Opel Grandland X Hybrid4: Napęd hybrydowy, system odzyskiwania energii oraz wsparcie kierowcy
Wielu producentów wprowadza do swojej oferty modele zelektryfikowane, ale tylko nieliczni starają się, aby te auta były normalne i nie przypominały skomplikowanych wehikułów czasu ze sterowaniem dotykowym. Opel idzie swoją drogą i dba o to, aby samochody nawet z napędem hybrydowym, nie odbiegały konstrukcją od tradycyjnych modeli. Model Grandland X Hybrid4 kryje w sobie wiele ciekawostek, ale nie widać tego na pierwszy rzut oka.
27.12.2020 | aktual.: 28.12.2020 13:14
Na pierwszy rzut oka Opel Grandland X w odmianie Hybrid4 wydaje się mocno przestarzały, staroświecki, słabo wyposażony itp. To wrażenie potęgowane przez modę na wstawianie do auta coraz większych ekranów, które zastępują przyciski do sterowania najważniejszymi funkcjami. W wielu autach przyciski fizyczne są niemal całkowicie zastąpione kolejną funkcją wdrożoną do systemu ze sterowanie dotykowym. W wielu przypadkach, aby zmienić ustawienia nawiewów, konieczne jest przebicie się przez kilka poziomów menu na ekranie dotykowym z zerowym wyczuciem i reakcją zwrotną. Opel pozostawił wiele przycisków oraz możliwość sterowania podstawowymi funkcjami za ich pomocą, ale nie zrezygnował z wielu ciekawych elementów wyposażenia. Przykłady poniżej.
Napęd hybrydowy i odzyskiwanie energii
Zacznijmy jednak od napędu hybrydowego. Testowałem topową odmianę Hybrid4 oferującą napęd na cztery koła oraz moc maksymalną 300 KM. Sercem układu jest silnik 1.6 o mocy 200 KM z momentem obrotowym 300 Nm, a wspomaga go silnik elektryczny generujący 110 KM i moment obrotowy 320 Nm. Zasilanie zapewnia bateria o pojemności 13,2 kWh, która zdaniem producenta zapewnia zasięg na napędzie elektrycznym na poziomie około 57 km. Realnie można przejechać nieco ponad 50 km w sprzyjających warunkach i przy wykorzystaniu umiejętnej rekuperacji.
Moc 300 KM jest dostępna w pełnym zakresie oczywiście przede wszystkim wtedy, gdy mamy pełną baterię. Gdy poziom jej naładowania spadnie poniżej pewnego poziomu, 300 KM mamy dostępne tylko podczas ruszania, bowiem w późniejszym etapie rolę napędu przejmuje w całości silnik spalinowy, który generuje 200 KM i musi poradzić sobie z pojazdem o masie 1800 kilogramów. A jak działa system odzyskiwania energii, rekuperacja i ładowanie baterii?
Podobnie jak w innych hyrbydach tego typu np. w Skodzie Superb iV czy też Mercedesie A250e. Mamy kilka trybów jazdy do wyboru. W trybie hybrydowym system oczywiście faworyzuje napęd elektryczny i korzysta z niego niemal przez cały czas, aż do rozładowania baterii. Jedynie gdy wciśniemy pedał przyspieszenia z większą mocą, silnik spalinowy wkroczy do akcji i da kierowcy więcej mocy do dyspozycji. Podczas spokojnej jazdy niemal cały czas korzystamy z silnika elektrycznego. Gdy baterie zostaną niemal wyczerpane (nie da się ich wyczerpać do 0%), samochód będzie zachowywał się jak miękka hybryda tj. korzystał przez większość czasu z silnika spalinowego, włączał tryb żeglowania podczas zjazdu ze wzniesienia lub powolnego toczenia się w korku, a podczas ruszania wykorzysta silnik elektryczny.
Jest także tryb oszczędzania energii eSave, który nawet przy w pełni naładowanych bateriach przemienia układ napędowy w miękką hybrydę tj. silnik elektryczny jest używany sporadycznie, zaś silnik spalinowy pełni rolę priorytetowego. Możemy również ustawić rezerwę energii, jaką system postara się utrzymać. Po ustawieniu rezerwy na MAX, silnik spalinowy może również pełnić rolę generatora i w ten sposób doładować baterię podczas jazdy. W mieście jest to oczywiście zupełnie bezsensowne, ale w trasie sprawdza się nieźle. Spalanie oczywiście wzrasta, ale po dojechaniu do miasta docelowego, mamy naładowaną baterię.
Jest także system rekuperacji energii. Oczywiście podczas hamowania, do pewnego poziomu nacisku i prędkości, za zwalnianie odpowiada system rekuperacji, ale można też zwiększyć jego poziom przestawiając tryb pracy skrzyni biegów z D na B. Wtedy nawet po puszczeniu pedału gazu auto wyraźnie zwalnia odzyskując energię. Nie jest to co prawda system tak wydajny jak np. w Nissanie Leaf e+, gdzie możliwe jest nawet stosowanie tzw. one pedal driving, ale w mieście sprawdza się dość dobrze i pozwala zredukować realne zużycie energii w przeliczeniu na 100 km.
Systemy wsparcia kierowcy
Mimo zastosowania tradycyjnego wnętrza z dyskretnym ekranem systemu info-rozrywki, Opel nie zrezygnował z innowacji na polu wsparcia kierowcy i bezpieczeństwa. Owszem, nie są to technologie z najwyższej półki, jakie oferują Audi, BMW czy Mercedes, ale pozwalają na znaczne podniesienie komfortu i bezpieczeństwa podczas jazdy. Przykładowo nie zabrakło adaptacyjnego tempomatu, który stale monitoruje drogę i ogranicza ryzyko potencjalnej kolizji. Adaptacyjny tempomat funkcjonuje przy prędkościach pomiędzy 30 a 180 km/h. Wspomaga kierowcę przez przyhamowanie pojazdu, a nawet może całkowicie zatrzymać pojazd.
Nie zabrakło systemu automatycznego hamowania, który wykrywa inne pojazdy lub pieszych przed samochodem i w razie potrzeby, ostrzega kierowcę sygnałem dźwiękowym i przyhamowuje auto. Jeśli kierowca nie zareaguje na ostrzeżenia, może nawet całkowicie zatrzymać samochód unikając lub minimalizując skutki kolizji. Jest również układ utrzymania na pasie ruchu LKA (Lane Keep Assist), który monitoruje linie pasów na drodze i delikatnym ruchem kierownicy sugeruje korektę toru jazdy, jeśli kierowca niezamierzenie opuszcza zajmowany pas ruchu. Przydatny jest również układ ostrzegania o pojeździe w martwym polu SBSA (Side Blind Spot Alert), który wykorzystuje ultradźwiękowe czujniki do monitorowania obszaru wokół pojazdu i ostrzega kierowcę sygnałem wizualnym, kiedy wykryje obiekt w martwym polu widzenia. Oprócz tego nie zabrakło systemu wykrywania zmęczenia kierowcy (DDS), który monitoruje czas prowadzenia i tor jazdy samochodu, aby zidentyfikować poziom zmęczenia kierowcy.
Podsumowanie
Opel Grandland X Hybrid4 to nie jest auto dla każdego. Jeśli ktoś poszukuje nowinek technologicznych i imponującej stylistyki, powinien udać się np. do Francuzów, którzy w modelu DS7 oferują ten sam układ napędowy, ale opakowany w modne, stylowe, wręcz ekscentryczne nadwozie i wnętrze. Opel stawia na tradycję, ale nie rezygnuje z nowoczesnych rozwiązań, które idą z duchem czasu. W wyposażeniu niczego nie brakuje, zaś obsługa nie nastręcza trudności. To nowoczesne auto w nieco staroświeckim opakowaniu. Cena modelu z napędem Hybrid4 zaczyna się od 200 950 złotych za odmianę Elite.
- Wydajny i prosty w obsłudze system hybrydowy
- Skuteczny system odzyskiwania energii
- Prosty w obsłudze system info-rozrywki
- Sporo systemów wsparcia kierowcy
- Staroświeckie wnętrze z małym ekranem