Podróż ubunciarza Fffatmana przez ziemię niczyją w czas kolejnej wojny gugielsko-operskiej czyli wydania bety Opery 11.10
17.03.2011 | aktual.: 23.03.2011 15:22
Dickens był napisał: "Marley was dead: to begin with. There is no doubt whatever about that." - co nasze wykłada się: "Rozszerzenie Opery "Gmail Compose" nie działa i nie ma co do tego żadnych wątpliwości (a jak kto nie wierzy, niech sprawdzi)." No i pal sześć, nie raz i nie dwa sam kod wtyczek/rozszerzeń wykrzaczał mi przeglądarki, podczas gdy wprowadzenie zmian z palca okazywało się trywialne. Zapytany wprost wujek G udzielał mnóstwa podpowiedzi, których zastosowanie dawało "Bad Request" (jeżeli dawało cokolwiek - cóż, wojna to wojna). W tym "Bad Request" była jednak nadzieja. Opera > Menu > Ustawienia > Preferencje > Zaawansowane > Programy > mailto > Edytuj > Otwórz za pomocą innej aplikacji > Wybierz > opera > OK działa, problem to parametr. Gdzie parametr? Tutaj? Wszak po dziś dzień używam kodu:
perl -MURI::Escape -e '$to = shift;$to =~ s/^mailto://i;exec("opera", "https://mail.google.com/mail/?view=cm&fs=1&tf=1&cmid=22&to=".URI::Escape::uri_escape($to) );' '%s'
- jako przycisku "Wyślij e‑maila" na pulpicie. Wytnijmy coś z tego i użyjmy... prawie się udało... otwiera się okno tworzenia wiadomości Gmaila wraz z ciągiem okien wyboru klienta poczty... za każdym razem. Zapowiadał się epic fail. Aż tu nagle (to cytat)! Gdzie szukać rozwiązania, jak nie wśród zawiedzionych użytkowników Gmail Compose ? Wpis niejakiego taconsta, piąty od góry. Znałem to rozwiązanie i właśnie poznałem feler:
Make a backup, since the file gets overwritten at each Opera update.
Dosyć niewygodne w okresie wzmożonej aktywności Opera Desktop Team (do dwóch snapszotów dziennie). A coś wyciąć/wkleić? Bing! Wycinamy:
https://mail.google.com/mail/?extsrc=mailto&url=%s
- i wstawiamy jako parametr. Działa. No to do aktualizacji.