Udostępniałeś pliki, nie pokazuj się w sądzie

Ciekawostka ze Stanów Zjednoczonych - kraju, którego wymiar sprawiedliwości słynie z zaskakujących, a czasem wręcz kuriozalnych procesów sądowych i wyroków. Tym razem czterej Amerykanie skazani za nielegalne udostępnianie plików w Internecie udowodnili, że najtańszym i najskuteczniejszym sposobem na wyjście z tej nieciekawej sytuacji jest... zignorowanie sprawy i nie pokazywanie się w sądzie.

Wojciech Kowasz

28.09.2009 | aktual.: 28.09.2009 21:24

Sędzia federalna Nancy Gertner - ta sama, która nie tak dawno wydała głośny wyrok (z wysokimi grzywnami) w sprawie Joela Tenenbauma teraz rozpatrzyła zaocznie sprawy przeciwko czterem innym osobom, które dopuściły się naruszenia praw autorskich w Internecie. Te osoby jednak w przeciwieństwie do Tenenbauma nigdy nie pokazały się w sądzie i nie były tak jak Joel tematem burzliwych medialnych dyskusji. Jaki był tego efekt? Sędzia oczywiście uznała winę oskarżonych i zadecydowała o nałożeniu grzywny - z tą jednak różnicą, że jak to często w takich "prostych i szybkich" przypadkach bywa, była to grzywna o minimalnej stawce jaką przewiduje ustawa, czyli 750 dolarów za utwór.

Każdy z czterech skazanych udostepnił średnio 10 utworów, co daje 7500 dolarów na osobę plus oczywiście koszty procesowe. Nie jest to mało, ale znacznie mniej, niż w przypadku Tenenbauma (ponad 22 tysiące dolarów na utwór, razem ponad 600 tysięcy) czy słynnej rekordzistki Jammie Thomas-Rasset (80 tysięcy za utwór, razem blisko 2 miliony). Wygląda więc na to, że rezygnacja z prawa do obrony wychodzi na dobre - a przynajmniej tak było w tych czterech przypadkach. Jasno trzeba jednak powiedzieć, że jeszcze taniej byłoby, gdyby skazani jednak zainteresowali się sprawą i przed procesem zdecydowali się na ugodę (zwykle jest to suma rzędu 3-5 tysięcy dolarów za wszystkie utwory). Najtańsze natomiast jest powstrzymanie się od łamania prawa...

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)