Windows 10 w wydaniu 18323 to sporo poprawek dla jasnego motywu, których nawet nie zauważycie
30.01.2019 18:31
Najnowsze testowe wydanie Windows 10 (18323) zdradziło nam kilka ciekawych faktów. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że nazwa stabilnej odsłony brzmieć będzie Windows 10 April 2019 Update. Czasu pozostało już niewiele, w związku z czym wreszcie pokuszono się o zmianę oznaczenia widniejącego w informacjach o systemie z 1809 na 1903. Niby drobnostka, jednak jednoznacznie wskazująca na to, że prace nad tą wersją zostały już w zasadzie zakończone i jedyne co pozostało to eliminacja wciąż wykrywanych błędów.
Jasny motyw wciąż nie jest idealny
Mimo sporych (a przynajmniej takie wrażenie odnoszę) nakładów pracy w dalszym ciągu możemy zaobserwować pewne niedociągnięcia. Niby wyeliminowano wyświetlanie białych ikon na białym pasku zadań, a jednak wciąż OneDrive jest w zasadzie całkowicie niewidoczny. Niby takie jest jego logo, w sensie jego kolor, ale na potrzeby jasnego motywu mogliby je chociaż nieco przyciemnić. Poza tym, potrzebowałem na chwilę ustawić ciemny motyw, by po jakiejś minucie wrócić do „jedynego słusznego wyboru” – systemowe ikony na pasku zadań pozostały jednak białe, a więc niewidoczne (pomogło powtórzenie tej operacji). Co zabawne, to właśnie ten element (w sensie kolorystyczne dostosowanie ikon do konkretnego motywu) zyskał pierwsze miejsce pod względem ilości naniesionych poprawek – o ile sugerujemy się wyłącznie informacjami zawartymi w oficjalnym wpisie. Warto przy tym wspomnieć, że dla jasnej kolorystyki ikona systemowych ustawień jest obecnie szara, a nie czarna – ponoć poprawia to jej widoczność, choć ja różnicy nie odczuwam.
Idąc dalej wypada odnotować, że korzystając z „kolorowania” menu start, paska zadań oraz centrum akcji ujrzymy teraz również odpowiednio dopasowane jumplisty. Jednak tylko w momencie korzystania z ciemnego motywu, gdyż jasny nie wspiera wykorzystania wiodącego koloru dla tych elementów. Co jednak zabawne, w moim przypadku działa to wyłącznie z paskiem zadań – w menu start wciąż są ciemnoszare.
Jeśli zaś chodzi o ciekawostki
Nie ma ich zbyt wiele, w zasadzie znaleźć można zauważyć jedynie cztery:
- Mechanizm Udostępnianie w pobliżu jest obecnie domyślnie wpisany w wyjątki funkcji Skupienie;
- Japońskie IME ponownie zostało cofnięte do wersji z wydania 1809;
- Nie wiadomo czy to błąd, czy też celowe działanie, jednak z powiadomienia informującego o zainstalowaniu się pobieranej aplikacji znikła możliwość przypięcia jej kafla do menu start – spekuluje się, iż jest to ostateczny dowód powolnego odchodzenia od tej idei;
- Windows doczekał się obsługi formatu RAW, choć wymaga to od nas doinstalowania specjalnego rozszerzenia – miniaturki, podgląd i metadane ogarniemy z poziomu eksploratora plików, a aplikacja Zdjęcia (oraz każda inna korzystająca z Windows Imaging Component) uruchomi je w pełnej rozdzielczości.