Wielkie zmiany w ofercie Lenovo Legion. Pojawią się smukłe i ładne notebooki dla graczy
Legion to marka dla graczy stworzona przez chińskiego potentata blisko dwa lata temu. Od początku produkty charakteryzowały się rewelacyjną wydajnością, ale też dość agresywnym wyglądem i podświetleniem, które nie każdemu użytkownikowi odpowiadały. Tegoroczne modele to całkowite odejście od krzykliwych i agresywnych kształtów jednak przy zachowaniu wydajności na najwyższym poziomie.
03.08.2018 | aktual.: 04.08.2018 10:20
Na wczorajszej konferencji miała miejsce polska premiera kilku zupełnie nowych notebooków i komputerów stacjonarnych odpowiednio przeprojektowanych i przygotowanych dla znacznie szerszej gamy odbiorców niż dotychczas. Hasło przewodnie konferencji:
Zacznijmy od notebooków. Główni bohaterowie to Legion Y530 i Legion Y730. Lenovo Legion Y730 to siedemnastocalowa konstrukcja, która nijak nie przypomina poprzedniego modelu Y720. Stylowa smukła obudowa, przeprojektowane chłodzenie i rewelacyjnie niska waga, to wyróżniki tego modelu. Cyfry mówią same za siebie. Nowa konstrukcja jest o 48 procent smuklejsza, o 30 procent lżejsza i 10 procent cichsza od poprzednika. Model Y730 wyposażony został w podświetlaną klawiaturę CUE RGB przygotowaną przez firmę Corsair.
We wnętrzu znajdą się najnowsze procesory Intela ósmej generacji, modele i5 i i8 z serii H. Minimum 8 GB pamięci RAM DDR4 i karty graficzne od GTX 1050Ti przez GTX 1060 i GTX 1070 Max-Q. Lenovo zapewnia, że jeśli tylko pojawią się nowe grafiki z serii GTX 11XX również i one znajdą się w oferowanych notebookach.
Lenovo Legion Y530 to nieco mniejsza konstrukcja o przekątnej ekranu 15,6 cala. Od większego brata różni się jednolitym, białym podświetleniem klawiszy i jeszcze bardziej kompaktową obudową. Grafikę wybierzemy spośród GTX 1050Ti i GTX 1060 i oczywiście, jeśli tylko się pojawią GTX 11XX tej samej klasy.
Jednym z ciekawszych, prezentowanych sprzętów jest IdeaPad 330, który do sprzedaży trafi już niebawem. Ma to być prawdziwy killer w swojej kategorii cenowej. Lenovo twierdzi, że będzie to najtańszy laptop radzący sobie z grami w wysokie rozdzielczości. Za wydajność odpowiadają procesory Intel i5 lub i7 ósmej generacji, 8 GB pamięci RAM DDR4 i grafika GeForce GTX 1050. Do wyboru będą konfiguracje z ekranem 15 lub 17 cali. W konfiguracjach z dyskami talerzowymi pojawi się wsparcie w postacie modułów pamięci Intel Optane. Podświetlana klawiatura, choć tylko na biało jest całkowitym nowum w tej klasie sprzętu. Ceny niestety nie udało się ustalić, jednak według zapewnień ma być ona bardzo korzystna.
Wśród prezentowanych nowości pojawiły się też klasyczne komputery stacjonarne z serii T530 i T730 Tower. Również tu poczyniono szereg zmian. Od wyglądu (boczne panele przeźroczyste) po zupełnie na nowo zaprojektowany układ odprowadzania ciepła. Dwa odrębne obiegi, które skutecznie wymuszają cyrkulację wewnątrz, co przekłada się na niższe temperatury pracy komponentów, stabilną i cichszą pracę. Za odpowiednią wydajność odpowiedzialne są najwydajniejsze podzespoły min. Procesory Intel Core i7 8700K i karty graficzne GeForce GTX z serii 10XX i 11XX.
Zmian dostąpiły też komputery Cube. To minikomputery zamknięte w kompaktowych obudowach o pojemności 19 litrów i z dyskretnym białym podświetleniem. Są one aż o 47 procent mniejsze i 28 procent lżejsze od komputerów poprzedniej generacji. Nowe modele Legion C530 i C730 w swych małych wnętrzach kryją procesory i5 i i7 ósmej generacji i karty grafiki od GeForce GTX 1050 przez GTX 1050Ti po GTX 1060. A już niebawem pojawią się karty z najnowszej rodziny GTX 11XX.
Zmiany filozofii w Lenovo poprzedziły szeroko zakrojone badania, z których wynika, że statystycznie, połowa polskich graczy gra od ponad 10 lat. Do tego są to osoby pracujące i dobrze sytuowane. Grają po pracy i w wolnych chwilach, a nawet w podróżach służbowych. Nie dziwi więc, że kolejna generacja notebooków Legion celuje w bardziej powściągliwy wygląd, który nie koresponduje z typowymi gamingowymi konstrukcjami. Krok ten uważam za właściwy i może on przynieść więcej korzyści niż bardziej krzykliwe i agresywne modele.
Na koniec jeszcze jedna ważna rzecz. Lenovo zmienia też podejście do serwisu. Jak widać, opinie użytkowników (niepochlebne) nie trafiały w próżnię. Firma postanowiła wprowadzić program Lenovo Premium Care. Podstawą będzie maksymalny czas naprawy, który nie powinien przekroczyć 5 dni roboczych. Program rusza już 6 sierpnia.