Podróż w czasie. Nowy model płyty głównej na chipsecie z 2011 r. – dla Intel Core 2. i 3. gen

Socket LGA 1155 został oficjalnie zastąpiony w połowie 2013 r., fot. Shutterstock.com
Socket LGA 1155 został oficjalnie zastąpiony w połowie 2013 r., fot. Shutterstock.com
Piotr Urbaniak

29.02.2020 08:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Biostar H61MHV2 Ver. 7.0 to nowa płyta główna formatu Micro ATX, przeznaczona dla procesorów Intela. Co w tym szczególnego? Otóż w odróżnieniu od dziesiątek innych wydawanych dzisiaj konstrukcji, nie obsługuje ona układów Core bieżącej, dziewiątej generacji, lecz generacje drugą i trzecią, których czasy świetności przypadają na lata 2011-2012.

Tak, mamy rok 2020, a Biostar serwuje właśnie ekonomiczną płytę główną z socketem LGA 1155 oraz układem logiki Intel H61, na której można posadzić na przykład poczciwego Core i5-2500K.

Sama firma nie tłumaczy, skąd pomysł na taką wycieczkę w czasie, ale nietrudno się tego domyślić. Paroletnie Core i3 czy Core i5, nie mówiąc już o Pentiumach i Celeronach, można dzisiaj kupić za naprawdę symboliczne pieniądze, a wciąż są to jednostki na tyle wydajne, że z nawiązką wystarczają do większości zadań biurowych; pracy w arkuszu kalkulacyjnym, edycji grafiki 2D, przeglądania zasobów sieci itd.

Tymczasem problemem okazuje się dostęp do płyt głównych. Tanie oferty to przeważnie sprzęt mocno wysłużony lub nieformatowy, wyciągany z gotowych komputerów. Za zadbane egzemplarze z wyższej półki, rokujące nadzieję na dłuższy okres bezawaryjnej pracy, sprzedawcy liczą sobie jak za zboże. Nierzadko paręset złotych.

fot. Materiały prasowe
fot. Materiały prasowe

LGA 1155 wraca do łask

I tu właśnie na scenę wkracza Biostar H61MHV2 Ver. 7.0. Powiedzieć, że jest to płyta ekonomiczna, to jak stwierdzić, że Burundi to państwo niezbyt bogate – to obraz kompletnej ascezy, ale za to w niskiej cenie i z dwuletnią gwarancją.

Biostar H61MHV2 Ver. 7.0 bazuje na płytce drukowanej formatu Micro ATX, ale skróconej do granic możliwości (17 x 19,1 cm), z dwoma ledwie slotami kart rozszerzeń, PCIe 3.0 x16 oraz PCIe 2.0 x1. Do tego dochodzą również dwa sloty pamięci DIMM DDR3-1600 (obsługa do 16 GB RAM) i cztery SATA 3 Gb/s. A panel I/O obejmuje: 4 szt. USB 2.0, HDMI 1.4, VGA, LAN, PS/2 oraz 3 szt. audio jack.

fot. Materiały prasowe
fot. Materiały prasowe

Ile to kosztuje? – zapytacie. Ponoć mniej niż 50 dol., a więc niecałe 200 zł. Może nie jest to oferta zrywająca czapkę, patrząc choćby na takiego ASRocka H310CM-DVS pod Core 9. generacji, w cenie 229 zł, ale swych amatorów powinna znaleźć. Jeśli nie wśród ludzi składających PC-ta możliwe ekonomicznego, z używek, to na pewno jako część zamienna.

Niestety dla nas, Polaków, będzie to zapewne tylko ciekawostka. No chyba, że ktoś zdecyduje się na import. Biostar nie ma w tej chwili oficjalnej dystrybucji nad Wisłą, a nieliczne sklepy oferujące płyty tej marki właściwie nie skupiają się na propozycjach budżetowych.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl