YouTube nie usunie zapisu strzelaniny w Boulder. Ma swoje powody
W poniedziałek 22 marca 2021 w miejscowości Boulder w stanie Kolorado doszło do strzelaniny w supermarkcie King Soopers. Zginęło 10 osób - sprawcą był 21-letni Ahmad Al Aliwi Alissa. Cały incydent został zarejestrowany i wrzucony na YouTube. Pomimo kontrowersji jakie wzbudził ten materiał, platforma postanowiła go nie usuwać.
24.03.2021 | aktual.: 24.03.2021 16:31
Zdarzenie uchwycił Dean Schiller prowadzący kanał ZFG Videography (nagranie jest na liście materiałów wideo kanału), który robił w tym czasie zakupy w supermarkecie. Jak tylko usłyszał strzały, wyciągnął telefon i zaczął nagrywać, uruchamiając relację na żywo.
Szybko przyciągnęła masę ludzi, a w szczycie oglądalności wydarzenie śledziło 30 tysięcy osób. Materiał pokazuje ciała ofiar strzelaniny oraz działania policji, włącznie z ujęciem zakrwawionego sprawcy. To właśnie ujawnienie policyjnej taktyki, jak i drastyczność materiału spowodowała falę krytyki.
W momencie publikacji tego tekstu, wideo przekroczyło 700 tysięcy wyświetleń. Nie zostało jednak usunięte z platformy. Ma jedynie oznaczenie "zawartości potencjalnie kontrowersyjnej" Może ją obejrzeć praktycznie każdy, kto zaloguje się konto, a następnie kliknie "rozumiem i chcę kontynuować".
Czemu YouTube na to pozwoliło? Po pierwsze - zebrało dużo wyświetleń, a po drugie ma "wartość dokumentalną". Takie powody podała Elena Hernandez, rzeczniczka YouTube, która wytłumaczyła, dlaczego nagranie nie zostało usunięte.
Zachowanie Schillera, który określa się mianem dziennikarza obywatelskiego, zostało skomentowane jako nieodpowiedzialne. Wytykano mu rozpowszechnianie niepotwierdzonych plotek, co mogło doprowadzić do powstania paniki, a także brak pomocy na miejscu zbrodni.
Całe zdarzenie obnaża YouTube, jako platformę, która nie ma jasnych kryteriów dla moderowania sytuacji tego typu i stanowi okazję do rozważenia tego, jak powinno się pokazywać reportaże z miejsc zbrodni.