USA wzywają Chiny do rezygnacji z obowiązkowej cenzury
Władze USA wysłały do chińskiego Ministerstwa Handlu notę, wktórej wzywają do rezygnacji z pomysłu obowiązkowego dołączaniaoprogramowania monitorującego do nowych komputerów. 1 lipca coraz bliżej, a wraz z nim coraz bliższy wejścia w życiejest plan obowiązkowej preinstalacji oprogramowania Green Dam docenzury i filtrowania Internetu. O programie tym pisaliśmy już kilka razy, ostatnio przy okazji bojkotu, jaki niezadowoleni użytkownicy postanowilizorganizować 1 lipca w ramach protestu przeciwko szpiegowaniu przezrząd. Okazuje się, że nie tylko Chińczycy sprzeciwiają się temu mocnokontrowersyjnemu pomysłowi. Władze Stanów Zjednoczonych uważają, żetaka obowiązkowa cenzura stanowi poważne bariery w handlumiędzynarodowym jest sprzeczna z zasadami Światowej OrganizacjiHandlu. USA słusznie wskazują także na liczne efekty ubocznepowodowane przez instalację oprogramowania do cenzury, międzyinnymi problemy zabezpieczeń. Poważne wątpliwości mają także najwięksi producenci sprzętu, którzypo 1 lipca będą zobligowani do dołączania oprogramowania do swoichkomputerów. Dell i HP przyjęły na razie postawę oczekującą - firmybadają, co stanie się na rynku i czy przypadkiem rząd Chin po falimiędzynarodowej krytyki nie wycofa się ze swoich planów. RównieżLenovo czeka na rozwój wypadków, ale spośród wszystkich producentówchińska firma jest najbliższa przyjęciu narzuconych zasad.
26.06.2009 11:46