Natłok fałszywych reklam. Nie daj się naciąć
CSIRT KNF ostrzega przed natłokiem fałszywych reklam, które wyświetlają się w serwisie informacyjnym MSN. Reklamy traktują o opłacalnych inwestycjach, choć w rzeczywistości generują jedynie ryzyko.
25.04.2024 13:16
Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego ostrzega przed natłokiem fałszywych reklam, na które można natknąć się w serwisie informacyjnym MSN. Przygotowane przez oszustów reklamy zachęcają potencjalnymi korzyściami finansowymi.
Jak informuje CSIRT KNF, oszuści w reklamach oferują użytkownikom możliwość szybkiego zarobku bez ponoszenia ryzyka. W rzeczywistości odnośniki prowadzą do niebezpiecznych stron, których zadaniem jest wyłudzanie danych od użytkowników. W zależności od tego, jakie dane zostaną wykradzione, mogą one posłużyć na przykład do uzyskania dostępu do konta bankowego lub do przygotowania spersonalizowanego cyberataku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fałszywe reklamy. CSIRT KNF ostrzega
W opublikowanym przez CSIRT KNF wpisie czytamy, że po wejściu w reklamę, użytkownik jest przekierowywany na niebezpieczną stronę z formularzem rejestracyjnym. Pokazano przykład, w którym cyberprzestępcy podszywają się pod Tauron. Oszuści chcą danych kontaktowych. Umożliwią one nawiązanie kontaktu i zachęcenie na przykład do przelania środków na ich konto.
Uwaga na sponsorowane posty
Reklamy w serwisie MSN to jeden z wielu przykładów podobnych zagrożeń. Niedawno informowaliśmy o wykorzystaniu technologii deepfake w celu stworzenia fałszywego nagrania z wykorzystaniem wizerunku Rafała Brzoski, prezesa InPostu.
W marcu 2024 r. mogliśmy natknąć się na liczne fałszywe reklamy na Facebooku. Oszuści wykorzystują wizerunek znanych osób. W fałszywych wpisach na Facebooku mogliśmy przeczytać m.in. o śmierci Sławomira Mentzena czy o skandalach z udziałem Wojciecha Cejrowskiego, czy Marcina Prokopa.
Zachęcamy wszystkich do zgłaszania niebezpiecznych reklam do moderacji w określonych serwisach. Tego typu treści mogą być szczególnie niebezpieczne – wyświetlają się w serwisach, do których użytkownicy mają zaufanie. Zgłaszanie ich do moderacji lub właścicieli stron powinno, przynajmniej w teorii, przyspieszyć ich usunięcie ze stron.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl