YouTube ofiarą pakistańskiej czarnej dziury

Krótki przykład, jak nieodpowiedzialne manipulowanie strukturamiInternetu może doprowadzić do problemu o skali światowej. SerwisYouTube padł w niedzielę, przynajmniej pośrednio, ofiarąpakistańskiego rządu, który rozpoczął wcielanie w życie swojejniedawnej decyzji zakazującej dostęp do tego serwisu poprzez łączaw Pakistanie. Główny pakistański dostawca telekomunikacyjnypostanowił rozwiązać technicznie ten problem za pomocą tzw. "blackhole route", czyli trasy routingu kierującej dosłownie donikąd całyruch przeznaczony do serwerów YouTube. Nie wnikając w lokalne sprawy Pakistanu trzeba niestety przyznać,że nie było to dobre posunięcie. Trasa zdefiniowana w Pakistanieszybko rozpropagowała się do PCCW, większego ISP w Hong Kongu, astamtąd do reszty świata. Przez pewien czas cały świat wysyłającżądania do serwerów YouTube trafiał dosłownie w próżnię. Banrzeczywiście się udał. Skąd to zamieszanie? YouTube w tablicach routingu używa adresów znotacją CIDR /22. Pakistański operator do swoich tablic wprowadziłte same adresy, ale z notacją /24. Zgodnie z zasadami routingu,adres o krótszej liczbie bitów hosta ma pierwszeństwo - i toprzesądziło o problemie. Większość specjalistów nie doszukuje się teorii spiskowych iprzyjmuje to zdarzenie za wypadek przy pracy. Podobne przypadki,choć na zdecydowanie mniejsza skalę, zdarzają się od czasu doczasu. Jak zwykle znaleźli się jednak i tacy, którzy twierdzą, żebyła to pewnego rodzaju "próba" przed "czymś większym"...

Wojciech Kowasz

25.02.2008 18:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (35)