Star Citizen zebrał już 350 milionów dolarów. Gry nie ma, ale 2020 był dla niej najbardziej udany

fot. Roberts Space Industries
fot. Roberts Space Industries

15.03.2021 17:48, aktual.: 15.03.2021 17:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ogłoszona w październiku 2012 gra "Star Citizen" nadal się jeszcze nie ukazała, aczkolwiek nie przeszkadza jej to bić rekordy w internetowych zbiórkach darczyńców (tzw. crowdfunding). Jest to gra, która w ten sposób uzbierała największą kwotę w historii - 350 milionów dolarów. Co ciekawe, rok 2020 był dla tego tytułu najbardziej udanym od momentu ogłoszenia, pomimo, że gra jest już w produkcji od 10 lat.

"Star Citizen" imponuje zebranym kapitałem, ale niekoniecznie pilnowaniem obiecanych terminów ukończenia poszczególnych komponentów gry.

"Star Citizen" to symulator kosmiczny na niesamowicie dużą skalę, w którym możemy przemierzać odległe galaktyki, a także lądować na każdej napotkanej planecie. Gatunek stary jak świat (gier) - bo przecież podobną wizję snuło "Elite" z 1984, ale całą różnicę robi współczesna technologia, która potrafi przenieść te ambicje na niespotykany dotąd poziom.
Jakub Krawczyński

W pewnym sensie ten projekt jest niczym Elon Musk. Bardzo ambitny, ale będący ofiarą własnego sukcesu i ego, a przez to niemogący określić w realistyczny sposób, kiedy ostatecznie ujrzy światło dzienne.

"Star Citizen" zebrał już 350 mln dol. w internetowych zbiórkach, z czego aż 77 mln w samym 2020 r. Miniony rok był najbardziej pod tym względem udany, odkąd Chris Roberts zainicjował akcję crowdfundingową w 2012 r.

Gra nadal nie ma wyznaczonej daty premiery (w momencie publikacji jej stan to alpha 3.12) i podzielona jest na dwa główne moduły: "Squadron 42", czyli część dla pojedynczego gracza - z wysokobudżetowymi wstawkami filmowymi oraz moduł MMO, w którym wchodzimy w interakcje z innymi graczami w sieci.

Kilka porcji gry jest grywalnych w wersji "early access", czyli wczesnego dostępu, a studio Roberts Space Industry zarabia dodatkowo pieniądze ze sprzedaży przedmiotów w grze. Szef projektu Chris Roberts powiedział jednak, ze tryb fabularny "Squadron 42" będzie ukończony wtedy, gdy będzie gotowy, a nie po to, by zdążyć na jakiś konkretny termin.

W notce do darczyńców z grudnia 2020 Roberts powiedział, że jego studio nie będzie nawet pokazywał żadnej rozgrywki, lokacji czy modeli z gry, ponieważ "Squadron 42" zbyt daleko jeszcze do premiery, aby zaczynać kampanię marketingową.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl