którzy chcą dobrać się do twoich pieniędzy.
22.08.2024 13:41
W świecie dzisiejszych technologii trudno ufać komukolwiek. Nie powinniśmy wierzyć nawet w to, co widzimy i co słyszymy, a na pewno nie wierzyć w to bezwzględnie. Przejmowanie kont w mediach społecznościowych i technologia deepfake mogą narobić w naszych życiach naprawdę dużych kłopotów.
Próba oszustwa tego rodzaju może wiązać się z nietypową prośbą od kogoś bliskiego. Przyjaciel, narzeczona, mama, wujek – nie ma to większego znaczenia. Oszuści często wykorzystują wykradzione konto w mediach społecznościowych i wysyłają wiadomości do ostatnich rozmówców. Często pojawia się tu metoda "na BLIK-a", czyli prośba o przelanie pieniędzy za pośrednictwem usługi BLIK w celu "uratowania" znajomego w bliskiej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ufaj wiadomościom
W takiej sytuacji powinniśmy poprosić o dodatkową weryfikację, na przykład za pośrednictwem rozmowy głosowej. Oszuści mogą próbować wysłać wiadomość głosową, która może być całkiem dobrze podrobiona. Jak ostrzega Santander, cyberprzestępcy są w stanie preparować fałszywe nagrania i wiadomości głosowe, w których podszywają się pod niczego nie świadome ofiary.
Z tego względu zanim zdecydujemy się na pomoc, która może być związana z finansami, powinniśmy przyłożyć się do weryfikacji rozmówcy. Obecnie trudno jest manipulować głosem w czasie rzeczywistym w taki sposób, by przypominał on np. głos naszych najbliższych znajomych. Oprogramowanie, które potrafi to osiągnąć, jest dostępne, ale raczej nie ma jeszcze powszechnego zastosowania wśród oszustów – wytrenowanie modelu wymaga dużej ilości danych wejściowych.
Najlepiej weryfikować tożsamość naszych najbliższych przez ustalenie "hasła", które będzie znane tylko tobie i najbliższym ci osobom. Nie pomoże to jednak w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z oszustwem typu deepfake, którego głównym bohaterem jest znana osoba.
Reklamy inwestycji – zastanów się dwa razy
W mediach społecznościowych nie brakuje oszustw, w których bogaci i znani ludzie mają zachęcać do inwestowania na danej platformie. Jakiś czas temu informowaliśmy o wykorzystaniu wizerunku Rafała Brzoski. Cyberprzestępcy nie byli jednak zbyt dokładni, w pewnym momencie polski przedsiębiorca zaczął mówić z rosyjskim akcentem. Bądźmy czujni i nie wierzmy w tego rodzaju reklamy.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl