ZAiKS znów walczy o „podatek od piractwa”, smartfony mogą podrożeć
16.07.2014 19:42, aktual.: 20.07.2014 09:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powrócił temat kontrowersyjnego podatku czystych nośników. Obecnie płyty CD czy odtwarzacze MP3 taksowane są od 1 do 3 proc. wartości za sztukę. ZAiKS, ZPAV i SAWP proponują objęcie opłatą także smartfonów i tabletów. Puls Biznesu informuje, że miałoby to być 3% wartości urządzenia w momencie sprzedaży — czyli całkiem sporo.
Biorąc pod uwagę liczbę sprzedawanych w kraju urządzeń mobilnych, redakcja Pulsu Biznesu oszacowała, ile w sumie zapłaciliby producenci i dystrybutorzy sprzętu. Koszty obrotu smartfonami i tabletami wzrosłyby o kilkadziesiąt milionów złotych rocznie, przy wartości rynku opiewającej na 5,5 miliarda złotych. Koszty te oczywiście odbiłyby się na cenach urządzeń, które i tak nie są w Polsce tanie.
Pomysł spotkał się z oporem internautów, krytykuje go również Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji. W oczach przeciwników podatku urządzenia te służą do komunikacji i korzystania z Internetu, a nie do masowego kopiowania muzyki, jak widzą je działacze ZAiKS-u.
Minister kultury na razie zwleka z podjęciem decyzji. Rekomendacja jest wciąż rozpatrywana, a jako usprawiedliwienie opóźnień ministerstwo podaje to, że dwie z organizacji zbiorowego zarządzania, specjalizujące się w opłatach reprograficznych, nie chcą dołączyć do koalicji.