Optoma HD142x — zabawa w krytyka filmowego
20.10.2017 | aktual.: 20.10.2017 18:27
W tym wpisie chciałbym opisać wrażenia z oglądania filmów na testowanym projektorze, czyli wykorzystywaniu go w celu, w którym został zaprojektowany. Sprzęt daje możliwość obejrzenia na wielkim ekranie klasyki filmowej (typu "Ojciec Chrzestny", "Obcy"), na którą ze względu na młody wiek nie byłem w stanie pójść do kina :) Dodatkowo rzutnik może pracować w 24 Hz, więc mamy jeszcze lepszy efekt kinowy. Część z filmów, które obejrzałem przez okres testów prezentuję poniżej:
Jak widać przekrój jest duży, dlatego opis wrażeń chciałbym podzielić na kilka (subiektywnych) kategorii filmów, ponieważ każdy gatunek daje trochę inne doznania.
Światło dzienne
Na początku, z okazji pięknej ostatnio pogody, chciałbym pokazać porównanie jak rzutnik radzi sobie w świetle dziennym i czy da się komfortowo oglądać filmy przy nim. Jako próbka testowa posłużył mi film "Django".
Standardowe ustawienia
Niestety, na ustawieniach standardowych widać tak sobie. Czernie praktycznie nie istnieją, aczkolwiek przy jasnych sceneriach jest jakaś widoczność.
Maksymalna jasność
Tutaj jest trochę lepiej (w rzeczywistości lepiej, niż na zdjęciu). Ten tryb do filmów średnio się nadaje, ale do codziennego oglądania kanałów telewizyjnych ujdzie. Tylko czy oglądanie wiadomości na rzutniku filmowym ma jakiś sens? :)
Maksymalna jasność + zasłony
W tym przypadku mamy już pełny komfort oglądania filmów. Dlatego jak chcemy korzystać z rzutnika za dnia, rolety albo zasłony będą niezbędne.
Jednakże wróćmy teraz do warunków kinowych i wrażeń z seasnu :)
Filmy fabularne
Tutaj chciałbym opisać wrażenia z dzieł, w których jest raczej więcej dialogów, a trochę mniej akcji. Jako przykład posłuży jedno z arcydzieł, czyli "Ojciec Chrzestny":
Początkowo myślałem, że tego typu filmy będzie się oglądać tak samo jak na telewizorze, ale na szczęście bardzo się myliłem. W w/w przykładzie gra czerni wypada wręcz świetnie, potęgując klimat tego filmu, byłem wręcz zaskoczony jak cudownie może wyglądać kolor czarny na rzutniku. Filmy tego typu ogląda się wbrew pozorom bardzo dobrze, rzutnik pozwala nam jeszcze bardziej wczuć w klimat oraz dostrzec dużo więcej szczegółów zarówno jeżeli chodzi o scenografie, jak i o sam warsztat twórców, typu kadry, ujęcia i gra świateł.
Filmy nastawione na akcję
Tutaj przykładem będzie film pt. "Helikopter w ogniu"
W tej "kategorii" bałem się, że na tak dużym ekranie w 30 metrowym pokoju będzie problem z ogarnięciem tego, co się w filmie dzieje. Jednak obawy były bezpodstawne. Co więcej tutaj filmy robią jeszcze większe wrażenie niż na TV, można poczuć się, jakby się było w samym centrum akcji. Wybuchy, ujęcia z helikoptera i do tego muzyka Zimmera i można dosłowne odlecieć :) Podczas seansów takie typu filmów rzutnik jest już praktycznie obowiązkowy.
Filmy twórczości Tarantino
Tutaj ponownie przykładem będzie "Django"
Filmy pana Tarantino są jedyne w swoim rodzaju, dlatego wydzieliłem je jako osobną kategorię. U niego należy zwracać uwagę na wszystko - reżyserię, zdjęcia, muzykę, scenariusz. "Django" zrobił na mnie świetne wrażenie, jako hołd złożony westernom. Malownicze ujęcia i "rozwałki" w stylu Tarantino prezentują się wyśmienicie. Tak samo dobrze oglądało się "Bękarty Wojny", "Kill Bill" i "Wściekłe Psy". Z drugiej strony mamy również "Nienawistną ósemkę", film przegadany z minimalną ilością akcji. Ale wszystkie filmy w/w reżysera nagrane są w ultra panoramicznym formacie, dzięki czemu oglądanie ich na rzutniku to czysta przyjemność. Na zwykłym TV jednak trochę im brakuje :)
Bajki
Tutaj jako zrzuty ekranu robi "Shrek 3".
Bajki to już w ogóle kosmos. Ostre jak żyleta i kolorowe ujęcia pokazują siłę tego rzutnika, jaką jest odwzorowanie kolorów. Aż budzi się w człowieku jego wewnętrzne dziecko. Bajki prezentują się wyśmienicie i sprawiają frajdę wszystkim - dzieciom, dorosłym i dziadkom. Na seanse rodzinne w święta jak znalazł.
Sci-Fi
Tutaj aż dwa przykłady. Przedstawiciel klasyków - "Łowca Androidów" oraz film trochę bardziej współczesny, czyli "Łotr 1".
"Łowca Androidów" to był chyba film, który zrobił na mnie największe wrażenie podczas oglądania go na rzutniku. Jako, że należy do gatunku Noir (tylko w kolorze :)) na rzutniku prezentuje się cudownie. Gra kolorów, świetne ujęcia i estetyka, doprawiona muzyką Vangelisa sprawiają, że film wciąga i nie puszcza do samego końca. Dla mnie absolutny faworyt.
"Łotr 1" również prezentuje się dobrze. Oglądanie Scarif i Gwiazdy Śmierci w działaniu cieszy oko. Ogólnie filmy Sci‑Fi są wskazaniem do oglądania ich na rzutniku :)
Filmy grozy - horrory, thrillery
Tutaj jako przykład posłuży absolutny klasyk - "Obcy. Ósmy pasażer Nostromo".
Całe życie chciałem obejrzeć "Obcego" w kinie i jak widać marzenia się spełniają. Film, pomimo wielu lat na karku nadal robi świetne wrażenie na wielkim ekranie. Ponownie gra świateł, mrok i gęsty klimat wdziera się do pokoju, w którym się ogląda film i nie puszcza. Tutaj znowu muszę pochwalić odwzorowanie czerni przez rzutnik, który nadaje niesamowity klimat filmom grozy. Do tego rzutnik jest na tyle cichy, że podczas cichych, pełnych napięcia scen jest na szczęście niesłyszalny.
Podsumowanie
Jak dla mnie testowany sprzęt jeżeli chodzi o filmy nie ma konkurencji. Jak tylko mamy białą ścianę i dobre nagłośnienie TV traci jakikolwiek sens. Rzutnik jest cichutki (zwłaszcza w trybie jasności eko), ma pięknie odwzorowane kolory (możemy mieć albo naturalne albo mocno podbite - kwestia ustawień) i fantastyczną czerń, której szczerze mówiąc nie spodziewałem się po rzutniku (pamiętając te szarzyzny z rzutników szkolnych).
Na początku miałem wątpliwości, czy każdy gatunek filmowy będzie się oglądać lepiej, niż na telewizorze czy monitorze. Jednak teraz uważam, że niezależnie od rodzaju filmu, każdy seans będzie olbrzymią przyjemnością. Nic tylko uprażyć popcorn, podkręcić głośność na kinie domowym i wejść w wykreowany świat filmu.