Zotac RAIDBox — kieszeń na dyski z funkcją RAID

Ponownie mam okazję opisać całkowitą nowość firmy Zotac, która dla wybrańców była prezentowana na minionych targach CeBIT. Zotac RAIDBox to miniaturowa kieszeń zewnętrzna na dyski w formacie mSATA, komunikująca się z komputerem poprzez magistralę USB 3.0. Czy to się do czegoś nadaje? Po spędzonych kilku tygodniach z urządzeniem podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami na temat tego ciekawego, choć moim zdaniem nie do końca udanego produktu.

Zotac RAIDBox — kieszeń na dyski z funkcją RAID
Krzysztof Fiedor

06.06.2013 15:51

Obraz

Z zewnątrz kieszeń prezentuje się całkiem zwyczajnie. Wykonana została z połyskliwego plastiku, ma wymiary bardziej zbliżone do karty kredytowej, niż do kieszeni dysku 2,5 cala i świetnie wpasuje się do kieszeni spodni czy kurtki. Dokładne wymiary to 120×77×13 mm. Kieszeń jest bardzo lekka, co w połączeniu z dość sztywnym kablem USB 3.0, który znajduje się w wyposażeniu standardowym, daje dość mierny efekt. Dyski nie leżą grzecznie na biurku tylko dostosowują się do sztywnego kabla USB i często zmieniają pozycje :-). W komplecie otrzymujemy jeszcze dodatkowy kabel zasilający, ale zabrakło mi wśród dodatków jakiegoś etui, które podniosłoby walory estetyczne i wygodę transportowania.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Tak jak wspominałem, do kieszeni możemy wpiąć dwa dyski w standardzie mSATA. Podłączone dyski mogą pracować w czterech trybach: JBOD — tutaj mam dostęp niezależnie do dwóch dyskówBIG — to propozycja kiedy mamy dwa dyski o różnych pojemnościach i możemy je scalić w jeden duży wolumen o sumarycznej pojemnościRAID 0 (striping) gdzie łączymy dwa dyski w jeden wolumen, a parametry odczytu i zapisu znacząco rosnąRAID 1 gdzie nacisk położono na bezpieczeństwo i jeden dysk tworzy lustrzane odbicie (mirr) drugiego dysku Odpowiednią konfigurację dysków przeprowadza się w bardzo prosty sposób. Na kontrolerze wewnątrz kieszeni znajdują się mikroprzełączniki. Ustawiamy je w zależności od wybranego trybu (instrukcja i rozpiska znajdują się na wewnętrznej stronie obudowy) i wciskamy dostępny guzik na około 3 sekundy (w tym czasie miga dioda sygnalizująca). Po tym czasie dioda przestaje migać i świeci stałym niebieskim światłem. Od tej chwili nasze dyski są odpowiednio skonfigurowane i gotowe do użycia.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

No właśnie, jak kieszeń z dwoma dyskami sprawuje się w codziennych zastosowaniach? Do środka zapakowałem dwa dyski mSATA: Transcend TS128GMSA720 i SanDisk SDSA5DK-128G-2104. Obydwa dyski mają całkiem fajne parametry i w najgorszym wypadku mogą się pochwalić odczytem na poziomie 480 MB/s, natomiast zapisem na poziomie 380 MB/s. I takich wyników można było się spodziewać po wpięciu ich w kieszeń, a samą kieszeń podłączając pod złącze USB 3.0 w komputerze. I tu niestety napotykamy na poważny problem, bo w żadnej konfiguracji (JBOD, BIG, RAID 0 i 1) nie udało się nawet w połowie osiągnąć deklarowanych wartości. W przypadku RAID 0, gdzie zapis i odczyt powinny być około dwa razy wyższe niż w przypadku pojedynczego dysku, udało się osiągnąć raptem 147 MB/s przy odczycie i 70 MB/s przy zapisie! Oddzielnie podłączane dyski osiągały nieco wyższe wyniki. Dość wspomnieć, że podłączone bezpośrednio do kontrolera mSATA w komputerze praktycznie osiągały deklarowane wartości (Transcend w ATTO benchmark dobijał do deklarowanych 560 MB/s przy odczycie i 530 MB/s przy zapisie).

Obraz

Kombinowałem z ustawieniami dysków na wszystkie sposoby, jednak wyniki nie odbiegały od tych podanych wcześniej. Wygenerowane liczby były tylko nieco lepsze od zewnętrznych dysków talerzowych. Nie tego się spodziewałem. Poszukując przyczyny tak złych osiągów doszedłem do wniosku, że kontroler, który jest w kieszeni Zotaca odpowiedzialny za komunikację mSATA z USB 3.0 jest jedynym wąskim gardłem. Niestety układ PL2775 firmy Prolific nie wywiązuje się ze swojego zadania praktycznie wcale. Obawiam się, że zastosowanie niewydolnego układu odbije się na sprzedaży RAIDBoxa, chyba że wykorzystamy jakieś starsze dyski mSATA, które zdemontowaliśmy ze starszego netbooka. Ale raczej przyszłości temu rozwiązaniu nie wróżę, nawet biorąc pod uwagę cenę kieszeni, która oscyluje w granicach 150 zł. Kwota to niewysoka, jednak na ten moment nie widzę sensu zakupu tego produktu, chyba że producent wypuści nową wersję kieszeni z innym kontrolerem.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)