Znowu rekord: polskie finały Intel Extreme Masters z roku na rok coraz popularniejsze
Kiedy organizatorzy polskich finałów IEM 2015 zapowiadali, że przebiją różne rekordy ustanowione przez poprzednią edycję imprezy, nie rzucali słów na wiatr. Z uwagi na zmiany organizacyjne i rozłożenie imprezy na dwa obiekty, wiele atrakcji mogło poznać nie tylko więcej osób, lecz również oglądalność wydarzenia online mocno skoczyła. Przypominamy, że ponownie dobreprogramy były patronem medialnym święta graczy.
09.04.2015 | aktual.: 10.04.2015 09:00
IEM 2015 - Podsumowanie
Poprzednio doliczono się 73 tysięcy fanów świata elektronicznej rozrywki, a tym razem było ich przeszło 104 tysiące. Wobec tłumu przybyłych, z trudem starali się podzielić swą uwagę między rozgrywki w Spodku, a stoiska wystawców w przyległym do niego Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Trzeba niestety przyznać, że chociaż organizatorzy spodziewali się zainteresowania na podobnym poziomie, nie do końca poradzili sobie z wyzwaniem, czego efektem była medialna nagonka na IEM chociażby w telewizji. Stanie w gigantycznej kolejce wymagało ogromnej cierpliwości, którą nie zawsze mogli pochwalić się młodzi ludzie. Nabywcy biletów wczesnego wstępu także czuli się rozczarowani, bo opłaciwszy wejście i tak musieli wystać swoje, tym razem przed drzwiami do MCK. Pojawiły się uzasadnione wezwania do wprowadzenia w przyszłym roku wyłącznie płatnego wstępu, co pozwoliłoby na rozładowanie sytuacji.
Nic dziwnego, że widząc tylu ludzi na zdjęciach w Internecie, część zainteresowanych IEM została w domu i postanowiła śledzić wydarzenia strumieniowane na żywo do swoich komputerów czy też urządzeń przenośnych. Łącznie spędzili na oglądaniu rozgrywek online 26,7 miliona godzin (wzrost 109% względem poprzedniej edycji), turniej Counter-Strike: Global Offensive w kluczowym momencie zgromadził 1 012 745 wirtualnych widzów (nowy rekord Twitch. tv, skok 37%), a liczba uruchomionych sesji przebiła 75 milionów (wzrost aż 211%). Materiały publikowane oficjalnie także w serwisie YouTube odtworzono ponad 5 milionów razy, a na zapoznawaniu się z nimi poświęcono w sumie 1,2 miliona godzin. Twitch był niewątpliwie główną platformą.
IEM 2015 - Karolina Pilarczyk, (jedyna) polska licencjonowana drifterka
Jednak tylko bezpośrednio można było zasmakować wielu ciekawych atrakcji na przestrzeni już aż 4 dni (między 12 a 15 marca). Z głównych, należy wspomnieć o rozmowach z Królową Polskiego Driftu, spotkaniach z ulubionymi drużynami e-sportowymi, pewnym bardzo charakterystycznym autobusie czy oczywiście ciekawych premierach sprzętowych. Jak zawsze, nie zabrakło ponadto atrakcyjnych hostess i wielbicieli przebieranek. Strach pomyśleć, co będzie w przyszłym roku...