Nowe MacBooki Pro z czasem pracy godnym taniego laptopa z marketu?

Użytkownicy MacBooków wśród zalet swoich urządzeń często wymieniali długi czas pracy na jednym ładowaniu. Faktycznie, sprzęt Apple potrafił wytrzymać zauważalnie dłuższej bez gniazdka od konkurencji z Windowsem. Nie dotyczy to jednak nowych MacBooków Pro z Touch Barem. Niektórzy nabywcy skarżą się, że czas pracy wynosi nawet marne 3 godziny, tak jak w tanim laptopie z Windowsem.

Na forach zaczęły pojawiać się skargi użytkowników nowych MacBooków Pro, którzy wspominają o znacząco krótszym czasie pracy niż ten obiecywany przez Apple. Producent wspomina o 10 godzinach działania bez potrzeby sięgania po ładowarkę. Wiemy, że firmy lubią podawać wyniki, które w normalnym użytkowaniu są nie do osiągnięcia, ale w przypadku laptopów Apple, podawane czasy nie odbiegały od codziennych doświadczeń, czasem nawet można było deklarowane wyniki pobić. W wypadku nowych MacBooków Pro ma być jednak zupełnie inaczej.

Użytkownik forum MacRumors wspomina, że jego MacBook Pro zapewnia tylko 3 godziny pracy. Nie wykorzystuje go wówczas do zadań mocno obciążających podzespoły, a tylko do przeglądania sieci za pomocą Google Chrome. Mogłoby się wydawać, że winna jest przeglądarka Google, oskarżana o zbyt duże zapotrzebowanie na energię. Jednak na podobne czasy pracy skarżą się również użytkownicy Safari.

Nie ma mowy, że mamy do czynienia z jednym felernym egzemplarzem. Inny użytkownik, używający nazwy MH01, przeprowadził test. Na dwóch modelach MacBooków Pro – pierwszy 2016, drugi 2015, uruchomił program HandBrake. Po skończeniu pracy programu, model 2015 posiadał jeszcze 50% poziomu naładowania, a model 2016 tylko 26%. Różnica jest ogromna. Na forum MacRumors pojawiło się jeszcze sporo podobnych skarg.

Kolejny przypadek krótkiego czasu pracy znajdziemy na Reddit. Osoba używająca nicku Azr-79 wspomina, że kupiła 15-calowego MacBooka Pro z Touch Barem. Jak twierdzi, podczas normalnego użytkowania nie jest w stanie osiągnąć nawet 4 godzin pracy.

Warto zwrócić uwagę, że pojawiają się także wpisy osób twierdzących, że bez problemu osiągają 10 godzin pracy, a nawet więcej. Dodatkowo, Ci użytkownicy także deklarują, że używają swoich MacBooków do normalnej pracy czy zabawy i nie widzą różnicy względem poprzednich modeli. Oczywiście na czas pracy ma wiele czynników i każdy użytkownik może osiągnąć inne rezultaty. Tylko, że wyniki oferowane przez nowe MacBooki Pro są diametralnie różne. Wątpimy by przy zbliżonych zadaniach, ten sam laptop osiągał różnice sięgające 5-6 godzin na jednym ładowaniu.

Ogólnie podawany schemat normalnego użytkowania jest zbliżony, a także jest podobny do testów przeprowadzanych przez Apple. Jak twierdzi Apple, MacBooki testowane są przy 75% ustawieniu jasności ekranu i podczas mierzenia czasu pracy przeglądanych jest 25 najpopularniejszych stron internetowych. Podczas sprawdzania czasu oglądania filmów, otwierane są materiały 1080p z wykorzystaniem iTunes. W związku z tym, powyższych skarg nie powinno być, użytkownicy podobnie korzystają z nowych MacBooków Pro. Skoro jednak osiągają oni ledwie 3 godziny pracy, coś nie działa jak powinno.