PKO BP: aplikacja IKO pozwala robić przelewy głosem. I wie, co to "hajs"

Internetowa i mobilna bankowość rozwija się w szybkim tempie. Nic w sumie dziwnego, skoro od dłuższego czasu to telefon, a nie komputer służy nam częściej do sprawdzania internetu, a według ostatnich badań (styczeń 2020, Alior Bank), już 45 proc. Polaków używa aplikacji mobilnych do robienia przelewów.

fot. Patryk Korzeniecki
fot. Patryk Korzeniecki

27.07.2020 13:14

Bank PKO BP przygotował ciekawą funkcję, która ma w teorii ułatwić obsługiwanie konta bankowego na smartfonie. Mówimy o Asystencie Głosowym, który był testowany od końca maja 2020 roku przez wybranych użytkowników, a od niedawna może skorzystać z niego każdy telefonem/tabletem z Androidem. Obsługa systemu Apple iOS ma nadejść w najbliższym czasie.

Obraz

Asystent głosowy w aplikacji IKO - jak go włączyć?

Asystent głosowy PKO BP wymaga jedynie aplikacji IKO. Nie trzeba go dodatkowo instalować. Dostępny jest po zalogowaniu się w aplikacji, a więc nie można z niego korzystać z ekranu skrótów. Aby zacząć z niego korzystać wystarczy kliknąć w ikonkę (pierwszą od lewej) w prawym górnym rogu ekranu.

fot. Jakub Krawczyński
fot. Jakub Krawczyński

Gdy aktywujemy wirtualnego pomocnika po raz pierwszy musimy dać zezwolenie aplikacji na dostęp do mikrofonu. Potem ewentualnie włączając go wybieramy, czy chcemy skorzystać z niego głosowo czy tekstowo.

Co potrafi asystent głosowy PKO BP?

Wywołując asystenta głosowego w aplikacji IKO możemy między innymi

  • wykonać przelew (do odbiorcy zdefiniowanego bądź nowego) zwykły lub na telefon
  • sprawdzić stan konta
  • wyświetlić historię transakcji na koncie
  • dokonać doładowania telefonu
  • wyświetlić kod Blik (asystent podyktuje go również głosowo)

W praktyce można więc wypowiedzieć polecenie w stylu "przelej 100 złotych żonie" i po dodatkowym potwierdzeniu zostanie ono zrealizowane.

Obraz

Warto wspomnieć, że asystent rozumie język naturalny i nie wymusza na nas sztywno wypowiadanych poleceń. Zrozumie nawet zwroty typu "ile mam forsy" czy "pchnij hajs" i odmianę imion zapisanych w gronie odbiorców zdefiniowanych.

Jeśli asystent nie obsługuje danej funkcjonalności w sposób automatyczny, podpowiada nam jak przejść do danej sekcji w menu aplikacji lub pyta się nas, czy chcemy do niej samemu przeskoczyć.

Według PKO BP, dzięki temu będzie mógł się nauczyć związków przyczynowo-skutkowych, aby w przyszłości te dodatkowe operacje wykonywać także samodzielnie.

fot. Jakub Krawczyński
fot. Jakub Krawczyński

Zamysł twórców - czyli udostępnienie prostych funkcji najpierw, a później wdrażanie coraz bardziej złożonych poleceń - można zrozumieć. Dlatego niespecjalnie gniewałem się, jeśli asystent nie był w stanie powiedzieć mi ile mam środków na karcie kredytowej, tylko chciał odesłać mnie do sekcji "Karty". Będę jednak oczekiwał, że w przyszłości "świadomość" asystenta się poszerzy.

Oprócz tego warto wspomnieć, że z asystenta nie musimy korzystać wyłącznie głosowo, ale polecenia możemy mu również dyktować tekstowo. Wirtualny pomocnik włączony jest wyłącznie wtedy, gdy my go aktywujemy i chcemy mu wydać polecenie.

Obraz

Asystenci wirtualni i głosowi mogą być przyszłością bankowości

W naszym kraju, poza PKO BP, wcześniej asystenta głosowego wprowadził Millenium Bank w formie Milli.

Na świecie w Bank of America dostępna jest na przykład asystentka głosowa Erica. Z kolei niektóre banki w Australii czy Wielkiej Brytanii postanowiły wprowadzić narzędzia integrujące Asystenta Google i Amazon Alexa z usługami bankowymi.

Według Business Insider, z płatności przy użyciu wirtualnych asystentów głosowych do roku 2022 będzie korzystać 31 procent Amerykanów (z czego w 2017 r. było to zaledwie 8 proc.). Sztuczna inteligencja i nowoczesne funkcje są kluczowe dla rozwoju bankowości.

Sam bank PKO BP dwa lata temu między innymi wprowadził możliwość skanowania kodów QR do płatności za rachunki/faktury, a od niedawna wdrożył także zakładanie konta na selfie.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)