ZAGG InvisibleSHIELD — gdy etui nie wystarcza...

Wojciech Kowasz

28.10.2011 18:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kupując urządzenie za ponad dwa tysiące złotych warto rozważyć też zakup akcesoriów, które przyczynią się do tego, że nasza nowa elektroniczna zabawka dłużej przetrwa w dobrej kondycji. Etui, bumpery i folie to zwykle obiekty naszych rozważań. Właśnie ochronną folię na 10-calowy ekran do iPada 2, InvisibleSHIELD firmy ZAGG, mieliśmy okazję testować. Producent wysoko ceni swój wyrób — 119 złotych za folię ochronną może wydawać się ceną wygórowaną. Pytanie więc: czego możemy się po takiej folii spodziewać?

Czy Twoja przeglądarka nie obsługuje skryptów? //Przede wszystkim tego, że jest naprawdę mocna i wytrzymała — próbowaliśmy sforsować ją na różne sposoby i musimy przyznać, że nie jest to łatwe. Przykładowo przebicie folii długopisem to bardzo karkołomne zajęcie, choć — jak sprawdziliśmy — nie niewykonalne. Producent chwali się, że materiały użyte w produkcji folii swoje korzenie mają w zastosowaniach wojskowych. Oznacza to, że naklejając ją na ekran możemy być spokojni, że nie zostanie on przypadkowo zarysowany innymi rzeczami walającymi się w naszej torbie czy plecaku. Folia, choć mocna, jednocześnie też jest praktycznie niewidoczna i nie psuje wrażeń estetycznych — także w kontekście jasności ekranu i zniekształcania wyświetlanych barw. Producent udziela ponadto „dożywotniej gwarancji” i obiecuje wymienić folię na nową w razie, na przykład, zarysowania.

Nie jest jednak tajemnicą, że bezpieczeństwo to sztuka kompromisu. Wysoka odporność na zarysowania folii wiąże się niestety z pewnymi problemami użytkowymi. Szklana powłoka ekranu iPada jest bardzo gładka, łatwo przesuwa się po niej palcami i jest przyjemna w dotyku. Invisible Shield firmy ZAGG niestety całkowicie psuje tę przyjemność. Przewijanie ekranu na stronach internetowych w Safari nie jest już tak łatwe, palec napotyka znaczący opór. Wszystko jest oczywiście kwestią przyzwyczajenia, ale różnicę zauważy od razu nie tylko esteta o wysublimowanych gustach.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Folia z natury rzeczy jest jednorazowa, więc podczas jej naklejania warto się skupić i zrobić to dokładnie. Jakkolwiek jednak dokładnie byśmy folii nie nakleili, musimy przygotować się na dwa, trzy dni męczarni — pod folią po naklejeniu zostaje ogromna liczba bąbelków powietrza, które sprawiają, że ekran wygląda wprost odrażająco i pomimo rozcierania ekranu szmatką nie jesteśmy w stanie z tym fantem nic zrobić. Na szczęście po pewnym czasie wszystko się normalizuje i folii praktycznie nie widać. Jak przebiega proces naklejania można zobaczyć w naszym krótkim filmiku powyżej. Poniżej zaś prezentujemy też zdjęcie tuż po naklejeniu, kiedy to właśnie widać wspomniane bąbelki powietrza.

Czy warto? Jeśli traktujemy naszego iPada szorstko albo używamy go w dziwnych okolicznościach, to na pewno każda ochrona się przyda. Jeśli jednak jesteśmy przeciętnymi, choć świadomymi użytkownikami, do tego jeśli korzystamy już z jakiegoś zamykanego etui (chroniącego ekran podczas transportu), to dodatkowa folia chroniąca go podczas samego użytkowania raczej się nie przyda — zwłaszcza, jeśli musimy za nią zapłacić tyle, co za dobrej klasy skórzaną okładkę lub wyściełany pokrowiec. Nie zawsze trzeba jednak płacić :-) Pierwsza zalogowana w naszym portalu osoba, która zgłosi się w komentarzach do tej recenzji i wyrazi chęć posiadania testowanej tu folii, otrzyma ją od nas w prezencie :-)

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl