Nowość w Google Chrome. Podgląd strony bez klikania
Google pracuje nad nową funkcją przeglądarki Chrome. Ułatwi ona przeglądanie internetu i przyspieszy pewne procesy. Użytkownicy otrzymają możliwość podglądu linku bez konieczności klikania w odnośnik.
26.07.2023 | aktual.: 26.07.2023 20:42
Google Chrome niebawem może otrzymać nową funkcję, która z pewnością przypadnie do gustu pewnej grupie użytkowników. Chodzi o możliwość podglądu linku bez klikania w odnośnik. Przyspieszy to proces przeglądania internetu i ułatwi unikanie otwierania odnośników niebezpiecznych lub kierujących do strony innej niż ta, której oczekiwał użytkownik.
Jak czytamy w serwisie mspoweruser.com, nowa funkcja, jest dopiero we wczesnej fazie rozwoju i nie wiadomo, kiedy trafi do pełnej wersji przeglądarki, lecz już teraz możemy zobaczyć, jak wygląda w praktyce. Film z jej działania znalazł się już na Twitterze. Szczegóły techniczne rozwiązania opisano w poświęconej mu dokumentacji.
Google twierdzi, że w celu uzyskania błyskawicznego ładowania strony, strona podglądu jest uruchamiana jako wstępnie wyrendereowana. Pozwala to im przygotować ją z wyprzedzeniem, dzięki czemu ładuje się niemal natychmiast.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tej pory podobne rozwiązania w temacie podglądu linków były dostępne w Chrome za pośrednictwem dodatków. Najwidoczniej cieszą się one na tyle dużą popularnością, że Google rozważa wprowadzenie takiego rozwiązania jako funkcji podstawowej swojej przeglądarki.
Co więcej, niebawem w Chrome może pojawić się inna funkcja. Tym razem chodzi o rozwiązanie, które dobrze znają użytkownicy Firefoxa. Chodzi o funkcję "obraz w obrazie", która pozwala na wyświetlanie materiałów wideo w małym okienku, które jest nałożone na inne aplikacje.
Funkcja ta miała trafić do kanału eksperymentalnego Chrome. Może to oznaczać, że całkiem niedługo zostanie wdrożona w pełnej wersji przeglądarki. Podobnie jak możliwość podglądu linków, funkcja "obraz w obrazie" również jest dostępna w ramach dodatków do przeglądarki Google Chrome.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl