10 pytań do... kodyrabatowe.pl
07.06.2014 23:17
Startupy to bardzo ciekawa dyscyplina w sieci, po niedawnej informacji o tym, że Google chce w Polsce otworzyć taką "kuźnię talentów" temat robi się ciekawy.
Są firmy w Polsce, które zaczynają jako startup, rozwijają się i stają się naprawdę spore w... internecie.
Kolejna firma, która bardzo dobrze prezentuje co to jest i jak działa e‑commerce, to
kodyrabatowe.pl
Skontaktował się ze mną PR Menadżer tej firmy - Piotr Urbanik,
który był zaskoczony tym, że nie tylko wielcy biorą udział w serii "10 pytań do...", ale również prawie nie znani szerzej, czego przykładem był PressPad.
Ponieważ nie mam pojęcia jak działają takie firmy a informacji w internetach na temat ich działalności jest niewiele, poprosiłem Piotra aby w kilku zdaniach przedstawił "kody", ponieważ na podstawie zdobytych przeze mnie informacji sam nie byłem w stanie przedstawić firmy.
Oto co otrzymałem w odpowiedzi:
Zwróciłem się do djDziadka, bo śledzę cykl “10 pytań do…” od jakiegoś czasu, a po edycji z PressPadem zauważyłem, że ciekawią go nie tylko rozmowy z firmami technologicznymi, ale jest otwarty na dowiedzenie się czegoś więcej o polskich startupach.
Nasza historia zaczęła się w 2010 roku. Wtedy powstała pierwsza wersja portalu kodyrabatowe.pl. Z dzisiejszej perspektywy mogła trącić trochę oldschoolem, ale był to czas, kiedy kody rabatowe nie były jeszcze powszechnie dostępne w internecie. Cały rynek raczkował, a kody udostępniały głównie międzynarodowe sklepy, które zobaczyły na zachodnich rynkach, że im się to opłaca. Byliśmy jednak zdeterminowani, bo przewidywaliśmy, że wraz ze wzrostem rynku e‑commerce coraz więcej osób będzie szukało różnych możliwości do oszczędzania w trakcie internetowych zakupów.
Pierwsze lata były najbardziej intensywne i szalone jeżeli chodzi o rozwój. Z jednej strony rozwijała się nasza strona i regularnie testowaliśmy jakie zmiany poprawią jakość korzystania z portalu, z drugiej strony była przed nami ogromna praca w tłumaczeniu "co to są te kody rabatowe?". Był to zapewne czas kiedy notowaliśmy najwyższe współczynniki wypitych litrów kawy i zjedzonych pizz na głowę. Wyszło dobrze. Dzisiaj mamy silną pozycję lidera w branży, a w naszej bazie jest ponad 15 tysięcy polskich sklepów.
Od początku nie mieliśmy planów, żeby zrobić portal tylko po to, żeby go potem sprzedać. Postanowiliśmy, że będziemy działać bez inwestora i rozwijać się dzięki zyskom, które wypracujemy. W 2012 roku, gdy polska wersja portalu radziła sobie coraz lepiej postanowiliśmy przenieść ten model działania na rynki zagraniczne. W ciągu dwóch lat powstało kilkanaście wersji językowych, a dzisiaj w Grupie International Coupons, działa 20 portali, a w czterech krajach mamy pozycję lidera. Cały czas myślimy o rozwoju i bardzo możliwe, że gdy będziemy odpowiadać na Wasze pytania, będziemy mogli się już pochwalić naszym nowym projektem. Poniżej lista naszych portali:
Mimo tego, że jest nas kilkakrotnie więcej niż na samym początku, staramy się nie porzucać startupowej atmosfery, jak i wartości. Jednym z bohaterów naszego biura jest Xbox, który niejeden mecz już widział, a w pracy mocno stawiamy na wolność w działaniu i własną inicjatywę.
Z racji naszego doświadczenia wiemy sporo o e‑commerce zarówno w Polsce jak i na świecie. Staramy się dzielić tą wiedzą, bo wychodzimy z założenia, że silny rynek e‑commerce działa jak najbardziej na naszą korzyść. W zeszłym roku opublikowaliśmy badania dotyczące tego kiedy Polacy robią zakupy w sieci, staramy się również przybliżać polskiemu internaucie specyfikę zagranicznych rynków, gdy widzimy, że coś się tam ciekawego dzieje.
Jeżeli chcielibyście przeczytać więcej sytuacji w Argentynie, Rosji czy we Włoszech, zapraszamy.
Bardzo chętnie odpowiemy na Wasze pytania dotyczące zarówno naszej firmy, jak i szerzej sytuacji na rynku zakupów internetowych w Polsce i na świecie.
Dziękuję djDziadkowi (bardzo pozytywny gość), za możliwość wypowiedzenia się i czekamy na pytania :)
Im bardziej rozwija się cykl "10 pytań..." tym ciekawszych rzeczy dowiaduję się o działalności nie korpo molochów, ale właśnie małych firm, które startowały jako pomysł i rozwijały się przez ciężką pracę, której efekty naprawdę są widoczne.
Jak zwykle w tym cyklu, na pytania do Piotra czekam tydzień, do 15 czerwca, potem zbiorę je, wyślę do Piotra i zobaczymy co odpowie.
I dodam od siebie, że po długich negocjacjach (ach ci PRowcy) udało się wynegocjować nagrody niespodzianki za 3 najciekawsze pytania ;)