Wymyśl mi tożsamość
13.01.2011 | aktual.: 11.12.2011 00:28
Korzystając z funkcji, którą opisałem we wpisie o pasku adresu w Operze, podpiąłem sobie stronę logowania do poczty pod krótką nazwę "mail".
Pewnego razu pomyliłem się i zamiast wpisać "mail" wpisałem "login". Takiej krótkiej nazwy nie definiowałem, wobec czego Opera przekierowała mnie do wyników wyszukiwania frazy "login" w Google. Nic dziwnego, jak dotąd. Google pokazało jakieś tam wyniki oraz podpowiedź o treści Hasła pokrewne: fajny login loginy fajne loginy - z ciekawości kliknąłem pierwsze lub trzecie hasło i co widzę? Listę wątków na forach, w których internauci proszą o wymyślenie im loginów.
Ja, głupi, zawsze myślałem, że login to jest coś osobistego, coś, z czym się identyfikujemy, jeśli używamy go na forach, to po nim można nas zidentyfikować. Że jest dla nas jak imię i nazwisko i wyraża naszą tożsamość. Niestety, myliłem się. Nie tylko są ludzie, którzy nie są w stanie wymyślić sobie loginu/nicka, ale są też tacy, którzy używają cudzych loginów/nicków i avatarów. Ciąg znaków, który widnieje przy wpisach na forach, blogach i komentarzach na jednej stronie internetowej nie daje nam żadnej gwarancji, że taki sam ciąg znaków na innej stronie jest używany przez tę samą osobę.
Niby nic dziwnego, internet, poczucie anonimowości itp., ale przyzwoitość wymaga, aby nie podbierać cudzych pomysłów. A chwila myślenia może zasugerować, że warto sprawdzić w wyszukiwarce czy już ktoś sobie takiego nicka na jakimś forum nie używa. Pół biedy, jeśli idzie o login typu "Ania1", ale jak ja wymyślałem swój obecny login (bo poprzedni, krótki, okazało się używać jeszcze kilka osób), to myślałem, że tak długiego i nieoczywistego już nikt nie będzie wykorzystywał. Ale i tu się myliłem. Wchodząc na My Opera, forum Ubuntu czy na JACenter (i może na jeszcze jakąś stronę) macie pewność, że tamtejszy Jaahquubel to ten sam człowiek, co Jaahquubel_ na DobrychProgramach. Ale są fora i portale, na których jest użytkownik o takim loginie, którym nie jestem ja (i od razu zaznaczam: nie podoba mi się to, ale nie mam podstaw do oskarżania tej osoby/tych osób o nieetyczne zachowanie). Co z tego wynika? Ano to, że tak na prawdę nic nie wiemy, nie mamy gwarancji co do czegokolwiek w internecie i że tak na prawdę, to lepiej wyjść z Matriksa.
A w ogóle, to wszystko marność.