Commodore, (cz.6) nieudani koledzy C64, czyli C16, C116 oraz Plus/4
01.09.2014 | aktual.: 18.10.2014 12:35
Sezon ogórkowy czas zakończyć:) Wakacje się skończyły, a więc czas najwyższy wrócić do moich tematów, bo takie pisanie o wszystkim i o niczym to jednak nie dla mnie:). Spróbowałem i dziękuje:). Zapraszam więc do kolejnej odsłony serii Commodore.
W trakcie produkcji C‑64 firma Commodore postanowiła poszerzyć swoją ofertę o kolejne modele a mianowicie C‑16, C‑116 oraz Plus/4. Wszystkie 3 modele pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie , czyli w pierwszym kwartale 1984 roku.
Kolega C64 - C16
Pierwszym modelem z nowej serii było Commodore 16. Z zewnątrz wyglądający identycznie jak sławne C‑64 komputer wewnątrz już taki podobny nie był. Obudowa była identyczna jak w C‑64 (lub VIC‑20), z tym że była ona koloru czarnego, a klawisze były białe. Podobny do C‑64 to nawet złe słowo, bo "środek" miał całkowicie inny, a mianowicie o wiele słabszy procesor (MOS 7501) oraz o wiele mniej pamięci RAM i ROM (odpowiednio 16 i 32 kB), również system operacyjny był inny, bo w tym przypadku zastosowano Basic 3,5 Jednakże był to komputer nieco lepszy od przestarzałego wówczas VIC‑20, którego czasy świetności w 1984 roku powoli przemijały. Dzięki zastosowaniu całkiem innego wnętrza i systemu operacyjnego komputer ten był całkowicie niekompatybilny z C‑64 czy tez VIC‑20.
Niestety takie potraktowanie nowego produktu Commodore nie przyniosło większej popularności wśród klientów i po niespełna 100 000 wyprodukowanych sztuk zaprzestano produkcji
Jako ciekawostkę mona tu powiedzieć, ze kilka lat temu kilku pasjonatów "stworzyło nową" szesnastkę, wyglądającą tak:
Jednakże to nic innego jak zwykły pecet w obudowie Commodore 16. Do produkcji jednak doszło i został on jedynie w sferze ciekawostki.
Biedniejszy brat C16 - C116
Jakiś miesiąc po premierze C16 na rynku pojawił się C116. Wyglądał on z zewnątrz całkiem inaczej. Zaprojektowano nową obudowę, wnętrze jednak zostało identyczne jak w poprzedniku. Jedyną nowością było dołożenie 4 przycisków strzałek , czego do tej pory Commodore nie stosowało w swoich komputerach. Również w tym przypadku produkcja oscylowała w granicach 100 000 przez dwa lata. Jako, że ten również nie był kompatybilny z poprzednikiem (VIC-20) i rówieśnikiem (C‑64) jego popularność była marginalna.
Kolega kolegi, czyli Plus/4
Niestety, dwa poprzednie modele nie przynosiły oczekiwanych zysków a więc bardzo szybko (gdzieś pod koniec marca 1984 roku) wprowadzono na rynek kolejny model Commodore, a mianowicie Plus/4, który... wyposażono w taki sam procesor jak poprzedników (brak kompatybilności z flagowcem), co z góry było skazane na porażkę. Zwiększono natomiast ilość pamięci RAM i ROM (po 64 kB), dzięki czemu komputer dział sprawniej. Jego obudowa była nieco inna jak w przypadku 116, jednakże bardzo podobna. Model ten również nie uzyskał większego poparcia wśród klientów i po roku produkcja została zawieszona. Wyprodukowano tylko nieco ponad 50 000 egzemplarzy tego komputera.
Ciekawostką był fakt, że pomimo zastosowania tego samego systemu operacyjnego co poprzednio (Basic 3,5) był on bardziej rozbudowany i zawierał w sobie 4 programy a mianowicie edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny, bazę danych i program graficzny. W założeniu miał to być komputer dla biznesu.
Miło było, ale się skończyło.
Niestety brak kompatybilności z najpopularniejszym C‑64, oraz dość popularnym VIC‑20 przyczyniło się do szybkiego zakończenia produkcji tych modeli. Niespełna dwa lata po rozpoczęciu produkcji projekt zarzucono i zakończono produkcję. Te 3 modele były najkrócej produkowanymi seryjnie komputerami w historii Commodore.
Na koniec jeszcze tylko spis treści całości i na ten poniedziałek wystarczy. Choć nie wiem, czy jest sens dalszego tworzenia mojego spisu treści skoro wpisy powiązane działają dość sprawnie.