Test chłodzenia DeepCool AK400
26.04.2022 | aktual.: 27.04.2022 14:26
Po chłodzeniu AK620 na testy trafił kolejny cooler marki DeepCool. Tym razem przyjrzę się, co potencjalnemu użytkownikowi oferuje model AK400.
Testowane chłodzenie zasadniczo nie ma nic wspólnego z produktem tej marki o bardzo zbliżonej nazwie – chodzi o Gammaxx 400, który występował w kilku różnych wariantach. AK400 to mniejszy brat AK620, przez co dzielą ze sobą sporo rozwiązań. Pierwszą znaczącą różnicą jest uszczuplenie konstrukcji o jedną wieżę. W konsekwencji do AK400 producent dokłada jeden wentylator. Co jednak istotne, dieta narzucona przez inżynierów przełożyła się także na solidne uszczuplenie finalnej ceny mniejszego coolera. Nie oznacza to jednak, że 400‑tka względem 620‑tki radzi sobie dwa razy gorzej. Nic z tych rzeczy.
AK400 – chłodzenie wagi lekkiej
Nazwa przywodzi na myśl pewne militarne skojarzenia. Jednak po rozpakowaniu kartonu w środku nie znajdziemy ani karabinu a tym bardziej amunicji a chłodzenie na procesor w formie pojedynczej wieży. Całość wykonano z aluminium oraz miedzi. Wymiary coolera to odpowiednio 12.7 x 9.7 x 15.5 cm. Waga wynosi 661g.
Za odprowadzenia ciepła z IHS procesora odpowiadają cztery ciepłowody o średnicy 6 mm. Większy brat ma dodatkowe dwa. Ponadto, w droższym modelu AK620 producent przygotował gładką niklowaną postawę. W przypadku AK400 miedziane ciepłowody stykają się bezpośrednio z powierzchnią procesora. Do tego mamy już fabrycznie nałożoną pastę termoprzewodzącą. Więcej w opakowaniu nie znajdziecie.
Kolejną dość istotną zmianą jest zastosowanie innego wentylatora. Do AK620 producent dołączył dwa modele FK120, podczas gdy AK400 pochwali się jednym FC120P. Ich ogólna konstrukcja wygląda identycznie. Oba modele rozpoznamy po kolorze plastiku – tańszy wariant cechuje bardziej intensywna czerń. Zastosowany typ łożyska w FC120P to FDB (dynamiczne łożysko olejowe).
Stylistyka plus plastikowa pokrywa na górze modelu 620 i 400 nie różnią się między sobą. Ogólną jakość wykonania AK400 oceniam pozytywnie. Cieszy poziom materiałów i dopracowania detali. Po chwyceniu coolera w dłoń od razu czuć, że nie jest to super budżetowa konstrukcja. Zdecydowanie wypada lepiej niż niejeden produkt Zalmana czy Cooler Mastera.
Montaż AK400 – socket LGA 1200
Chłodzenie zamontowałem na procesorze i5‑10600K osadzonym w płycie głównej Z490. Kompatybilność z LGA 1200 oznacza również możliwość montażu na 1151, 1150 itd. W opakowaniu znajdziemy również elementy dla LGA1700 oraz podstawki AM4. Chłodzenie nie pasuje na LGA 2011. Ponadto sposób umocowania 400‑tki różni się względem 620‑tki. Niemniej proces ten jest wręcz łopatologicznie prosty. Cała operacja zajęła pięć minut, tak więc w trakcie nie zdarzyłem nawet dopić kawy.
Procedura na Intelu wygląda następująco: back plate ląduje pod procesor. Następnie plastikowe kołki mocujemy po drugiej stronie – należy je mocno docisnąć na gwinty back plate’u. Na to nakładamy metalowy stelaż, który niemal jeden do jednego przypomina ten spotykany w starszych rodzimych coolerach Silentium PC. Na koniec naszą konstrukcję zabezpieczamy czterema śrubami.
Następnie na uzyskaną rzeźbę nakładamy danie główne – cooler AK400. Wieżę przytwierdzamy do stelaża dwiema śrubami przymocowanymi do postawy na stałe. Klika ruchów śrubokrętem i już po chwili można założyć wentylator. Co ciekawe, producent dołączył drugą parę klipsów. Zatem wedle uznania nasz pojedynczy tower można rozbudować o drugi wentylator.
Platforma testowa
- Procesor: i5-10600K
- Płyta główna: NZXT N7 Z490
- Karta graficzna: MSI GTX 1080 Ti Gaming X
- Dysk SSD: WD Blue 1T
- Zasilacz: NZXT C850
- Obudowa: Cooler Master Master frame 700
- System: Windows 10 21H2
Rezultaty testów DeepCool AK400
Biorąc pod uwagę nazwę przywodzącą na myśl militarne skojarzenia pierwszy test będzie mocno niekonwencjonalny:
Jeśli idzie o walory obronne w postaci prowadzenia ognia ciągłego AK400 wyraźnie ustępuje leciwej acz sprawdzonej w bojach konstrukcji AK‑47. No dobrze, odkładając śmieszki na bok (wybaczcie, ale pokusa była zbyt duża), pora przejść do prawdziwego testu, gdzie cooler wykaże się sprawnością na polu temperatur.
Tradycyjnie chłodzenie testowałem na podkręconym procesorze i5 dziesiątej generacji – zegar 4.9GHz przy napięciu 1.300V. Obroty wentylatora zablokowałem aplikacją CAM na 50% ogólnego potencjału. W trzech typach obciążenia otrzymałem następujące rezultaty:
Chłodzenie DeepCool AK400 zalicza pozytywnie test, wychodząc przed pozostałe jedno-wieżowe konstrukcje ujęte na wykresie. Jednocześnie, mimo sporej różnicy cenowej, bohater tego tekstu ląduje dość blisko większego coolera AK620. Ponadto muszę podkreślić, że 400‑tka jest bardzo cicha – przy 50% RPM pomiar pokazał ok. 30dB. Ogólna charakterystyka chłodzenia w IDLE po OC procesora prezentuje się w następujący sposób:
- 25% RPM = 35oC, 625 RPM, >29dB, 0.20 m/s
- 50% RPM = 33oC, 1090 RPM, >30dB, 1.00 m/s
- 75% RPM = 31oC, 1510 RPM, 35.2dB, 1.57 m/s
- 100% RPM = 31oC, 1856 RPM, 41.6dB, 2.0 m/s
Maksymalna prędkość FC120P wynosi tyle ile zadeklarował producent. Niemniej 100% RPM nie przynosi wyraźnej redukcji temperatury w porównaniu do 75%. Wracają do bazowych ustawień procesora i zostawiając kontrolę RPM płycie głównej, podczas gry odnotowałem temperaturę nie wyższą niż 58 stopni a pod pełnym obciążeniem CPU udało się zamknąć w granicach 70 stopni. W IDLE procesor wykazał 28 stopni.
Słowem podsumowania
O połowę mniej aluminium i o ponad połowę mniejsza cena, a sprawność niewiele gorsza niż w przypadku AK620. MSRP określono na poziomie 35 euro, co daje w złotówkach kwotę ok. 160 zł na Amazonie. Tym sposobem testowana konstrukcja konkuruje bezpośrednio z be quiet! Pure Rock 2. Niestety w chwili pisania tego tekstu z dystrybucją DeepCool na terenie Polski nadal jest krucho.
A co jeśli produkty tej marki nad Wisłą byłby dostępne od ręki? Jeśli planujecie złożyć komputer z sześciordzeniowym procesorem wspartym przez HT lub macie zamiar odświeżyć analogiczną jednostkę to AK400 w mojej ocenie wydaje się strzałem w dziesiątkę. Nie miałbym również większych oporów, aby zamontować ten cooler na ośmiordzeniowym CPU pokroju Ryzena 7 3700 lub zablokowanym i7‑10700.
Jest to elegancko i solidnie wykonany cooler za rozsądne pieniądze, który dzięki swojemu wzornictwu będzie pasować do niejednej konfiguracji. Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko trafi do oficjalnej dystrybucji.