Uważajcie na SMS‑y "od InPostu". Nadawcą nie jest firma kurierska

Oszuści znów podszywają się pod InPost /fot. GettyImages
Oszuści znów podszywają się pod InPost /fot. GettyImages
Arkadiusz Stando

21.12.2020 15:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

CERT Polska ostrzega przed wzmożoną kampanią podszywającą się pod firmę kurierską InPost. Oszuści przed świętami po raz kolejny w tym roku próbują nakłonić do instalacji złośliwego oprogramowania z rodziny Cerberus.

Przed dokładnie taką samą próbą oszustwa w tym roku ostrzegaliśmy już kilkanaście razy. Niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy – skoro przestępcy nadal stosują tę metodę, to znaczy, że wciąż jest skuteczna. Co więcej, w sierpniu Niebezpiecznik opisując podobny przypadek informował, że cyberprzestępcy stojący za tym atakiem sporo zarabiają. W ciągu kilku dni otrzymali kilka zgłoszeń, a straty wyniosły średnio od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Teraz to szczególnie ważne. Ze względu na pandemię większość z nas, nawet jeśli ich nie lubiła, to pogodziła się z zakupami przez internet. Dla oszustów to idealna okazja, aby atakować. I miniony rok pokazuje, że bezkompromisowo wykorzystywali każdą okazję do zarobku, żerując nawet na ofiarach pandemii. W Brazylii przejęto nawet bazę danych osób, u których potwierdzono przypadek zakażenia SARS-CoV-2.

Oszustwo na InPost – schemat ciągle ten sam i ciągle skuteczny

Osoby oczekujące na prezenty czy inne zakupy powinny teraz szczególnie uważać. Przestępcy wysyłają wiadomości podszywając się pod InPost - Paczkomaty. W treści SMS mogą pojawić się różne schematy, ale wszystkie łączy wspólny mianownik – oszuści nakłaniają do pobrania aplikacji z fałszywej strony InPostu.

Przykładowe wiadomości to: "InPost: przesylka zostala dostarczona do paczkomatu. Kod odbioru wygenerujesz przez aplikacje: inpost(.)kody-odbioru(.)net/pobierz". W innym przypadku oszuści sugerują, że przesyłka powróciła do magazynu ponieważ przekroczono wymiary opakowania i należy dopłacić 1,19 zł. W obydwu przypadkach pojawia się hiperłącze, które przenosi nas do fałszywej strony InPostu, a następnie do fałszywej strony Sklepu Play Google'a.

Jeśli pobierzemy złośliwe oprogramowanie ukryte pod nazwą "InPost Mobile" na urządzenie z system Android, a następnie uruchomimy aplikację i nadamy jej wymagane przez nią uprawnienia, to mamy problem. Na smartfonie pojawi się złośliwe oprogramowanie z rodziny Cerberus, które służy głównie jako trojan bankowy.

Cerberus wykrywa wszystkie bankowe aplikacje dostępne w Polsce. W przypadku uruchomienia aplikacji, uruchamia się specjalna nakładka, do której wpisujemy dane. Nie zalogujemy się do banku. W tle złośliwe oprogramowanie loguje się do naszego konta bankowego, a następnie dokonuje odpowiednich transakcji, aż z konta znikną wszystkie pieniądze. Uwierzytelnienie dwuskładnikowe nic nie pomoże, ponieważ Cerberus przechwytuje wszystkie wiadomości SMS i od razu je usuwa, więc ofiara nawet nie będzie zdawać sobie sprawy z tego, że z jej konta właśnie wyciekły pieniądze.

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)