Aplikacje Potrzebne Koniecznie, część 2. Już za 3 dni matura… z matematyki
04.05.2019 | aktual.: 19.05.2019 22:11
Zdajesz maturę i dopiero uświadomiłeś/aś sobie, jak mało czasu zostało? Przez te lata się nie uczyłeś/aś i teraz szukasz pomocy, bo chciał(a)byś iść na studia? Chyba nie jest aż tak źle. Przecież każdy wie, że „jak nie wiesz, co robić, licz deltę”. Ustaliliśmy już, że potrafisz obliczyć miejsca zerowe funkcji kwadratowej. A co z resztą ? Jakoś to będzie. Tylko 30 procent do zdobycia. W pierwszych trochę postrzelasz, potem polejesz wodę i już. W sumie trochę słaby plan. Może jeszcze wykorzystać pozostały czas i kilka zadań policzyć? Masz smartfona? Trzymasz go zapewne w ręce. W Google Play znajdziesz aplikacje, które pomogą Ci w mniejszym lub większym stopniu osiągnąć wymarzone 30% (lub więcej).
Eduto Matura
Aplikacja po uruchomieniu wygląda bardzo profesjonalnie. Piękne grafiki przykuwają uwagę. Czy jednak nie jest to tylko zasłona dymna? Twórcy programu na swojej stronie piszą:
NAUKA DO EGZAMINÓW JESZCZE NIE BYŁA TAKA PROSTA. UCZ SIĘ PRZEZ ZABAWĘ.
Apka na stracie proponuje, aby się zarejestrować. Oprócz podstawowych danych sugeruje podanie roku urodzenia i szkoły, do której się uczęszcza. Ta ostatnia informacja jest potrzebna, aby rywalizować z innymi osobami ze szkoły (czy to dobry pomysł, oceńcie sami). Po zalogowaniu w menu głównym możemy wybrać jeden z 9 przedmiotów szkolnych. Znajdziemy tutaj przedmioty humanistyczne (np. język polski, historia) oraz ścisłe (np. matematyka, chemia czy informatyka). Twórcy nie zapomnieli o językach obcych (j.angielski, j. niemiecki). Testy możemy otwierać zarówno z poziomu przeglądarki jak i aplikacji. Wszystkie pytania są zamknięte z 4 wariantami odpowiedzi. Każde ponadto opatrzone jest losowym zdjęciem pasującym do kategorii. Świetna aplikacja. No nie do końca. Aplikacja zawiera błędy. W jednym z pytań jesteśmy proszeni o policzenie, ile wynosi wartość wyrażenia:
natomiast program oczekuje, że obliczymy wyrażenie:
To niestety powoduje, że nie nadaje się ona do powtórki maturalnej. Odnoszę również wrażenie, ze baza pytań nie jest zbyt bogata (szybko zaczęły się powtarzać). Aplikacja dosyć często się zawiesza.
fMat
W odróżnieniu od poprzedniej aplikacji, jest ona skromna graficznie. Żółty i biały to dominujące kolory. Aplikacja powitała mnie informacją:
Do matury pozostało: 23 dni, 18 godzin, 47 minut, 59 sekund
Oczekiwałbym, aby liczba sekund zmieniała się średnio 60 razy na minutę, a tutaj nic. Ta pierwsza liczba też nie oddaje rzeczywistości. Przejdźmy jednak do samych testów, bo one są tutaj najważniejsze. Aplikacja zawiera około 600 pytań. Każde z pytań możemy zapisać do ulubionych, aby móc do nich jeszcze powrócić. W każdym momencie zajrzymy do oficjalnych tablic CKE, które są wbudowane w aplikację, co jest według mnie świetnym posunięciem, bo uczy korzystania z nich. Przy pytaniach powinny być, według autora, instrukcje rozwiązania danego zadania krok po kroku. Szkoda tylko, ze taka „pomoc” jest dostępna tylko przy pierwszych pytaniach. Niektóre z nich nie są wyświetlane prawidłowo, gdyż nieraz pytania lub odpowiedzi „wychodzą” poza ekran. Aplikacja cierpliwie czeka, aż zaznaczysz dobrą odpowiedź, wtedy dopiero przejdzie do kolejnego pytania (mamy maksymalnie 4 podejścia). Program nie ma żadnych dodatkowych wodotrysków, w tym logowania na konto.
Gram & Zdam Matura
Pierwsza aplikacja, która jest stworzona przez zaufany podmiot. Jej twórcą jest wydawnictwo Operon. Pierwsze co musimy zrobić, to się zalogować. Od razu na starcie zyskujemy pierwszą odznakę. W programie znajdziemy testy nie tylko z matematyki, ale również z chemii, fizyki, biologii, geografii, polskiego, historii, wos’u. Chcecie naraz ćwiczyć do matury z matmy i chemii? Nie ma problemu. Pytania w teście będą się przeplatać. Za każdą dobrą odpowiedź otrzymujemy punkty, a za złą, aplikacja odejmuje je. Nie możemy zastanawiać się nad odpowiedzią w nieskończoność, bo czas, inaczej jak u Huberta, jest limitowany. Od razu przypomniał mi się teleturniej „Masz minutę”.
Matematyka: Generator zadań
Twórcy tej aplikacji podeszli do tematu powtórki maturalnej w trochę inny sposób. W programie znalazły się zadania, których rozwiązanie wymaga 1 kroku. Dzięki niej można np. powtórzyć wyciąganie niewymierności czy używanie wzorów skróconego mnożenia. Nie ma tutaj 4 odpowiedzi ani elementu rywalizacji. Zadania rozwiązuje się na papierze, a następnie sprawdza, czy wynik jest odpowiedni. Jeśli nie potrafimy zrobić zadania danego typu, mamy samouczek. Ważne jest to, że program pomoże również przygotować się do matury rozszerzonej. Nauczymy się tutaj korzystania ze wzorów Viete’a czy schematu Hornera.
Matematyko
Dlaczego mnie opuściłaś? Takie pytanie mógłby zadać użytkownik tej aplikacji. Jest ona zgodna w pełni z wymogami egzaminacyjnymi. Kto mi to powiedział ? Nikt. Zadania tam zawarte zostały „skopiowane” z wcześniejszych matur. Niestety znajdziemy tam pytania tylko z matury podstawowej i tylko zadania zamknięte. Pytania mamy posortowane według arkusza, w którym się znajdowały oraz według działu, do którego moglibyśmy je przypisać. Nie są tutaj zliczane punkty, a zadania można robić kilka razy te same, bo nie wiemy, które już wykonaliśmy. Interfejs aplikacji jest minimalistyczny, ale ładny.
Pocket Mathematics/Matematyka na 5!
Ta aplikacja dla odmiany nie zawiera testów, ale wiedzę, którą powinien pojąć każdy szanujący się maturzysta. Jest ona napisana w miarę przystępnym językiem. Wszystko jest opatrzone stosownymi grafikami. Wiedza jest podzielona na działy.
Sześć różnych aplikacji, sześć różnych podejść do powtórki z matmy. Każda z nich ma wady, większe lub mniejsze. Największe rozczarowanie to pierwsza opisana aplikacja. Twórcy mają wysokie aspiracje, ale według mnie powinni skupić się na poprawieniu swojego pierwszego dziecka, bo w planach jest podobna aplikacja dla uczniów podstawówki i technikum w związku ze zdawaniem przez nich egzaminów zawodowych. Najciekawszą aplikacją jest Gram & Zdam, choć poziom zadań może zaskoczyć. Przypięcie do aplikacji oficjalnych tablic, to też według mnie krok w dobrym kierunku. Ostatnim kołem ratunku, co dla niektórych, może być aplikacja Matematyko.
A ty co robisz ? Zamiast przygotowywać się intensywnie do matury, czytasz jakieś pierdoły na blogu technologicznym. Technologia Cię na maturze nie uratuje. Nie wniesiesz smartfona, smartwatcha czy innej smartzabawki. Tylko wiedza się tam liczy. Nie ma wiedzy, nie ma 30%. Bierz się więc za rozwiązywanie testów lub przekonaj rodziców, że uczysz się do matury przez jedną z aplikacji, które tutaj wskazałem. Sprawdzanie powiadomień z Facebooka w międzyczasie nie będzie jednak dobrym pomysłem.