"To mój nowy numer". Kobieta myślała, że pomaga córce
Oszustwa internetowe przybierają różne formy. Od jakiegoś czasu w sieci można często natknąć się na informacje na temat oszustwa "na nowy numer", którego autorzy wyraźnie czerpali inspirację popularną metodą "na wnuczka".
22.05.2023 09:03
Cyberprzestępcy nie ustają w swoich staraniach o utrudnienie nam życia. Metoda "na nowy numer" to jeden ze sposobów, w jaki starają się dobrać do pieniędzy swoich ofiar. Polega on na podszywaniu się pod dziecko adresata w celu wyłudzenia pieniędzy.
"Hej mamo, to mój nowy numer, zapisz go" - od takiej wiadomości zaczyna się oszustwo. Właśnie taki SMS trafił do 72-letniej mieszkanki Lubina na Dolnym Śląsku. Nadawca wiadomości, podszywając się za córkę seniorki, poprosił o kontakt przez komunikator WhatsApp, gdzie opisał całą historię pozyskania nowego numeru telefonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomość miała zostać wysłana z nowego numeru ze względu na uszkodzenie starego telefonu. Oszuści poprosili 72-latkę o przelanie 1500 zł na wskazany numer konta, który przesłano w wiadomości. Jak informuje lubińska policja, kobieta uwierzyła, że rozmawia ze swoją córką i poszła na pocztę wykonać przelew.
Oszust nie zarobił, ponieważ lubinianka nie miała takiej kwoty na swoim koncie. Zadzwoniła więc do swojej córki, na jej autentyczny numer, aby poinformować ją, że nie wykona przelewu. Wtedy to córka uświadomiła kobietę, że ktoś się za nią podszywa i to nie ona potrzebuje tych pieniędzy.
W tej sytuacji udało się uniknąć utraty pieniędzy, ale było to dziełem przypadku. Warto zwiększać świadomość nie tylko własną, ale też swoich bliskich, by ci nie padli ofiarą oszustów. Szczególnie narażone są osoby, które nie są dobrze zaznajomione z nowymi technologiami.
W przypadku próśb o pieniądze, które przesyłają nam nasi znajomi za pośrednictwem serwisów społecznościowych lub wiadomości SMS zawsze należy zachować czujność. Mowa tu nie tylko o rzeczonej metodzie "na nowy numer", ale także o oszustwach "na BLIK", które realizowane są przez przejęte konta w serwisach społecznościowych.
Zanim przelejemy komukolwiek pieniądze, zweryfikujmy jego tożsamość. Zadzwońmy do niego, zapytajmy o kilka kwestii, aby potwierdzić, że faktycznie rozmawiamy z naszym bliskim. Oszuści zazwyczaj unikają możliwości nawiązania rozmowy telefonicznej, więc już samo to powinno być dla nas jasnym znakiem, że ktoś próbuje nas okraść.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl