Jeszcze bardziej budżetowy iMac
19.06.2014 | aktual.: 19.06.2014 13:00
Jeszcze kilka tygodni temu we wpisie przed konferencją WWDC - "Czy Apple nabierze rozpędu ?" wspominałem, że analitycy prognozują pojawienie się tańszego iMaca. Analityk na którego wówczas się powoływałem - Ming-Chi Kuo prognozował, iż pojawi się on końcem czerwca lub początkiem lipca.
Problem w tym, że ja osobiście odebrałem to jako pojawienie się nowszego, szybszego modelu w cenie niższej niż te, obecnie będące w ofercie. Tymczasem Apple po cichutku wprowadziło budżetową wersję komputera domowego na rynek domowy i dla edukacji.
iMac Air
Zupełnie cichutko w Apple Store pojawił się iMac w jeszcze niższej cenie, a jego oferta spotkała się już z mieszanymi uczuciami. Ale na początek przyjrzyjmy się jego parametrom.
[item]Procesor: Intel i5 taktowany 1.4 GHz TurboBoost do 2.7 GHz[/item][item]Pamięć: 8 GB LPDDR3 1600 MHz[/item][item]Dysk: HDD 500 GB SATA 5400 obr. (opcjonalnie HDD 1 TB, SSD 256 GB lub Fusion Drive 1TB)[/item][item]Grafika: 21.5" ekran o rozdzielczości 1920 x 1080, karta Intel HD 5000.[/item] W zasadzie model ten od dotychczasowego, najtańszego iMaca różni się słabszym procesorem (dotychczas był to 2.7GHz), słabszą kartą graficzną (dotychczas był to Intel Iris Pro) oraz oczywiście ceną. Nowy, budżetowy iMac jest o 800 zł tańszy niż dotychczasowy, najtańszy w ofercie iMac - kosztuje w podstawowej konfiguracji 4699 zł
Budżetowy iMac posiada jednak jedno, dosyć istotne ograniczenie. Jego pamięć 8 GB jest na płycie głównej, tak więc nie będzie możliwości jej rozbudowy choć trzeba przyznać, że jej ilość obecnie jest w zupełności wystarczająca do domowego użytku.
Oferta wydaje się mało interesująca. 800 zł różnicy przy tej kwocie to naprawdę niezbyt wiele i ja osobiście wolałbym dołożyć owo 800 zł i cieszyć się lepszym sprzętem z możliwością rozbudowy pamięci. Czy więc ta oferta jest pozbawiona sensu ?
Po głębszym zastanowieniu uważam, że oferta nie jest tak taka zła. Warto się zastanowić, dla kogo przeznaczony jest nowy, budżetowy iMac. Komputer ten przeznaczony jest głównie dla edukacji, dla użytkowników domowych na rynkach rozwijających się (Polska też się do nich zalicza) oraz do biur.
Rynek edukacyjny jest bardzo specyficzny nie tylko w Polsce. Edukacja każdą złotówkę (dolara) ogląda kilka razy, zanim zdecyduje się ją wydać. Przy zakupie jednego iMaca nie jest to kwota wielka - 800 zł. Ale przy zamówieniu 30 komputerów (typowa pracownia informatyczna) oszczędność wynosi już 24 tys. złotych, a to już całkiem sporo.
Na koniec zacząłem się zastanawiać, czy stworzenie oferty wolniejszego iMaca nie było błędem. Czy ów komputer nie będzie zbyt słaby ? Pozornie tak, jednak jeśli się nad nim dobrze zastanowić można stwierdzić, że tak naprawdę to MacBook Air w obudowie iMaca, a ten w podstawowych zastosowaniach domowych, spisuje się naprawdę nieźle.
Jednak ostateczna ocena należy do nabywców a na taką ocenę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.