Ubisoft szuka pieniędzy, pracuje nad Assassin's Creed dla dzieci
Gry z serii Assassin's Creed polegają po prostu na zabijaniu, więc trudno, by skierowane były do najmłodszych użytkowników komputerów czy też konsol. Ubisoft, który swoimi kolejnymi posunięciami dużo traci w oczach pełnoletnich, świadomych graczy, szukać zaczął niemniej zupełnie nowego rynku dla Asasynów. Firma zastanawia się od której strony ugryźć temat, by zainteresować nim dzieci. Rozpoczęła ofensywę od klocków.
22.11.2014 11:04
Mega Bloks Assassin’s Creed: Building the Adventure
U nas w domach zalegają głównie sterty LEGO, ale Amerykanie mają swoje Mega Bloks, w ramach której to marki raz na jakiś czas pojawiają się nie tylko standardowe zestawy z miniaturkami koparek, betoniarek czy wesołych laleczek (w wersji dla dziewczyn), ale też produkty na licencji, w tym przykładowo paczki z bohaterami z gier Halo. Nie tak dawno dołączyło do nich właśnie Assassin's Creed. Niby ruch niezobowiązujący, bo nawet jeżeli rodzice nie pozwolili dzieciom poskradać się i po cichu pozabijać na PC, to widziały one na pewno reklamy tytułów z serii w telewizji, a w Internecie obrazki, więc do zabawy potrzebna im tylko wyobraźnia i chęć, a nie znajomość wątków fabularnych. Poskaczą ludkami po plastikowych dachach nawet nie wiedząc, że element przy rączce to tak naprawdę sztylet. To niemniej wyłącznie wstęp do dalszych planów wydawcy.
Okazuje się, że Ubisoft pozazdrościł sukcesu gier LEGO Warner Bros. i przynajmniej pod tym kątem, mając nieletniego konsumenta na względzie, myśli o przyszłości. Zdaje sobie sprawę, że zmiana odbiorcy wiązałaby się nie tylko z odpowiedniego rodzaju stylizacją gry, ale przede wszystkim przełożeniem dorosłej w końcu historii Assassin's Creed na język maluchów. Samo zabijanie to ponoć nie problem, w końcu postacie po śmierci rozpadałyby się na klocki, a nie ochlapywały ściany krwią z przeciętej tętnicy. Zginą, ale tak naprawdę nikt ich nie zamorduje, ponieważ wszystko jest przecież bardzo umowne.
Po co się przejmować komentarzami obecnych fanów gier Ubisoftu, bardzo z nich niezadowolonych, kiedy by można sobie po prostu powoli wychować zupełnie nową generację graczy przywiązanych od małego do produktów firmy? Jest na czym zyskać, poza samym spokojem ducha. Splinter Cell, Far Cry czy Rainbow Six w wydaniu dla milusińskich to wcale nie taki głupi pomysł z komercyjnego punktu widzenia, chociaż same projekty w ramach tych serii są w zasadzie od 18 lat. Dla dodatkowego zarobku, pora to zmienić. W późniejszym czasie jeszcze zaś rozmienić na drobniejsze projekty...