Motorola Moto G60 - kompromis między jakością a wydajnością
27.12.2021 | aktual.: 27.12.2021 09:26
W połowie tego roku linia Moto G producenta powiększyła się o wiele nowych modeli. Na rynku zadebiutowały telefony z niskiej półki jakościowej, średniaki oraz opłacalne flagowce, oferujące dobrą jakość wykonania i świetną specyfikację. Światło dzienne ujrzał m.in model Moto G10, G30, G100, a także flagowiec Edge 20 Pro ze swoją uszczuploną wersją Edge 20 Lite. Modele te gościły u mnie na warsztacie, więc miałem możliwość je należycie przetestować i wyrobić o nich opinie. Tym razem trafił do mnie na testy długo wyczekiwany średniak, który spośród całego towarzystwa jest najlepszym przykładem kompromisu między jakością a wydajnością.
Średniak z ambicjami
Urządzenie klasycznie otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, w którym nie mogło zabraknąć akcesoriów dodatkowych w postaci ładowarki sieciowej wspierającej ładowanie 20W, kabla USB na USB‑C oraz pakietu: instrukcji obsługi, karty gwarancyjnej oraz kluczyka do tacki SIM/SD. Mimo iż mi się już przejadły silikonowe etui producenta, dorzucane w każdym zestawie, cieszy fakt, że są, niż miałoby ich zabraknąć.
Biorąc telefon do ręki, szybko zdamy sobie sprawę, że nie jest to zbyt poręczne urządzenie. Denerwuje mnie fakt, iż na rynku bardzo trudno znaleźć mały telefon z czystym Androidem, co dopiero posiadającym dobrą i wydajną specyfikację. Pod względem rozmiaru nie różni się on od swoich braci i sióstr, oferując przekątną ekranu 6,8-cala. To duży, a zarazem długi telefon zważywszy, iż producent postawił na proporcje ekranu 21:9 (2460 x 1080). W porównaniu do prywatnego OP9Pro jest on nieco dłuższy.
Urządzenie sprawia wrażenie wykonanego z aluminium, choć zdecydowana większość obudowy to tworzywo sztuczne dobrej jakości o wysokim połysku. Boczna krawędź jak i plecki zostały ze sobą świetnie spasowane, choć w tej półce cenowej możemy zauważyć pewien dyskomfort jakościowy - obudowa strasznie łatwo zbiera odciski palców. Dzięki dodanemu do zestawu silikonowemu pokrowcowi możemy zminimalizować ilość przecierania obudowy do zbędnego minimum. Z praktyki wiem jednak, że warto zainwestować w jakieś ciemniejsze etui.
Urządzenie dobrze leży w dłoni, choć jego wymiary są duże (170 x 76 x 9,8 mm), a waga nie przekracza 220 g. Na prawej krawędzi, patrząc od góry, zauważymy przycisk do wywołania asystenta głosowego, przycisk do sterowania głośnością oraz wybudzania urządzenia. Po przeciwległej stronie znajduje się tylko szufladka na kartę w formacie nanoSIM oraz opcjonalną kartę pamięci microSD (do 1TB).
Na górnej krawędzi nie mogło zabraknąć mikrofonu oraz gniazda jack 3,5 mm a na dolnej znajduje się dodatkowy mikrofon, gniazdo USB‑C służące do przesyłu danych jak i ładowania. Obok niego znajdziemy także pojedynczy głośnik mono, po którego jakości nie spodziewajmy się audiofilskich cudów.
Na froncie urządzenia znajduje się 32 Mpix aparat do selfie ze specjalną animacją wokół kamerki, nakierowującą użytkownika, w które miejsce powinien się patrzeć. Tuż nad nią znajduje się głośnik służący jako słuchawka do rozmów telefonicznych. Producent nie podał oficjalnych danych, z jakiej jakości szkłem przyszło mi się mierzyć podczas testów, ale wydaje mi się, że to starsza wersja Gorilla Glass.
Z tyłu natomiast znajduje się podłużna wysepka na aparaty, na której znajdują się trzy aparaty: 108 Mpix, 8 Mpix oraz 2 Mpix. Podlegają one po kolei pod normalny obiektyw, szeroki kąt oraz macro. Zdjęcia jak i filmy wspiera jednotonowa dioda LED. Na pleckach zainstalowano również aktywny czytnik linii papilarnych z nadrukowanym logo producenta.
Specyfikacja techniczna
System | Android 11 (RRI3.Q1-42-51-8) |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 732G |
Pamięć RAM | 6 GB |
Pamięć wbudowana | 128 GB |
Typ ekranu | IPS |
Przekątna ekranu | 6,8-cala |
Rozdzielczość ekranu | 2460 x 1080 |
Zagęszczenie pikeli | 395 ppi |
Odświeżanie ekranu | 120 Hz |
Łączność | 4G (LTE) Bluetooth 5.0 NFC WiFi 2.4 i 5 GHz |
Aparat przedni | 32 Mpix f/2.2 |
Aparaty tylne | 108 Mpix f/1.9 8 Mpix f/2.2 2 Mpix f/2.4 |
System nawigacji | GPS A-GPS Galileo GLONASS |
Czujniki | Akcelerometr Magnetometr Światła Zbliżenia Żyroskop |
Dual SIM | Obsługa dwóch kart nanoSIM lub nanoSIM + microSD |
Akumulator | 6000 mAh |
Ładowanie | 20W |
Wymiary | 170 x 76 x 9,8 mm |
Waga | 220 g |
Budżetowa wydajność
Urządzenie zostało wyposażone w wydajny procesor Qualcomm Snapdragon 732G wspierany 6 GB pamięci RAM i szybką pamięcią masową o pojemności 128 GB, z czego na pliki użytkownika przewidziano ~111 GB. Motorola Moto G60 działa pod kontrolą systemu Android 11 z lekką nakładką systemową producenta, wprowadzając gesty oraz kilka ciekawych rozwiązań. Dzięki dobrej kooperacji sprzętowej z optymalizacją systemu specyfikacja techniczna urządzenia bardzo dobrze radzi sobie podczas codziennej rozrywki, przeglądaniu Internetu, zaawansowanym pracom graficznym jak i podczas wzmożonego grania na telefonie.
Co ciekawe na dzień dzisiejszy (25.12.2021) system posiada łatkę bezpieczeństwa z 1 listopada 2021, ale aktualizacji systemowa Google Play za kilka dni wskoczy rok od braku jakiejkolwiek aktualizacji (z 1 stycznia 2021). Z jednej strony bardzo się cieszę, że Motorola raczy nas od lat w miarę czystym, niezaśmieconym systemem operacyjnym, ale z drugiej pod kątem aktualizacji stoi w bardzo niepewnej pozycji. Z jednej strony mamy bowiem pewność, że aktualizacja się pojawi, ale z drugiej nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Urządzenie oferuje szybką i wygodną pracę. Trochę się bałem, że 6 GB pamięci RAM będzie niewystarczające, by wspomóc szybki procesor Snap 732G. Okazało się na szczęście, że moje obawy są bezzasadne, gdyż Moto G60 wychodzi swą wydajnością obronną ręką. Zadania i aplikacje bardzo szybko się uruchamiają, nie dochodzi do ścinek nawet przy dużej ilości aplikacji w tle lub w przypadku gdy przeglądarka Chrome, zalega z dużą ilością otwartych kart. By sprawić wrażenie, że urządzenie wręcz płynie podczas pracy, producent postanowił wyposażyć je w ekran, o odświeżaniu 60 Hz z opcjonalnym włączeniem 90 Hz. Przesiadka na wyższe odświeżanie wymagać będzie większego zapotrzebowania energii, choć na moje oko to tylko ~10‑15%.
Postanowiłem również nieco przemęczyć urządzenie, uruchamiając na nim wiele energożernych programów w tle, gier oraz aplikacji, a po zapełnieniu pamięci w 70%, przeprowadzeniu testów wydajnościowych. Wyniki, a raczej cyferki dla entuzjastów - przedstawiam poniżej:
Jak można zobaczyć na powyższych grafikach, urządzenie Motorola Moto G60 świetnie wpasowuje się w średnią półkę, mając za rywali Poco X3 czy Redmi Note 9 Pro. Telefon jest szybki i wydajny jak na tę spółkę cenową.
Praktyczne multimedia
Motorola Moto G60 posiada duży i czytelny ekran IPS. Jego jasne podświetlenie w zupełności wystarczy by przeglądać na nim treści w słoneczne dni jak i przy dość trudnym doświetleniu. Przy 100% jasności nie dochodzi do przejaskrawienia kolorów w szczególności żółci i bieli. Ekran jest czytelny, niezależnie czy wybierzemy jasny lub ciemny motyw.
Urządzenie to posiada jeden głośnik mono, ulokowany na dolnej krawędzi telefonu. Drugi, ten powyżej przedniej kamerki do selfie, odtwarza tylko głos rozmówcy podczas połączeń telefonicznych. Głośnik daje radę, choć należy mieć na uwadze jego położenie, by przez przypadek go nie zasłonić i jednocześnie nie zagłuszyć przekazu audio. Mimo wszystko nada się on do odtwarzania muzyki lub ścieżki dźwiękowej z filmów. Zastosowania audiofilskie raczej bym wykluczył.
Motorola Moto G60 może za to pochwalić się dobrymi mikrofonami zbierającymi dźwięki otoczenia, a podczas rozmów telefonicznych, głos rozmówcy. Urządzenie wspiera m.in technologię HD Voice, więc nasz rozmówca słyszy nas dobrze i wyraźnie. W kwestii zabezpieczeń możliwe jest mniej bezpieczne rozpoznawanie twarzy, odcisk palca lub klasyczne formy odbezpieczenia ekranu. Wszystkie działają dobrze i z lekkim opóźnieniem, więc ... średnia półka pełną parą!
Nareszcie dobry aparat!
Ostatnimi czasy zaobserwowałem znaczący upadek jakości zdjęć jak i filmów z urządzeń serii Moto. Od jakichś 2‑3 lat ich jakość nie jest już tak rewolucyjna i z generacji na generację, z modelu na model zmiany są tylko kosmetyczne. Z jednej strony jest to wina mało rozwojowej aplikacji aparatu, przeładowania go filtrami i trybami oraz poleganiu na SI celem upiększania ujęć. Domyślnie są też ustawione parametry zapobiegające nagrywaniu filmów w zbyt dużych plikach, jednocześnie tnąc jakość do skompresowanego z 4K, FullHD. Przy takiej funkcji widnieje informacja, że tak jest lepiej, bo wyższa jakość formatu może nie być możliwa do wyświetlenia na komputerach ... to ja się pytam - po co upychać taką technologię w średnią półkę?
Przejdźmy może do funkcji fotograficznych tego modelu. Zdjęcia z przedniej kamery możemy wykonywać w pełnej jakości 32 Mpix matrycy lub skorzystać z zalecanych 8 Mpix w technologii łączenia pikseli (Quad Pixel). Tylny obiektyw działa podobnie - 108 Mpix matryca wykorzystywana jest tylko po wybraniu opcji Ultra-Res, gdyż domyślnie aparat główny cyka fotki w 12 Mpix a dla potrzeby w 8 Mpix. Możliwe jest uruchomienie funkcji HDR, odbicia lustrzanego zdjęć oraz w razie potrzeby zaprzęgnięcie SI do wykrywania scen, kompozycji i optymalizacji ujęć. A jak to wygląda w praktyce? Ano bardzo dobrze:
Po nieskompresowane zapraszam do prywatnej GALERII. Mimo drobnego spadku jakości po zmroku muszę przyznać, że przedni jak i tylny główny obiektyw radzi sobie bardzo dobrze jak na telefon do 1400 zł. Kolory są naturalne, dobrze nasycone, ostrość jest świetna choć miewa drobne bolączki gdy cel jest zbyt mały. Ogólnie nie mam się do czego doczepić w kwestii aparatu, gdyż najwięcej problemów sprawiał mi tryb filmowy. Nie zrozumcie mnie źle, gdyż funkcje filmowe w Moto G60 są naprawdę bardzo dobre, ale jego domyślna aplikacja do zarządzania aparatem, woła o pomstę do nieba. Przykładowo możemy nagrywać filmy w 4K w 30 klatach oraz FullHD w 30 i 60 klatkach, ale po wybraniu wartości innych niż FullHD w 30 klatkach, niemożliwe jest skorzystanie z szerokiego kąta. Ani podczas przejścia między obiektywami podczas nagrywania, ani możliwości ich wyboru przed nagraniem. A te przecież sprawują się bardzo dobrze:
Z tego co można zauważyć, Moto G60 ma problemy z poprawnym rejestrowaniem audio ze wbudowanych mikrofonów. Wydaje mi się, że konstrukcyjnie leży problem, gdyż po przejściu na Google Camera, problem wciąż występował. Jest na to wyjście, nawet dwa - głośniej mówić do kamery lub dłużej posiedzieć przy obróbce audio.
Akumulator na długi dzień pracy
Motorola Moto G60 posiada niewyjmowany, wbudowany na stałe akumulator o pojemności aż 6000 mAh. To bardzo pojemne ogniwo, które na szczęście nie spowodowało przesadnego "utycia" urządzenia, gdyż jego grubość jest nadal akceptowalna. Ogniwo o tej pojemności pozwala na długi czas pracy na jednym ładowaniu. W przypadku pełnej jasności ekranu, odświeżania 120 Hz oraz wykorzystywania telefonu do celów biurowych, oraz rozrywkowych, udało mi się na ni wykrzesać nawet ~7 godzin SOT. Według mnie to bardzo dobry wynik, możliwy do osiągnięcia przy normalnym użytkowaniu. W końcu średniaka zazwyczaj bierzemy do mniej wymagających działań. Jednak podczas korzystania z telefonu jak z pracowniczego, czas ten zmalał do ~5 godzin 25 minut, zanim zaczął wołać o ładowarkę.
Samo ładowanie akumulatora o pojemności 6000 mAh powinno potrwać nie więcej niż 2 godziny i 25 minut za pomocą dołączonej do zestawu ładowarki 20W. W przypadku ładowania szybszymi ładowarkami, urządzenie przyjmować będzie maks. ~24 W.
Moto G60 to świetny średniak!
Na takiego średniaka czekałem. Moim zdaniem Motorola Moto G60 to bardzo przemyślany smartfon z dobrą specyfikacją i ceną. Urządzenie wyposażono w wydajny procesor, 6 GB pamięci operacyjnej RAM a dla użytkownika pozostawiono ponad ~100 GB wolnej przestrzeni na dane i aplikacje. Aparat przedni robi wyśmienite zdjęcia, a trzy tylne zachowują świetną plastykę i kolorystykę zdjęć. Mógłbym się doczepić do ogromnego ekranu oraz bardzo średniej jakości plastikowej obudowy, ale według mnie w tej cenie nie ma co marudzić.
Jego cena rynkowa aktualnie wynosi ~1399 zł* za szarą wersję kolorystyczną. Nie zauważyłem, by model ten posiadał również inną wersję kolorystyczną. Gdybym miał na dzień dzisiejszy wybierać średniaka do tej półki cenowej, miałbym zapewne duży problem, ale wybrałbym na pewno Moto G60. Dlaczego akurat ten model? Bo podobają mi się jakościowo zdjęcia i ma gest latarki ;)
* - klikając, zaglądając i kupując z reflinka, wspierasz moją działalność publicystyczną. Egzemplarz otrzymałem na testy od producenta :)