Przyszłość pecetowego gamingu? Słów kilka o funkcjach NVIDIA RTX
25.07.2024 | aktual.: 27.07.2024 16:28
Deep Learning Super Sampling (DLSS) to algorytm, który wykorzystuje uczenie maszynowe do poprawy wydajności i jakości obrazu w grach. Jego debiut miał miejsce w 2018 roku, gdy wprowadzono serię kart graficznych GeForce RTX 2000. Od tamtej pory NVIDIA nieustannie rozwijała tę technologię, wydając dwie kolejne generacje kart i trzy wersje DLSS, z każdym krokiem. W nadchodzącej generacji kart graficznych oczekuje się wprowadzenia DLSS 4.0, co oczywiście wzbudza zainteresowanie. Czy jednak wcześniejsze uprzedzenia wobec innowacji NVIDIA są uzasadnione? Spróbujmy to rozważyć.
W telegraficznym skrócie: DLSS od postaw
Deep Learning Super Sampling (DLSS) to metoda upscalingu obrazu, która zyskała uznanie dzięki wykorzystaniu dedykowanych rdzeni Tensor oraz algorytmów uczenia maszynowego. W porównaniu do NVIDIA Image Scaling (NIS) DLSS pozwala na generowanie obrazu w niższej rozdzielczości, a następnie podnoszenie jakości obrazu do pożądanej przez gracza rozdzielczości za pomocą sztucznej inteligencji. Jest to tzw. technika skalowania czasowego, która różni się od przestrzennego skalowania, jak w przypadku NIS czy AMD FSR, które korzystają z wyostrzania obrazu.
DLSS to odpowiedź NVIDII na wyzwanie, jakim było wprowadzenie Ray Tracingu do gier komputerowych. Technika śledzenia promieni, wcześniej zarezerwowana dla zaawansowanych stacji roboczych używanych w przemyśle filmowym i architektonicznym, stała się dostępna dla użytkowników domowych. Dzięki Ray Tracingowi, możliwe stało się osiągnięcie realistycznego odwzorowania światła, cieni i powierzchni różnych materiałów w czasie rzeczywistym. Aby umożliwić płynne działanie tej technologii, która wymaga znacznych zasobów obliczeniowych, NVIDIA wprowadziła DLSS, który znacząco zwiększa liczbę renderowanych klatek na sekundę.
NVIDIA wprowadza kolejne rozwiązania
Ray Tracing oraz DLSS to funkcje kompatybilne wyłącznie z kartami RTX, dzięki dedykowanym rdzeniom RT i Tensor. Warto jednak zauważyć, że Ray Tracing nie jest ekskluzywną technologią NVIDIA – jest on oparty na standardzie DirectX Raytracing (DXR) stworzonym przez Microsoft. DXR jest dostępny dla szerokiej bazy sprzętów, w tym kart GeForce GTX, kart graficznych konkurencji a nawet procesorów.
Wracając do tematu -NVIDIA cały czas pracowała nad rozwojem i ulepszeniem swoich technologii i tym o to sposobem na arenę wkroczyły dwie kolejne wersje DLSS. DLSS 3.0, dostępny wyłącznie dla układów Ada Lovelace (seria RTX 40), wprowadził Frame Generation, która generuje dodatkowe klatki obrazu pomiędzy tymi wygenerowanymi przez GPU. Dzięki temu, liczba klatek na sekundę zwiększa się, co przekłada się na płynniejszą animację. Mimo że w początkowej fazie DLSS 3.0 mogły występować pewne artefakty, NVIDIA szybko wprowadziła odpowiednie aktualizacje, które rozwiązywały potencjalne problemy. Zalecane jest aby Frame Generation korzystać w połączeniu z DLSS 2.0 oraz Nvidia Reflex, co minimalizuje opóźnienia (input lag) i zapewnia optymalne doświadczenie użytkownika.
Kolejnym krokiem było wprowadzenie DLSS 3.5, który (uwaga) dostępny jest dla wszystkich kart RTX niezależnie od generacji. Ta wersja skupia się nie na poprawie wydajności poprzez podbijanie fps‑ów, ale na zwiększeniu ogólnych walorów wizualnych przy użyciu ray tracingu. Nową technikę ochrzczono Ray Reconstruction (rekonstrukcja promieni). Poprzez odszumianie obrazu siecią neuronową wszelkiego rodzaju artefakty czy niedociągnięcia są eliminowane podnosząc tak ogólną wartość scen renderowanych z użyciem śledzenia promieni.
NVIDIA pokazywała wcześniej, że potrafi obdarowywać graczy cross-generacyjnie. W 2020 roku, przy okazji premiery serii RTX 3000, zostaje wprowadzony Nvidia Reflex. Działa nie tylko z wszystkimi układami RTX, ale mogą też po niego sięgnąć właściciele starszych GTX‑ów, cofając się aż do dziesięcioletniej serii 900. Gdyby ktoś ostanie lata spędził pod kamieniem szybko tłumaczę: Reflex ma na celu zminimalizowanie opóźnień pomiędzy akcją gracza a reakcją wyświetloną na ekranie. W tym celu optymalizacje komunikację procesora i karty graficznej GeForce, redukując opóźnienia wejścia (input lag). Oczywiście upraszam, bo składowymi tego procesu jest też sterownik graficzny, użytkowane API, engine gry a także komunikacja z peryferiami. Niemniej istotny jest efekt, sposobność szybszego i bardziej precyzyjnego reagowania podczas gry. Szczególnie wartościowe podczas intensywnych rozgrywek sieciowych. Amatorzy Counter Strike czy Warzone wiedzą, o co chodzi.
Między oczekiwaniami a rzeczywistością
DLSS wprowadziło rewolucję w sposobie, w jaki gracze doświadczają gier. Pozwala na płynne przejście z monitorów 1080p na ekrany 1440p i 4K, oferując znakomitą jakość obrazu, której często nie da się odróżnić od natywnej rozdzielczości. Natomiast Frame Generation to świetny sposób na obchodzenie wąskiego gardła w postaci procesora hamującego kartę graficzną. Szczególnie wartościowe w przypadku monitorów o dużym odświeżaniu, gdzie topowe GeForce RTX spokojnie potrafią dowieźć oczekiwany frame rate.
Chociaż DLSS 3.0 nie może zmienić karty niskiego poziomu w potwora zdolnego do obsługi Ray Tracingu, zapewnia znaczną poprawę wydajności nawet w przypadku średniej klasy sprzętu. Na dzień dzisiejszy optymalnym wyborem wydaje się być karta GeForce RTX 4070 Ti Super. Posłużę się tu przykładem od Inno3D, którą niedawno miałem okazję testować. Wyposażona jest w wydajne chłodzenie pozwalające na optymalne wykorzystanie potencjału rdzenia graficznego, co jest kluczowe dla płynnej rozgrywki oraz pracy w aplikacjach profesjonalnych
Słowem podsumowania
Odkąd wprowadzono DLSS, technologia ta budziła emocje, podobnie jak Śledzenie Promieni. Obecnie jednak te zaawansowane technologie wspierające pracę GPU stają się niezbędne, aby sprostać rosnącym wymaganiom najnowszych gier AAA. Premiery z ostatnich miesięcy oraz zapowiedzi na rok 2024/2025 jednoznacznie pokazują, jak istotne stają się te innowacje. W związku z tym DLSS w różnych formach jest systematycznie implementowany w coraz większej liczbie gier. Świat gamingu jest ogromny i zróżnicowany, oferując bogactwo opcji, od wysokobudżetowych produkcji po dobrze zoptymalizowane tytuły, które mogą działać na niemal każdym sprzęcie.
Chociaż trudno o kompleksowe badania rynku, dostępne dane na Steam wskazują rosnącą popularność technologii NVIDIA. Według statystyk platformy Valve karta RTX 4060 znajduje się w czołówce najpopularniejszych GPU, co świadczy o dużym zainteresowaniu graczy możliwościami oferowanymi przez DLSS. To pokazuje, że coraz więcej osób dostrzega korzyści płynące z tych technologii. A jakie są Wasze przemyślenia na temat przyszłości? Czy macie przewidywania odnośnie tego, co przyniesie DLSS 4.0 z końcem 2024 roku, wraz z premierą RTX 5090 lub 5080?