KDE – kilka pożytecznych wskazówek

Swego czasu opisałem jak usprawnić KDE na starszym sprzęcie. Od tamtej pory trochę się zmieniło. Ponieważ graczem nie jestem, najważniejszymi priorytetami przy użytkowaniu komputera są dla mnie cicha praca i niewielki pobór energii. Toteż za cenę dosłownie kilkuset złotych nabyłem taki zestaw:

Pentium Dual-Core E5400 2.70GHz ATI Radeon HD 4350 Dysk twardy 500 GB RAM 2 GB

Do tego bezprzewodowa klawiatura i myszka. Części jak najbardziej nowe ;) Po kilku miesiącach mogę powiedzieć, iż był to świetny zakup.

Do sedna jednak. KDE przy takiej konfiguracji działa bez najmniejszych problemów. No prawie... Jedna rzecz, która rzuciła mi się od razu w oczy to efekt minimalizacji i maksymalizacji. Po prostu nie był płynny. Rozwiązanie okazało się banalne, wystarczyło w centrum sterowania wyłączyć VSync, zmieniłem jeszcze metodę skalowania, co w konsekwencji wygląda tak:

Zawsze się zastanawiałem jak to jest możliwe, że zmiana rozmiaru okna w Windowsie czy nawet Ubuntu jest płynna. Hmm zapewne jakiś efekt pomyślałem, po krótkich poszukiwaniach znalazłem sprawcę. W zakładce wszystkie efekty odnajdujemy efekt resize window, który uaktywniamy, zmieniamy tylko w opcjach przeskaluj okno na pokaż zarys

Skoro już jesteśmy przy efektach, warto zerknąć na Magic Lamp (magiczna lampa) W połączeniu z domyślnym efektem minimalizacji, robi świetne wrażenie. No, ale to akurat zależy zapewne od indywidualnych preferencji. Oprócz tego ciekawą opcją jest możliwość zmiany szybkości animacji, zakładka Ogólne. Domyślnie ustawiona jest na Średnie, polecam przestawienie na Szybkie

Ostatnia rzecz, która być może zainteresuje niektórych to możliwość zmiany ustawień stylu oxygen, najprościej tego dokonać odpalając oxygen-settings.

W tym przypadku wszytko zależy od preferencji i inwencji danego użytkownika. Ja akurat, żadnych negatywnych czy też pozytywnych efektów nie uświadczyłem, niezależnie od tego co bym nie zmieniał ;)