Nowy Tomb Raider pomoże spopularyzować Windowsa 10 przed zamknięciem trylogii
Microsoft w dalszym ciągu chwali się wyłącznością na Rise of the Tomb Raider w wydaniu na Xboksa One, chociaż wyjaśniono już, że chodzi tylko o czasową umowę ze Square Enix. Komputerowcy i posiadacze PlayStation 4 sprawdzą nowe przygody Lary Croft kolejno dopiero gdzieś na początku oraz pod koniec 2016 roku. Zanim położą na grze swe ręce, w produkcji będzie trzecia, ostatnia planowana część odświeżonej serii.
06.08.2015 | aktual.: 06.08.2015 17:39
Rise of the Tomb Raider - Gamescom 2015 Stage Demo
Wielomiesięczna przerwa między komputerowym wydaniem kontynuacji a wersją na konsolę Sony to przy tym w dalszym ciągu efekt strategicznego myślenia. Fani myszek i klawiatur pokierują bowiem zwinną Larą Croft wyłącznie pod Windowsem 10. W końcu nie bez powodu w Redmond wyłożono grube pieniądze, aby przytulić bliżej młodziutką awanturniczkę. Producenci nigdy nie myśleli jednak o uczynieniu z marki czegoś na wyłączność dla Microsoftu. Podejmują decyzję, które w danym momencie wydają się im po prostu najlepsze. Wejście pod skrzydła giganta do takich wyborów też należało.
Twórcy zdają sobie sprawę z niezadowolenia miłośników Lary na innych platformach, którzy jak najszybciej chcieliby ponownie się w nią wcielić, ale biznes to biznes. Bez kontrowersyjnej decyzji Square Enix możliwe, że nie byłoby szans na odpowiednie zakończenie historii bohaterki, rozplanowanej, jak się teraz okazało, od początku na trylogię. Trzeba pamiętać o tym, że dopiero po wznowieniach, a także ciężkiej pracy ze społecznością graczy, zrestartowany Tomb Raider odniósł sukces. Zaraz po wydaniu xboksowej części drugiej w listopadzie, większość uwagi skupi się na trzeciej odsłonie.
Nie wyklucza się zabaw z umowami na wyłączność w przyszłości, ale też nie podkreśla aż takiej ich wagi w dalszej perspektywie czasowej. Dzięki układowi z Microsoftem, Xboksy (360 w końcu również) robią z Rise of the Tomb Raider mocną i bezpośrednią konkurencję dla kompilacji odświeżonych gier Uncharted na PS4 oraz nadchodzącego Uncharted 4: A Thief's End. Nathan Drake odsunąłby Croftównę w cień na platformie Sony, dlatego ustępuje mu ona po prostu pola do Gwiazdki 2016 roku, prezentując w międzyczasie wdzięki wpierw na scenie rywala, przy okazji promując mu Windowsa 10.