Krótki test: Motorola Edge 40 Neo. Średniak w przepięknym wydaniu
20.11.2023 | aktual.: 21.11.2023 13:22
Motorola ma za sobą dobry rok w świecie smartfonów dzięki takim modelom jak Edge 40 i składany Razr 40 Ultra . Wygląda na to, że trend ten będzie kontynuowany w przypadku Motoroli Edge 40 Neo. Sprawdziłem ciekawego średniaka w bardzo ładnym przebraniu, który zaskakuje przyjemnym charakterem i kilkoma smaczkami. Poznajmy naszego bohatera nieco bliżej.
Pomimo rozsądnej ceny wynoszącej około 1800 złotych, Edge 40 Neo jest wyposażony w mnóstwo funkcji, których można oczekiwać od smartfonów z wyższej półki. Należą do nich pełna wodoodporność IP68, zakrzywiony 6,5‑calowy wyświetlacz pOLED 144 Hz, szybkie ładowanie o mocy 68 W i oszałamiająca kolorystyka zweryfikowana przez Pantone, która pomaga wyróżnić się z tłumu. Efektem tego jest smartfon, który nie wygląda ani nie działa tak, jak powinien wyglądać telefon z niskiej/średniej półki. Czym jeszcze zaskakuje? Zacznijmy od początku.
Budowa, projekt i zawartość opakowania
Motorola Edge 40 Neo to udoskonalenie zeszłorocznego Edge 30 Neo z nieco poprawionym, choć wciąż rozpoznawalnym designem. To wspaniale wyglądający smartfon z zaokrąglonymi krawędziami i zakrzywionym wyświetlaczem, który sprawia, że wygląda o wiele bardziej premium, niż sugeruje to jego cena. Najciekawszym elementem jest jednak ulepszony tył ze skóry wegańskiej, który doskonale leży w dłoni i jest przyjemny w dotyku. Nie wiem, jak z trwałością – mam o to małe obawy – ale zdecydowanie bardziej wolę trzymać w dłoni telefon z taką przyjemną w dotyku, odrobinę gumowaną fakturą, niż z zimnym metalem lub szkłem. Poza tym dzięki grubości 7,76 mm i wadze 172 g Neo mieści się wygodnie nawet w niewielkiej dłoni w porównaniu z ciężkimi smartfonami, takimi jak iPhone 14 Pro Max , dzięki czemu trzymanie go i używanie jedną ręką nie sprawia problemów. Jasne, każdy lubi co innego, ale jeśli ktoś szuka smartfona poręcznego, a nie grubej i ciężkiej cegły, Edge 40 Neo może być dobrą propozycją.
Sercem projektu Edge 40 Neo jest współpraca Motoroli z ekspertami w dziedzinie kolorów Pantone. W tym roku dostępne są trzy wykończenia z certyfikatem Pantone: Black Beauty, Soothing Sea i Caneel Bay, przy czym dwa ostatnie mają wykończenie ze skóry wegańskiej. Wykończenie Caneel Bay jest zdecydowanie moim ulubionym, z absolutnie oszałamiającym głębokim odcieniem błękitu, który natychmiast wyróżnia się z tłumu. Wiadomo, nie jest to odcień „elegancki” – bardziej pasuje kobiecie, ale oceniam barwę i projekt, a nie to, co komu pasuje. Do każdego telefonu dołączone jest etui pochodzące w 100% z recyklingu, w tym samym kolorze zgodnym z certyfikatem Pantone. Z tyłu znajduje się nawet małe logo Pantone.
Motorola Edge 40 Neo wyróżnia się także w kwestii wodoodporności. W rzeczywistości, dzięki pełnej odporności na kurz i wodę IP68, zwykle zarezerwowanej dla urządzeń flagowych, Edge 40 Neo oferuje jedną z najlepszych zabezpieczeń na rynku z tej półki cenowej. Niektóre urządzenia, jak np. Google Pixel 7a, są bliskie odporności na poziomie IP67, ale rzadko można spotkać pełny stopień IP68 w tej cenie. Dla Motoroli ważny jest także zrównoważony rozwój, nie tylko ze względu na obudowy w 100% pochodzące z recyklingu, ale nawet opakowanie, w którym telefon jest dostarczany. Całość jest wykonana z tektury, co oznacza, że nadaje się do recyklingu, a w jej wnętrzu nie znajduje się ani jeden kawałek jednorazowego plastiku. Co więcej, to także jedno z najlepiej… pachnących pudełek. Może to zabrzmieć dziwnie, ale Motorola rozpyla wyjątkowy zapach na opakowaniach telefonów Motorola, dzięki czemu rozpakowywanie staje się jeszcze bardziej przyjemne i pachnące. Przyznam, że dopiero po chwili zorientowałem się, że to pudełko tak ładnie pachnie, a nie moje perfumy. W ogóle – pachnące pudełko. Genialny pomysł!
Ekran i jego parametry
Tendencja do ceny premium jest kontynuowana w przypadku wyświetlacza, którego przekątna wzrosła w tym roku z 6,28 do 6,5 cala i w przeciwieństwie do swojego poprzednika jest to zakrzywiony wyświetlacz, który otacza krawędzie telefonu. Z pewnością sprawia to, że telefon daje wrażenie bardziej premium, chociaż to, czy jesteś fanem zakrzywionych wyświetlaczy, czy nie, zależy prawdopodobnie od osobistych preferencji. Ja nie jestem ani fanem, ani zwolennikiem, ale muszę przyznać, że wciąż wygląda to dobrze i cieszy oko. Poza tym przy odświeżaniu 144 Hz ekran jest nie tylko szybszy od swojego poprzednika, ale także od większości konkurencji z Androidem, która oferuje zazwyczaj 120 Hz. Zapewne mało kto rozpozna różnicę pomiędzy 120 a 144 Hz, ale jeśli ktoś lubi grać w mobilne gry lub dużo przewijać SM, te dodatkowe Hz na pewno nikomu nie zaszkodzą. Coś jeszcze? Zastosowano tu panel FHD+ pOLED, który może pochwalić się m.in. 10‑bitową głębią kolorów z obsługą HDR10+, co w połączeniu z emulacją dźwięku Dolby Atmos daje imponujące połączenie dla miłośników filmów i seriali.
Aparaty i jakość zdjęć
Nie jest to smartfon fotograficzny – żadna to tajemnica – ale Motorola Edge 40 Neo stara się trzymać poziom. Gwiazdą pokazu jest główny ultrapikselowy aparat 50 MP z tyłu (jest jeszcze drugi aparat ultraszerokokątny 13 MP i aparat do selfie 32 MP z przodu). Choć na papierze jest to gorsza wersja niż 64‑megapikselowy aparat w Edge 30 Neo, technologia aparatu to znacznie więcej niż tylko liczba megapikseli, a Edge 40 Neo zdaje się to potwierdzać. Po pierwsze, ma większy czujnik niż jego poprzednik, aby uchwycić znacznie więcej światła i szczegółów, a dzięki OIS zarówno zdjęcia, jak i filmy są zadowalająco ostre. Zasadniczo oznacza to, że efekty wizualne są naprawdę imponujące jak na telefon w tej cenie. Nie skupiałem się za bardzo na aparatach, bo jak wspomniałem, nie jest to główny atut urządzenia, ale podczas kilku podróży i zrobieniu paru zdjęć doszedłem do wniosku, że w większości przypadków, dla standardowych użytkowników bez ambicji fotograficznych, taki zestaw aparatów w zupełności wystarczy.
W zasadzie w dobrym oświetleniu wystarczy wycelować, wykadrować i zrobić zdjęcie – resztą zajmie się smartfon. Tego można się spodziewać po większości aparatów w smartfonach w 2023 roku. Jednak nie można tego samego powiedzieć o słabym oświetleniu. Wtedy właśnie budżetowe aparaty zaczynają zawodzić z mniejszymi przysłonami i czujnikami niż ich flagowi bracia. Ale właśnie dlatego Edge 40 Neo jest tak interesujący; w słabym świetle jest naprawdę całkiem przyzwoicie. To zasługa większych pikseli głównego aparatu, dzięki którym telefon może uchwycić więcej światła i ze znacznie większą szybkością – według Motoroli aż do 16 razy więcej. Gorzej robi się dopiero po zastosowaniu zbliżenia, ale cóż – od tego nie są smartfony w tej cenie.
Wydajność i oprogramowanie
Sercem Motoroli Edge 40 Neo jest średniej klasy procesor MediaTek Dimensity 7030 w połączeniu z 12 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci w standardzie – co stanowi imponującą kombinację w tej cenie. Chociaż nie należy oczekiwać takiej samej wydajności, jaką można uzyskać od flagowego Snapdragona 8 Gen 2, telefon zaskakująco radzi sobie z codziennymi zadaniami i nie ma żadnych oznak zacinania się ani opóźnień podczas przewijania stron wypełnionych reklamami lub naładowanych multimediami. Poza tym testy syntetyczne pokazują, że Edge 40 Neo wypada nieco lepiej niż konkurencja, plasując się mniej więcej wśród rywali pokroju Google Pixel 7a czy Samsung Galaxy A54 5G.
Edge 40 Neo działa na prawie standardowym systemie Android 13 , który zadowoli większość zwolenników czystego Androida i oferuje tylko kilka ulepszeń od Moto. Obejmuje to akcje Moto Action, które pozwalają wykonać cios karate za pomocą telefonu w celu włączenia latarki, a także bardziej zaawansowane funkcje, takie jak Motorola ReadyFor i Moto Secure. Przykładowo ReadyFor zapewnia jedną z najlepszych integracji z systemem Windows 10/11 dowolnego producenta telefonów w roku 2023, z możliwością otrzymywania powiadomień, korzystania z aplikacji na Androida, a nawet używania aparatu Edge 40 Neo jako kamery internetowej, co jeszcze bardziej zwiększa użyteczność telefonu codziennego użytku. Jest trochę oprogramowania typu bloatware, ale występują one w postaci aplikacji, które i tak prawdopodobnie bym pobrał – TikTok, Facebook i LinkedIn – wraz z kilkoma elementami odstającymi, takimi jak Booking.com. Z pewnością jest to dalekie od tego, co można znaleźć w tanich smartfonach Xiaomi lub Honor, które mają dosłownie foldery pełne preinstalowanych aplikacji i gier, a jeśli Ci się to nie podoba, możesz odinstalować wszystko, co jest preinstalowane na smartfonie.
Wreszcie, obietnica oprogramowania obejmująca trzyletnie aktualizacje systemu operacyjnego i poprawki zabezpieczeń powinna doprowadzić telefon do systemu Android 16, umożliwiając użytkownikom ciągłe uzyskiwanie nowych funkcji i aktualizacji, dzięki którym telefon będzie użyteczny przez dłuższy czas. Nie jest to 7 lat, jakie można uzyskać od Google Pixel 8, ale z pewnością jest konkurencyjny w stosunku do przestrzeni budżetowej, w której wiele telefonów nie otrzymuje ani jednej aktualizacji systemu operacyjnego.
Bateria i ładowanie
Żywotność baterii to kolejny obszar, w którym Edge 40 Neo wyróżnia się dużym ogniwem o pojemności 5000 mAh. To wzrost o 920 mAh w porównaniu do zeszłorocznego Edge'a 30 Neo. Jak to się przekłada na długość działania? Po naładowaniu telefonu do pełna i ruszeniu w podróż z samego rana ok. 5:00 o poraniu, po całym dniu z włączoną łącznością bezprzewodową, Bluetooth, słuchaniu muzyki (kilka godzin w samolocie), robieniu kilku zdjęć i częstym sprawdzaniu poczty i serwisów, pod koniec dnia telefon miał jeszcze 20 % energii. Nie oceniam, czy to dużo, czy mało, bo każdy korzysta z urządzenia w inny sposób. Jak dla mnie – jest całkiem dobrze. Poza tym Edge 40 Neo wyposażona jest w technologię szybkiego ładowania 68 W, co w tej cenie jest sporą zaletą. Poza tym w zestawie znajdziemy dedykowaną ładowarkę 68 W (a to nie jest takie oczywiste). Po około 15 minutach bateria naładuje się z poziomu około 10 do 50 %.
Podsumowanie
Jeśli Motorola postanowiła zakłócić rynek budżetowy za pomocą Edge 40 Neo, udało jej się to śpiewająco. Jest niesamowicie dobrze wyposażony, jak na cenę 1800 złotych, z 6,5‑calowym zakrzywionym wyświetlaczem pOLED 144 Hz, wodoodpornością IP68 i szybkim ładowaniem 68 W za pomocą dołączonej ładowarki. Do tego świetna wydajność, rewelacyjna stylistyka i sprawnie działający system. W tej cenie trudno o lepszą propozycję znanej marki.