Policja ostrzega. Ważny komunikat w sieci
Policja Lubelska ostrzega przed oszustwem metodą "na link". Ta popularna forma oszustwa, z którą można regularnie się spotkać na znanych platformach sprzedażowych, doprowadziła do utraty sporej sumy pieniędzy przez 36-latkę z Zamościa. Kobieta chciała sprzedać ubrania w sieci, ale nie zachowała należytej ostrożności i kliknęła w przesłany jej link.
11.09.2022 11:16
Oszustwa na znanych platformach sprzedażowych to nic nowego. Cyberprzestępcy chętnie szukają na nich swoich potencjalnych ofiar, licząc, że uda im się uśpić ich czujność i wyłudzić dane lub ukraść środki zgromadzone na koncie. Tak właśnie było w przypadku 36-letniej kobiety z Zamościa. Jej przypadek został szczegółowo opisany przez Komendę Miejską Policji w Zamościu.
Policja ostrzega przed oszustami w sieci
Kobieta chciała sprzedać w sieci ubrania. W tym celu postanowiła skorzystać z platformy sprzedażowej. Po zamieszczeniu ogłoszenia bardzo szybko odezwała się do niej osoba zainteresowana kupnem wystawionych towarów. 36-latka otrzymała od niej link z informacją, że płatność się powiodła, ale należy w niego kliknąć, żeby ją potwierdzić. Link prowadził do witryny, która wymuszała podanie wrażliwych danych oraz wybranie swojego banku.
Kobieta podała m.in. swój numer PESEL oraz hasło do bankowości elektronicznej. Zaakceptowała też dodanie nowego urządzenia. Dodatkowo otrzymała sms-a z kodem do zatwierdzenia transakcji, co oczywiście zrobiła. Jej podejrzenia wzbudził dopiero komunikat o zablokowaniu rachunku bankowego. Po skontaktowaniu się z bankiem kobieta ustaliła, że jej konto zostało zablokowane, bo na rachunku wykonano transakcje o łącznej wartości 5000 złotych. Pieniądze zostały wypłacone w różnych bankomatach na terenie Polski.
Przyłączamy się do tego apelu i przypominamy, że w sieci powinniśmy stosować zasadę ograniczonego zaufania. Oszuści wykorzystują coraz to nowsze metody, których celem jest wyłudzenie naszych danych lub przejęcie pieniędzy. Właśnie dlatego warto nawet kilkukrotnie sprawdzić, w jaki link klikamy, jaki jest adres strony internetowej, na której wpisujemy swoje dane i czy naprawdę musimy je w danym miejscu podać. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości bezpośrednio warto też kontaktować się z instytucjami oraz podmiotami, które rzekomo rozsyłają tego typu linki.
Karolina Modzelewska, dziennikarka dobreprogramy.pl