Windows 11: Microsoft nie wie, jak ma wyglądać wyszukiwarka. Prosi o pomoc
Wewnętrzna wersja rozwojowa Windows 11 Insider Preview ponownie zmienia wygląd wyszukiwarki. Pasek zadań w Jedenastce coraz dotkliwiej udowadnia, że jest opracowywany w biegu, bez przemyślanej wizji.
30.11.2022 | aktual.: 01.12.2022 17:42
Microsoft do tego stopnia "zepsuł" Ekranem Startowym wyszukiwarkę w Windows 8, że w Dziesiątce konieczne było dodanie gigantycznego pola wyszukiwania do paska zadań. Element ten dominuje nad wszystkimi innymi na dole ekranu. Informowano, w ramach projektu Insider, że wielka wyszukiwarka jest po to, by użytkownicy wiedzieli, że da się "po prostu pisać" żeby coś znaleźć.
Windows 7, Windows 10 i pasek wyszukiwania
Istotnie, da się. Dało się i wcześniej, gdy Windows 7 oferował niezwykle skuteczny i przejrzysty pasek wyszukiwania w menu Start. Mrugający kursor oraz subtelny napis "Wyszukaj programy i pliki" pozwalał prędko odkryć systemowe narzędzie do znajdowania obiektów. Zatem problem już niegdyś rozwiązano, ale z niejasnych powodów zdecydowano się do owego rozwiązania w Dziesiątce nie wracać.
Marnujące dobre kilka procent paska zadań pole wyszukiwania w Windows 10, duplikuje działanie Menu Start. Jedyną istotną zmianą w owej funkcji było dodanie okolicznościowych ilustracji w rogu, co stanowi przyjemne urozmaicenie estetyczne. Microsoft zapewne wie, jak często (rzadko) użytkownicy szukali z paska zadań, a jak często ze Startu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Windows 11 i powrót (?)
W rezultacie "badań", w Windows 11 pole wyszukiwania wróciło do menu Start, a na pasku stało się jedynie przyciskiem - również duplikującym funkcję Startu. Niedawno (nie miało to miejsca w momencie wydania 22H2) przycisk zmienił postać na udawane pole tekstowe, które niemniej działa tak samo i jest tak samo nadmiarowe.
Kompilacja Insider Preview Build 25252 dodaje kolejną opcję, jaką jest możliwość przywrócenia paska znanego z Windows 10 (wraz z akcentem ilustracyjnym branym z Binga). Użytkownicy kompilacji 25252 mogą wybrać między opcjami pasek - mały przycisk - duży przycisk (?) - brak. Wybierane preferencje będą zbierane poprzez telemetrię.
Skąd ten chaos?
Zdumiewać może niezdecydowanie oraz tak częste zmiany w funkcji, której działanie jest znane od lat. Optymalna lokalizacja pola wyszukiwania była sprawdzona w Windows 7. Eksperymenty z paskiem zadań także nie są "nowością" z ostatnich Windowsów, bowiem pierwszy raz pole tekstowe Windows Search pojawiło się w Windows XP, jako aktualizacja opcjonalna.
Wytłumaczeniem tego stanu rzeczy może być kombinacja dwóch powodów: niejednolitej wizji projektowej oraz popsucie "odkrywalności" wyszukiwania. To pierwsze można tłumaczyć konfliktem projektantów. Coś takiego zdarza się notorycznie w dużych projektach. Druga hipoteza oznacza jednak coś gorszego: Microsoft nie umie pokazać użytkownikom nowych funkcji.
Jeżeli wyszukiwarka okazuje się trudna do odkrycia, być może istnieje wiele innych, obecnych od dawna funkcji w Windows 11, o których przeciętny użytkownik nie ma pojęcia? I mowa tu nie o cudach, jak Piaskownica albo BitLocker, tylko o czymś potencjalnie przydatnym użytkowo. Tryb nocny, regulacja powiadomień itp. Zatem o rzeczach, z których niejedna osoba korzystałaby... wiedząc, że istnieją.
Czy interfejs Windows 11 zmierza w dobrą stronę? O tym przekonamy się, gdy Feedback Hub wypełni się nowymi komentarzami na temat zmian. A jakie jest Wasze zdanie?
Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl