Spyware pod przykrywką antywirusa

Symantec przeprowadził badanie mające na celu pokazać, jak duży jest problem fałszywego oprogramowania do zabezpieczeń. Okazało się, że w samych Stanach Zjednoczonych jednego roku dochodzi do 43 milionów prób pobrań takiego oprogramowania z Internetu.

Wojciech Kowasz

19.10.2009 | aktual.: 19.10.2009 14:56

43 miliony pobrań (nie wszystke zakończyły się udaną instalacją) to może nie ogromna liczba, ale mimo wszystko problem jest palący. Symantec wyodrębnił ponad 250 rodzajów fałszywego oprogramowania zabezpieczającego, które tak naprawdę zawiera złośliwy kod i pozwala na szpiegowanie użytkowników, kradzież tożsamości lub przejęcie kontroli nad komputerem. Wszystkie te programy posługują się bardzo niepozornymi nazwami - np. Antivirus 2010 czy SpywareGuard 2008. Osobom nieobytym z komputerami i nieposiadającym rozeznania wśród programów antywirusowych często trudno odróżnić je od prawdziwych skanerów antywirusowych i firewalli.

Jak rozprowadzane są podróbki? Najczęściej przy pomocy bannerów, wyskakujących na różnych stronach komunikatów informujących o tym, że komputer może być zagrożony, ale dostępny jest program to zagrożenie niwelujący. Ten program to właśnie chociażby fałszywy skaner antywirusowy, którego drugim zadaniem jest na przykład wysyłanie z komputera użytkownika spamu. Zdarza się nawet, że użytkownicy kupują w Internecie takie fałszywe oprogramowanie i najzwyczajniej płacą za nie - jeden z pośredników (już zamknięty) zajmujący się sprzedażą fałszywych programów zabezpieczających zarabiał na tym procederze ponad 300 tysięcy dolarów miesięcznie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)