Piotr Lewaszow – legenda rosyjskich hakerów. Mistrz botnetów skazany
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Znany rosyjski cyberprzestępca Piotr Lewaszow po raz kolejny otrzymał karę więzienia. Pochodzący z Petersburga oszust działał pod pseudonimem hakerskim "Severa". W ciągu swojej 15-letniej kariery stał się kluczową postacią w cyberprzestępczym podziemiu.
Piotr Lewaszow został skazany na 33 miesiące więzienia za przestępstwa federalne. Zatrzymany na wakacjach w Hiszpanii mężczyzna przyznał się do postawionych mu zarzutów.
Niepodzielny mistrz botnetów
Jako Severa, Lewaszow stworzył jedne z najbardziej znanych narzędzi służącym cyberprzestępczości w historii. Krebson Security wśród jego głównych “dzieł”, wymienia robaka Storm oraz spamowe botnety Waledac i Kelihos. Mężczyzna sporo czasu spędzał na forach spamerskich, gdzie reklamował swoje usługi, a jednocześnie obserwował na bieżąco doniesienia z hakerskiego podziemia.
Już za 200 dolarów można było wykorzystać jego botnet Waledac do rozesłania maili w kampaniach spamerskich. Bardziej wyrafinowane oszustwa, jak rozsyłanie wiadomości związanych z możliwością znalezienia pracy czy zarobienia szybkich pieniędzy, Severa wyceniał na 300 dolarów. W przypadku, gdy klienci byli zainteresowani phishingiem, cena rosła do pół tysiąca dolarów.
Oszustwa i spiski
Serwis Softpedia informuje, że Lewaszow już trzy lata temu przyznał się do winy. Sąd postawił mu zarzuty kradzieży tożsamości, celowego uszkadzania komputerów, oszustwa i spiskowania. Prokuratura utrzymywała, że Severa spędził ponad dekadę na prowadzeniu botnetów. Jedno z jego dzieł mogło być odpowiedzialne nawet za zainfekowanie ponad 200 000 maszyn.
Cyberprzestępca miał zbierać adresy e-mail, loginy i hasła z zainfekowanych systemów. Prokuratorzy ustalili także, że Levashov sam stworzył fora w celu sprzedaży i handlu skradzionymi tożsamościami i numerami kart kredytowych, poza oferowaniem na nich usług dotyczących jego botnetów.
33 miesiące zamiast dwunastu lat
Lewaszow został zatrzymany już w kwietniu 2017 roku na terenie Hiszpanii. Władze rosyjskie walczyły o jego ekstradycję, jednak został ostatecznie wydany Stanom Zjednoczonym. Mężczyznę oskarżono w Connecticut, gdzie FBI miało swoją siedzibę oraz zgromadziło tajne komputery.
Rosjanie, a w tym sam Władimir Putin, protestowali, aby proces Lewaszowa odbył się w ich kraju. Przez lata jego działalność hakerska była wręcz ignorowana przez służby rosyjskie. Lewaszow wiódł bardzo spokojne i bardzo bogate życie w kraju. Można by rzec, że był ulubieńcem rządzących, bo szkodził Stanom Zjednoczonym.
Amerykański sędzia okręgowy Robert Chatigny zalecił wyrok co najmniej 12 lat więzienia z powodu ogromnych szkód finansowych wyrządzonych przez botnety Severy. Od momentu zatrzymania Lewaszow przebywał w areszcie federalnym od czasu ekstradycji do Stanów Zjednoczonych i przyznania się do winy w 2018 roku.
Sędzia nakazał jego uwolnienie trzy lata później. Severa jest na wolności już od stycznia 2020 roku dzięki elektronicznemu systemowi monitoringu. Sędzia wskazał, że na jego ostateczny wyrok i uwolnienie cyberprzestępcy wpłynęła również rozłąka z żoną i małym dzieckiem podczas wybuchu pandemii koronawirusa.