Xiaomi Redmi 3 — długodystansowy mistrz
19.03.2016 | aktual.: 01.05.2016 14:53
To już moje kolejne spotkanie ze sprzętem od Xiaomi, po tym jak ostatnio testowałem Mi4c, i kolejny raz jestem mile zaskoczony. Dziś chciałbym podzielić się z Wami wrażeniami z użytkowania modelu Redmi 3, który nie tak dawno opisywał wojtekadams, w końcu im więcej zróżnicowanych opinii, tym pełniejszy obraz o sprzęcie można sobie wypracować. Xiaomi Redmi 3 to nie jest zwykły budżetowiec. Dość powiedzieć, że słowo budżetowy niezbyt pasuje do aluminiowego korpusu, 5 calowego wyświetlacza wykonanego w technologii IPS, ośmiordzeniowej jednostki od Qualcomma, aparatu 13 megapikselowego i ogniwie o sporej pojemności. A jednak właśnie z takim telefonem mamy do czynienia. Redmi 3 tak naprawdę budżetową ma tylko cenę, cała reszta to szczebelek wyżej w hierarchii.
Redmi 3 w porównaniu do swojego poprzednika wprowadza wiele usprawnień. Nie są to tylko zmiany kosmetyczne, polegające na optymalizacji rozmiaru, poprawie jakości wykonania i użytych materiałów, jak to ma czasami miejsce w przypadku innych urządzeń (np. Moto G). Oprócz tego mamy tutaj większy wyświetlacz, podwojoną pamięć operacyjną, wydajniejszy procesor i lepsze aparaty. Cena? Bez większych zmian w porównaniu ze swoim poprzednikiem – około €150.
Design, ergonomia i jakość wykonania
Redmi 3 dostępny jest w trzech wersjach kolorystycznych: złotej, srebrnej i szarej. W opakowaniu oprócz smartfonu znajdziemy ładowarkę 2A (wtyczka sieciowa typu A), kabel microUSB, minimalistyczną instrukcję i narzędzie do wyjmowania tacki SIM. Ja oprócz tego miałem dołożoną przejściówkę sieciową z wtyczką typu C. Opakowanie jest minimalistyczne tak samo jak i jego zawartość. Jest to jednak standard dla Xiaomi, które nie ma w zwyczaju dokładać do zestawu żadnych dodatkowych akcesoriów (jak np. słuchawki), a wszystko po to aby utrzymać cenę na odpowiednim poziomie.
Redmi 3 jeżeli chodzi o wymiary jest smartfonem dosyć małym i kompaktowym jak na dzisiejsze tendencje, wg których smartfony rosną. Wymiary urządzenia to: 139,3x69,6x8,5mm a jego 144 gramy są dobrze wyważone i w żadnym wypadku nadmiarowe, biorąc pod uwagę pojemną baterię. Wykonanie produktu jest bardzo staranne. Konstrukcja jest sztywna, nic się nie wygina ani nie ugina. Spasowanie elementów jest bez zastrzeżeń. Tylna centralna pokrywa jest wykonana z metalu. Wykończona jest ona dobrze, na gładko i posiada oryginalny wzorek w romby. Nad i pod metalową pokrywą znajdują się wstawki z poliwęglanowego tworzywa sztucznego (w kolorze obudowy, lecz bez wzorków), które mają za zadanie poprawić jakość sygnału zbieranego przez anteny. Telefon dobrze leży w dłoni, lecz jest śliski co należy mieć na uwadze w pierwszych chwilach obcowania z telefonem. Po dłuższym czasie udało mi się wypracować pewny chwyt i nie miałem żadnych problemów z obsługą telefonu jedną ręką. Na tyle umieszczono również głośnik, nad którym znajduje się malutka stopka, mającą zapobiegać tłumieniu dźwięku po odłożeniu telefonu na płaską powierzchnię.
Krawędzie telefonu to już kompletna klasyka. Na prawej krawędzi znajdują się przyciski włącznika i regulacji dźwięku. Przyciski są wykonane z metalu i posiadają dobrze wyczuwalny i przyjemny klik.
Na lewej krawędzi znajduje się tylko tacka na dwie karty SIM (micro + nano) lub jeśli mamy ochotę rozszerzyć pamięć wewnętrzną to microSIM + microSD.
Górna krawędź skrywa w sobie dodatkowy mikrofon do redukcji szumów w trakcie rejestrowania wideo, port podczerwieni i klasyczny jack 3,5mm dla słuchawek lub innych akcesoriów.
Na dolnej krawędzi znajdziemy wejście microUSB (z obsługą OTG) do ładowania i wymiany danych, a także główny mikrofon.
Przód telefonu w całości pokryty jest taflą szkła, pod którą skrywa się między innymi 5 calowy ekran, który zajmuje około 71% powierzchni przedniej. Nad nim centralnie umieszczony jest głośnik do rozmów. Na lewo od głośnika znajdują się czujniki zbliżeniowy i natężenia światła, a po prawej kamerka do wideo rozmów. Pod ekranem znajdują się trzy dotykowe przyciski (od lewej: multitasking/menu, home, back), które niestety nie są podświetlane. Pod centralnym przyciskiem znajduje się również wielokolorowa dioda LED dla powiadomień.
Ekran i multimedia
Ekran Xiaomi Redmi 3 to IPS o wielkości 5 cali. Jego rozdzielczość to 1280x720 pikseli (HD) co daje około 294 ppi. Rozdzielczość nie jest imponująca, ale uważam, że jest to dobry ruch ze strony Xiaomi. Zagęszczenie pikseli jest dobre, a biorąc pod uwagę, że jest to telefon z nie najmocniejszymi parametrami technicznymi, może mu to wyjść tylko na dobre. Dodatkowo taka rozdzielczość jest bardzo pomocna w osiągnięciu dobrych wyników czasu pracy na baterii. Kolory są dobrze odwzorowane i nad wyraz żywe. Dodatkowo oprogramowanie umożliwia niewielką, ale jednak, regulację barw. Możemy dostosować zarówno temperaturę jak i kontrast. Możliwe jest również uruchomienie trybu czytelnika, który redukuje kolor niebieski (męczący dla ludzkiego oka) i sprawia, że ekran staje się mocno żółtawy, a wszystko po to aby czytanie, szczególnie w nocy, było bardziej komfortowe. Niestety nie brakuje również wad. O ile reprodukcja koloru białego jest na dobrym poziomie o tyle czerń nie jest wystarczająco głęboka, i ma tendencję do wpadania w ciemno szary, grafitowy kolor. Bardzo dobre są za to kąty widzenia, które nie doskwierają w zasadzie nigdy. Jasność, zarówno ta minimalna jak i maksymalna, jest bardzo dobra i przekonuje w każdej sytuacji i w każdych warunkach. Wielką zaletą jest obsługa 10 dotknięć jednocześnie, co nie jest rzeczą oczywistą w tym przedziale cenowym, a rzekłbym, że 10 punktowy multitouch jest spotykany naprawdę sporadycznie w telefonach z niskiej półki. Głośnik mono umieszczony z tyłu gra głośno, ale na najwyższych ustawieniach niezbyt czysto. Wystarczy jednak zjechać odrobinę z głośnością, aby dźwięk był w miarę czysty i nadal głośny. Mam wrażenie, że Xiaomi chciało wyciągnąć z tego głośnika więcej niż on fizycznie jest w stanie z siebie dać. Odtwarzanie multimediów nie stanowi żadnego wyzwania dla Redmi 3. Wbudowany odtwarzacz bez problemów radzi sobie z wieloma formatami i kontenerami wideo, włączając w to pliki MKV, które są odtwarzane bez jakichkolwiek problemów (również bez problemów z dźwiękiem). Nie jest również problemem odtwarzanie materiałów kodowanych z użyciem H265, które odtwarzane są płynnie i bezproblemowo.
Hardware
Xiaomi Redmi 3 został wyposażony w podzespoły typowe dla telefonów spomiędzy półki niskiej i średniej. SoC Snapdragon 616 to ośmiordzeniowa jednostka Cortex A53, gdzie cztery rdzenie taktowane są zegarem 1,7GHz, a pozostałe cztery zegarem 1,2GHz. Za grafikę odpowiada układ Adreno 405, a całość jest wpierana przez 2GB pamięci RAM LPDDR3. Pomimo że S616 został zaprezentowany w roku 2015, należy pamiętać, że jest to tak naprawdę układ stary. S616 to nic innego jak S615, który został zaprezentowany rok wcześniej, lecz o nieco wyższym taktowaniu. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to nienajgorszy procesor, charakteryzujący się wystarczającą wydajnością w codziennym użytkowaniu. Redmi 3 wyposażony jest w 16GB pamięci wewnętrznej (nie za szybkiej eMMC 4.5) z czego dla użytkownika dostępne ok. 11GB. Dobrą wiadomością jest możliwość rozszerzenia pamięci za pomocą karty microSD i to aż o 128GB. Aparaty to matryce o wielkości 13 (tylny) i 5 (przedni) megapikseli. Tylny aparat jest wspierany przez pojedynczą diodę LED. Bateria z kolei posada aż 4100mAh, nie jest ona wymienna, ale jest na tyle pojemna aby nie żałować tego mankamentu. Całość skryta jest w korpusie z wytrzymałego stopu magnezu.
Łączność
Jeżeli chodzi o łączność to mamy do dyspozycji WiFi 802.11 b/g/n, a więc standard i niezbędne minimum jeżeli chodzi o smartfony z niskiej półki cenowej. Telefon oferuje wsparcie dla Dual SIM – Dual Standby z jednym slotem microSIM i drugim nanoSIM, który możemy poświęcić aby rozszerzyć pamięć wewnętrzną za pomocą karty microSD. Obsługa 4G LTE jest dostępna (nawigowanie do 150Mbps), ale brak jest wsparcia dla częstotliwości 800MHz (B20), która powoli jest wdrażana przez polskich operatorów komórkowych, ale która nie jest niezbędna w naszym kraju. Muszę tutaj zaznaczyć, że smartfon jest nieco leniwy w podłączaniu się do sieci po utracie zasięgu, ale sam zasięg jest dobry. Nie zdarzyło mi się, aby telefon zgubił zasięg tam gdzie nie powinien tego robić. Jakość rozmów jest na dobrym poziomie, zarówno ja jako odbiorca jak i moi rozmówcy nie mieliśmy zastrzeżeń do przeprowadzanych rozmów. Jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenia, to głośnik do rozmów mógłby być nieco głośniejszy. Oprócz tego znajdziemy również Bluetooth w wersji 4.1, możliwość udostępniania swojego łącza poprzez WiFi Hotspot/Tethering, radio FM, a także coraz popularniejszy transmiter podczerwieni, który wraz z odpowiednią aplikacją pozwoli na sterowanie sprzętami w domu (np. TV). Niestety zabrakło modułu NFC, który ja sobie bardzo cenię i często wykorzystuję, ale wiem, że dla wielu nie jest to rzecz niezbędna. Jeżeli chodzi o geolokalizację to Redmi 3 wyposażony jest w A‑GPS, Glonass i Beidou. Aplikacje pozycjonujące szybko znajdują aktualną pozycję i robią to dosyć dokładnie. Telefon łapie fixa bezproblemowo i bardzo szybko zarówno w samochodzie jak i pod chmurką, natomiast w pomieszczeniach zamkniętych potrzebuje on nieco więcej czasu, ale po króciutkiej chwili i w budynkach GPS działa.
Aparat
Xiaomi Redmi 3 został wyposażony w główny aparat o matrycy 13 megapikseli i świetle f/2.0. Wspomagany jest on prze jedną doświetlającą diodę LED. Jak na telefon niskobudżetowy muszę przyznać, że aparat zachowuje się dobrze. Nie ma się jednak co oszukiwać, że aparat jest rewelacyjny, bo taki nie jest i w takim telefonie nie może być. Jednak, powtórzę to raz jeszcze, jak na telefon z tej półki cenowej jest przyzwoicie. Jakość jest dokładnie taka jaką można by się spodziewać po telefonie ze średniej półki, a nie niskiej. Aparat pozwala robić zdjęcia zadowalającej jakości w dobrych warunkach oświetleniowych, a to za sprawą dobrego odwzorowania barw. Niestety zdjęcia czasami pozbawione są szczegółów i widoczny jest szum. W słabych warunkach oświetleniowych jest zdecydowanie gorzej. Zdjęcia są zaszumione, często poruszone, a sytuacji nie poprawia nawet HDR, który w słabych warunkach oświetleniowych nie przekonuje. Aparat mimo wszystko musze ocenić pozytywnie, ponieważ zdecydowana większość zrobionych przeze mnie zdjęć jest na akceptowalnym poziomie, co nie było u mnie normą podczas korzystania z różnych innych nisko budżetowych telefonów. Redmi 3 pozwala na nagrywanie wideo w rozdzielczości FullHD z 30 klatkami na sekundę, a jakość nagrywanego wideo jest zadowalająca. Przedni aparat to z kolei 5 megapikselowa matryca, która do ewentualnych wideo rozmów, czy zdjęć typu selfie, będzie wystarczająca. Poniżej możecie zobaczyć kilka przykładowych zdjęć zrobionych w różnych warunkach oświetleniowych, zarówno na zewnątrz jaki w pomieszczeniu.
Bateria
Xiaomi w Redmi 3 postanowiło zamontować ogniwo o całkiem sporej pojemności 4100mAh. Biorąc pod uwagę pojemność baterii, rozdzielczość ekranu i niezbyt wymagające podzespoły można oczekiwać rewelacyjnych przebiegów na baterii. I tak w istocie jest. Redmi 3 potrafi czynić „cuda” na baterii. Nie udało mi się całkowicie go rozładować w ciągu jednego dnia. Bez problemowo kończyłem dwa dni na baterii średnio intensywnego używania z ekranem włączonym przez 8‑9 godzin. To wynik naprawdę rewelacyjny. Jedynym mankamentem, o ile można się do czegokolwiek w kwestii baterii przyczepić, to czas pełnego ładowania. Dołączona 5V/2A ładowarka i brak wsparcia dla szybkiego ładowania sprawiają, że czas naładowania smartfona do pełna wynosi około 2 godzin 30 minut. Pod względem czasu pracy na jednym ładowaniu Redmi 3 jest moim osobistym rekordzistą. Należy jednak pamiętać, że czas pracy na baterii to bardzo dyskusyjna sprawa i ciężko go porównywać. Każdy z nas w inny sposób korzysta z urządzenia. Jeden wykorzystuje go tylko do przeglądania stron WWW, inny lubi pograć, a trzeci pooglądać filmy. Ja z kolei korzystam ze smartfonów w sposób mieszany. Przede wszystkim pochłaniam treści na stronach WWW, ale lubię sobie czasami w coś zagrać. Czasami zdarzy się coś obejrzeć na YouTube bądź bezpośrednio z pamięci telefonu. Posiadam synchronizację 4 kont Google, do tego trochę Facebooka, muzyki, Spotify, synchronizację Dropbox, One Drive czy też Office 365 Mobile. Warto zaznaczyć, że, pomimo iż Redmi 3 i mój operator sieci komórkowej wspiera LTE, to korzystam z sieci 3G, co również ma wpływ na żywotność baterii. W każdym razie bateria jest największym plusem tego smartfonu i spisuje się ona rewelacyjnie. Naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić kogoś, kto jest w stanie zmierzyć się i wyjść zwycięsko z pojedynku z baterią Redmi 3 pozbawiając jej całej energii w ciągu jednego dnia (oczywiście wykluczając nieprzewidziane drenaże baterii, które podczas moich testów nie wystąpiły). Poniżej możecie zobaczyć jak zachowuje się bateria odpowiednio po ubytku 10%, pod koniec pierwszego dnia i pod koniec drugiego.
System i wydajność
Redmi 3 występuje póki co tylko w jednej wersji konfiguracyjnej więc posiadany przeze mnie egzemplarz ma na pokładzie 2GB RAM i 16GB pamięci wewnętrznej. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 5.1.1 Lollipop z autorską nakładką MIUI w wersji 7.1 (bądź 7.2). Nowa wersja MIUI, w porównaniu z v6, wg zapewnień twórców powinna cechować się zwiększoną wydajnością i płynnością, a także zoptymalizować przebiegi na baterii (nawet do 25% więcej na jednym ładowaniu). Ciężko jest mi się wypowiadać czy zmiany faktycznie można zauważyć, gdyż moje przygody ze smartfonami z fabrycznie zainstalowanym MIUI ograniczają się wyłącznie do wersji 7. Warto jednak dodać, że Xiaomi, aktualizuje swoje urządzenia co tydzień, nie tylko wprowadzając poprawki bezpieczeństwa i usprawnienia, ale także dodając nowe funkcje. Korzystając z Xiaomi bardziej powinno się czekać na aktualizacje MIUI niż kolejne wersje Androida, gdyż często zdarza się, że nowości z nowej wersji Android trafiają do aktualizacji MIUI, które producent wypuszcza w każdy piątek.
Dla mnie to już kolejne spotkanie z MIUI, ale dla kogoś świeżego pierwsze co rzuca się momentalnie w oczy to duża jednorodność i spójność całego systemu. Każda systemowa aplikacja wydana przez Xiaomi oparta jest na jednym, wspólnym schemacie graficznym. Zasadniczą zmianą w porównaniu do czystego Androida to brak „app drawera”, który po wysunięciu umożliwia dostęp do wszystkich aplikacji zainstalowanych w systemie. W MIUI cała nawigacja pomiędzy aplikacjami odbywa się bezpośrednio na pulpitach, czyli analogicznie jak w iOS. Docenić należy bardzo duże możliwości konfiguracyjne, których nie powstydziłby się niejeden launcher. Dla dotychczasowego użytkownika czystego Androida może to być początkowo zaskakująca zmiana, ale z czasem da się przywyknąć do takiego rozwiązania. Użytkownicy smartfonów wyposażonych w nakładki producenckie powinny się lepiej i szybciej tutaj odnaleźć, szczególnie użytkownicy urządzeń Huaweia i nakładki EMUI, z którą MIUI ma trochę wspólnych cech (zresztą jak wiele chińskich nakładek).
Cechą wspólną MIUI i czystego Androida jest brak aplikacji śmieci. W smartfonie znajdziemy dokładnie to, co potrzebne jest do wygodnego korzystania z systemu, wszystkich możliwości smartfonu i jest to niewątpliwy plus. Minusem z kolei jest początkowy brak jakichkolwiek śladów po Google. Redmi 3 na chwilę obecną posiada jedynie chińską wersję ROMu, a wersje globalne oparte na MIUI v7 nie są póki co dostępne i nie wiadomo czy będą. Z pomocą przychodzi aplikacja GoogleInstaller, która zaopatrzy MIUI o integrację z Google, zainstaluje usługi związane z Google i Sklep Play. Od tej chwili można już normalnie korzystać z wszelkich aplikacji. Taki stan rzeczy spowodowany jest brakiem pozwolenia Xiaomi na dystrybuowanie produktów Google. Jednak tak jak wspomniałem nie powinno to być wielkim problemem. Brak Sklepu Play nie oznacza, że system początkowo jest ubogi. Mamy co prawda dostęp do sklepu Xiaomi, ale ja z niego nie korzystałem. Domyślnie, na świeżym systemie znajdują się aplikacje do tworzenia kopii systemu, zarządzania plikami, połączenia FTP, monitorowania wykorzystania pakietów sieciowych, zapora sieciowa czy nawet kompas. A to wszystko zaserwowane w bardzo przyjemnej dla oka formie, a także w intuicyjny sposób. Domyślne aplikacje są dużo bardziej zaawansowane niż te domyślne w Androidzie czy domyślne innych producentów. Przykładowo aplikacja do obsługi wiadomości SMS posiada takie funkcje, jak wyskakujące powiadomienie z nową wiadomością i automatyczne wysyłanie SMSa o określonej godzinie. MIUI wspiera motywy, co sprawia, że możliwości zmieniania domyślnego wyglądu są bardzo duże. Odpowiedzialna za to jest specjalna aplikacja Themes, w której możemy zmienić dosłownie wszystko – od tapety pulpitu i ekranu blokady zaczynając, a na czcionkach i animacji uruchamiania systemu kończąc. Dodatkowo zasoby sieciowe motywów są na tyle duże, że zamiast tworzyć samemu, śmiało można rozejrzeć się za gotowym motywem. W Redmi 3 zabrakło jednak implementacji wybudzania urządzenia poprzez podwójne tapnięcie w ekran, czyli coś co np. w Mi4c jest i uważałem za rzecz przydatną. Sam system działa naprawdę żwawo i bez zająknięcia, większość animacji jest płynna. Wszystko działa tak jak powinno. Szybkość działania jak i reagowania nie pozostawia wiele do życzenia. Sporadycznie zdarza się, że Redmi 3 gubi klatki animacji, ale jest to rzecz całkowicie normalna, która zdarza się nawet w dużo mocniejszych urządzeniach, Nexusach z czystym Android czy nawet Iphonach. Naprawdę! Z pewnością jest to zasługa procesora, ale nie bez znaczenia jest dobra optymalizacja systemu, której szczerze się obawiałem. O tym, że mamy do czynienia z niskobudżetowym urządzeniem przypominamy sobie w momencie uruchamiania nieco cięższych aplikacji czy gier. Ładowanie czasami lubi się przeciągnąć, ale w ramach akceptowalnego rozsądku. Na pewno nie pomaga tutaj niezbyt szybka pamięć wewnętrzna eMMC 4.5, która jest wyraźnie wolniejsza od 5.0 stosowanej w droższych urządzeniach i zdecydowanie wolniejsza od UFS, zarezerwowanej póki co dla smartfonów z najwyższej półki. Wszelkie gry testowane przeze mnie (jak np. Real Racing 3) działały prawidłowo i bez niekomfortowych spowolnień. W przypadku gier okazuje się, że moc drzemiąca w Snapdragonie 616 jest całkiem spora, gdyż gry kiedy już zostaną (w końcu) załadowane działają bardzo dobrze. Również przeglądanie plików PDF o sporej wadze (ponad 200MB) nie sprawiało jakiegoś wielkiego problemu. Owszem nie wszystko zostało od razu wczytane, ale jest to normalne. W popularnym teście Antutu Benchmark (6.0.4) Redmi 3 osiągnął 36031 punktów. Jeżeli chodzi zatem o wydajność możemy być spokojni, Redmi 3 to naprawdę niepozorny sprzęt, który daje radę w codziennym użytkowaniu.
Również przeglądanie Internetu nie stanowi wielkiego wyzwania dla Redmi 3. Co prawda wbudowana w MIUI przeglądarka niezbyt przypadła mi do gustu, ale po zainstalowaniu Chrome’a nawigowanie jest całkiem komfortowe. Wczytywanie stron jest dosyć szybkie, a nawigowanie po raz załadowanej stronie jest płynne zarówno podczas przewijania jak i powiększania. Martwić mogą ostatnie wieści pochodzące od MIUI Polska, które głoszą brak wsparcia dla nowych urządzeń Xiaomi z 2016 roku. Spowodowane jest to zmianami zabezpieczeń, które Xiaomi postanowiło wprowadzić w swoim oprogramowaniu. Dla świadomego użytkownika nie powinno to być wielkim problemem, w końcu dostępny jest język angielski, ale za pomocą programów ze Sklepu Play możliwe jest ustawienie ustawień regionalnych wymuszających język polski w aplikacjach trzecich. Dla Redmi 3 dostępna jest jednak jedna wersja ROMu EU, która posiada obsługę wielu języków (w pełni spolszczony interfejs widać na moich zrzutach ekranu), pozbawiona jest wszelkich śladów po chińskich aplikacjach i natywnie obsługuje usługi Google. W zasadzie to są jedyne różnice w porównaniu do wersji chińskiej i nie są niezbędne do prawidłowego i komfortowego korzystania z urządzenia. ROM bazuje na MIUI 7.1 i dostępny jest tylko dla Redmi 3, które posiadają wersję oprogramowania 7.1 (bez znaczenia czy bootloader jest zablokowany, czy nie). W wersji 7.2 są wprowadzone wspomniane wcześniej zmiany zabezpieczeń, przez co niemożliwe jest zainstalowanie działającego oprogramowania. W związku z tym, jeśli ktoś liczy na instalację ROMu EU powinien rozglądać się za Redmi 3 z MIUI 7.1. Warto spytać sprzedawcę przed zakupem o możliwość sprawdzenia wersji oprogramowania, w końcu i tak otwierają oni przeważnie opakowania aby dołożyć przejściówkę sieciową. W innym przypadku jest to loteria, choć póki co większość dostępnych w obiegu Redmi 3 posiada MIUI 7.1.
Ceny, dostępność i gwarancja
Nie jest niespodzianką, że cena, za którą oferowany jest Redmi 3 jest inna niż sugerowana na rynku Chińskim. W Chinach, po przeliczeniu sugerowanych Y699 na europejską walutę, Redmi 3 można zakupić w okolicach €100 wprost od Xiaomi. Oczywiście rynek szybko to zweryfikował, a sprzedawcy korzystając z okazji, że Xiaomi nie zapuszcza się na rynki europejskie, każą sobie płacić za ten sprzęt około €150. Jak widać marża jest spora, ale jest to typowe działanie sprzedawców, a cena, jakby nie było, nadal jest mocno zachęcająca i atrakcyjna. Jest to zdecydowanie uczciwa cena w stosunku do możliwości jakie oferuje Redmi 3. W końcu dostajemy smartfon, który może walczyć ze smartfonami ze średniej półki, a przy tym jest od nich wyraźnie tańszy. Smartfon dostępny jest w sprzedaży w Chinach i w tamtejszych sklepach najlepiej szukać swojej okazji. Nie ma się jednak czego obawiać, gdyż istnieje kilka sprawdzonych miejsc, jak np. iBuyGou (sprawdzony sprzedawca Xiaomi i partner np. MIUI Polska), z których bez obaw możemy zamówić sprzęt. Oczywiście nie jest to jedyny słuszny sklep, ale z czystym sumieniem mogę go polecić. Sam w ten sposób nabyłem ostatnio Mi4c a teraz Redmi 3, który od chwili zamówienia znalazł się u mnie w ciągu 3 dni (w tym sobota i niedziela). Wszystko zatem sprawnie i przyjemnie, bez przykryw niespodzianek w postaci dodatkowych opłat. Zawsze pozostają jeszcze portale aukcyjne (polskie czy też chińskie), gdzie ceny są różne czasem mniej a czasem bardziej atrakcyjne, lecz sprzęt i tak sprowadzany jest prosto z Chin i nie zawsze mamy pewność co do sprzedawcy, dodatkowych opłat czy też gwarancji. Skoro już padło słowo gwarancja to warto wspomnieć, że w przypadku zakupu od wspomnianego iBuyGou jest ona realizowana u Europejskich partnerów serwisowych, a dokładniej w Hiszpanii bądź w Polsce (Wrocław). Jest to świetna wiadomość, gdyż w przypadku jakichkolwiek problemów nie trzeba wysyłać sprzętu do Chin.
Sprzęt dla każdego?
Muszę przyznać, że Xiaomi Redmi 3 mnie zaskoczył. Nie jest to tak wielkie zaskoczenie jak przy moim pierwszym spotkaniu z Xiaomi Mi4c, ale jako użytkownik Nexusa 5 nie do końca wiedziałem czego spodziewać się po niskobudżetowym telefonie. Obawiałem się, że przeskok z wydajnego urządzenia na niskobudżetowe będzie jedną wielką męką, gdyż za każdym razem gdy choćby przez chwilę korzystałem z takich urządzeń tak właśnie było. Okazało się, że moje obawy nie były słuszne. Ekran, pomimo że tylko w rozdzielczości HD, nie jest zły, system działa całkiem żwawo i nie jest zaśmiecony niepotrzebnymi dodatkami, a to wszystko za bardzo dobrą cenę. Brakuje co prawda NFC, którego jestem wielkim fanem, a także możliwości bezprzewodowego ładowania, ale trudno się ich obecności spodziewać w niskobudżetowym urządzeniu. Mile zaskoczyła mnie poręczność, telefon, pomimo że nie jest najcieńszy, dobrze leży w dłoni, a obsługa jedną ręką nie sprawia problemów (dodatkowo MIUI oferuje tryb obsługi jedną ręką, gdzie interfejs jest skalowany do 3,5 bądź 4 cali). Jakość wykonania jest bardzo dobra, a użyte materiały absolutnie nie zdradzają, że mamy do czynienia ze sprzętem z niskiej półki cenowej. Zadowala mnie również płynność działania i niezawodność, a wymagania mam dosyć wysokie i jako użytkownik Nexusa 5 z czystym Androidem wiem, jak smartfon powinien się zachowywać. Redmi 3 nie jest demonem szybkości i nim nie może być. Czasami zdarzy mu się zgubić kilka klatek animacji tu i ówdzie, pomyśleć nieco dużej, ale w większości przypadków spisuje się dobrze i wszystko jest takie jak powinno być i działa tak jak należy. Nawet wymagające gry nie stanowią jakiegoś niesamowitego wyzwania dla tego urządzenia. Szkoda, że Xiaomi zrezygnowało z takiego dodatku jak wybudzanie tapnięciem w ekran, które było dostępne np. w Mi4c. Wady są, nie jest to smartfon idealny, ale gdy się spojrzy na cenę momentalnie się o nich zapomina. Czas pracy na baterii jest rewelacyjny i jest największą zaletą tego modelu, a aparat robi zadowalające zdjęcia. Wszystko to zostało wycenione na poziomie niższym niż 700zł. Czy faktycznie można oferować tak wiele za tak niewygórowaną kwotę? Jak widać tak, a wspomnę tylko, że ewentualnymi cenowymi rywalami są np. Motorola Moto G 3 czy Alcatel OneTouch Go Play, które nawet jeśli posiadają takie dodatki jak częściowa ochrona przed zachlapaniem to pod względem zastosowanych komponentów i użytych materiałów zostają zdecydowanie za Redmi 3. Tak więc czy jest to smartfon dla każdego? Zdecydowanie nie. Należy mieć na uwadze, że urządzenia Xiaomi nie są dla każdego. Szczerze mogę je polecić użytkownikom świadomym, którzy wiedzą co kupują i posiadają choćby niewielką wiedzę w zakresie instalowania aktualizacji poprzez komputer (zgodnie z przeczytaną instrukcją ;P). Urządzenia Xiaomi to typ smartfonów, którym na początku należy poświecić więcej czasu na konfigurację w porównaniu do innych urządzeń, ale gdy raz już to zrobimy, możemy zapomnieć o tym i cieszyć się z niezawodnego telefonu.
_______________________________________________
źródło grafik: materiały prasowe Xiaomi
P.S. Gdyby ktoś akurat planował jakieś zakupy sprzętu od Xiaomi to w opisie do filmu z YT umieściłem kody zniżkowe na Yi Sport Camera, Mi Band 1S/Pulse i Mi Note Pro.