Nokia N1 — od czegoś trzeba zacząć

Wszyscy byliśmy świadkami spektakularnej katastrofy firmy Nokia. Od czołowego producenta telefonów komórkowych który sprawił, że słowo "Nokia" stało się synonimem telefonu komórkowego lat 90‑tych, do firmy która po 2000 roku przestaje sobie radzić na rynku współczesnych technologii. Nokia zaczęła tracić udział na rynku telefonów komórkowych, a czary goryczy dopełniło sprzedanie działu Nokii produkującego smartfony Microsoftowi, za około 5 mld USD. Zgodnie z zawartym wówczas umowami, Nokia jako firma nie przestała istnieć, sprzedała tylko swój dział telefonów, jednak do 2016 roku nie może wyprodukować własnego smartfona, a do 2024 roku na rynku nie zobaczymy telefonu z logiem Nokii.

W dniu wczorajszym pojawiło się tajemnicze zdjęcie wraz z informają, że już dziś poznamy nowy produkt Nokii. Zdjęcie przedstawiało niewielkie, czarne pudełko co zaowocowało szeregiem ciekawych spekulacji na temat nowego produktu Nokii. Niektórzy uważali, że Nokia rozpocznie produkcję niewielkich komputerów (niczym Intel NUC, lub Mac Mini), pojawiły się też sugestie, że może to być produkt konkurencyjn dla Apple TV lub nawet konsola. O ile nie wykluczałem sugesti komputerowych, o tyle wejści na rynek TV przez Nokię wydawał mi się mało prawdopodobny, a walka na rynku konsol wręcz niemożliwa. Obie te dziedziny wymagają nie tylko samego urządzenia, ale ale także oferty usług i oprogramowania rozrywkowego na co Nokię w chwili obecnej raczej nie stać. Toteż z zaineteresowaniem oczekiwałem tego, co pokaże Nokia.

W dniu dzisiejszym Nokia otworzyła czarne, tajemnicze pudełko i wyjęła z niego niewielki tablet, który ma stanowić konkurencję dla tabletów 7.9" , a sądząc po rozmiarach i jego wykonaniu, nowy tablet Nokii obrał za główny cel iPada Mini. Nokia N1 posiada obudowę wykonaną z jednego kawałka anodyzowanego aluminium (podobnie jak iPad Mini) i będzie występowała w dwóch wariantach kolorystycznych - Natural Aluminum i Lava Gray.

Jak wynika z przedstawionych informacji, tablet Nokia N1 wyposażono w laminowany ekran o przekątnej 7.9" i rozdzielczości 2048x1536. Ekran ma być chroniony przed rozmaitymi "przygodami" przez Gorilla Glass 3. Wnętrze tabletu Nokia N1 prezentuje się równie imponująco. Jego serce to czterodzeniowy procesor Intel Atom Z3580 taktowany 2.3 GHz, posiadający do swej dyspozycji 2 GB pamięci RAM (LPDDR3 800 MHz). Za obsługę grafiki odpowiada układ PowerVR G6430. Jak narazie tablet będzie występował w wersji 32 GB, a Nokia nie podała informacji na temat ewentualnej możliwości zwiększenia jego pojemności poprzez karty microSD. Zgodnie z potrzebami rynku, na którym tablety coraz częściej wykorzystywane są jako aparaty fotograficzne i N1 został wyposażony w 8 MPX kamerę na pleckach tabletu i 5 MPX kamerę od frontu. W swoim tablecie Nokia umieściła także port USB typ C, umożliwiający wsadzenie odpowiedniej, symetrycznej wtyczki USB, bez konieczności jej obracania.

Jak wynika z informacji udostępnionych przez Nokię, tablet posiada możliwość łączenia się z internetem poprzez Wi‑Fi (802.11a/b/g/n/ac) dual channel (2.4GHz & 5GHz) z funkcją MIMO. Do komunikacji z innymi urządzeniami można także użyć Bluetooth 4.0. Niestety nie pojawiły sie informacje na temat łączności z internetem poprzez sieć telefonii komórkowej i bardzo możliwe, że tablety Nokii pozbawione zostaną tej możliwości. Pojawiły sie opinie mówiące o tym, że takie ograniczenie może być efektem umów z Microsoftem. Niemniej, nikt nie zajął oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Nie podano dokładnej ceny tabletu, ma on kosztować około 250 USD i trafi na rynek już w lutym 2015 roku. Tablet Nokia N1 będzie pracował pod kontrolą Androida 5.0 i Będzie posiadał luncher Nokia Z.

Niewąpliwie nowa propozycja Nokii trochę zamiesza na rynku tabletów o przekątnej 8". Z jednej strony całkiem przyzwoite (przynajmniej na papierze) parametry, z drugiej dosyć atrakcyjna cena.

Osobiście cieszę się z powrotu Nokii na rynek w takiej formie. Choć nigdy nie byłem miłośnikiem fińskiej firmy zawsze jednak uważałem, że robią solidne produkty, które mogą się podobać. Konkurencja dla iPada Mini jest nader widoczna, co mam nadzieję zmusi Apple do nieco większych zmian w kolejnej edycji iPada Mini, niż miało to miejsce ostatnio.