Myślała, że to telefon z banku. Skończyła na komisariacie

Zdalna obsługa klienta to wygodny sposób na załatwianie spraw. Niestety wielu z nas jeszcze nie wie, że za każdym razem należy weryfikować dane rozmówców. O tym, dlaczego jest to ważne, przekonała się 21-latka, która była przekonana, że odebrała telefon z banku.

Oszustwo przez telefon to żadna nowość
Oszustwo przez telefon to żadna nowość
Źródło zdjęć: © Pixabay

04.04.2023 | aktual.: 04.04.2023 17:23

Oszustwo "na pracownika banku" to w ostatnim czasie jedna z ulubionych metod działania cyberprzestępców. Wiele osób otrzymuje telefony, w których rzekomy pracownik banku ostrzega przed zagrożeniem i "pomaga" się z nim uporać. W rzeczywistości oszuści w ten sposób starają się wzbudzić zaufanie i wywrzeć presję, która zmusza ich ofiary do podejmowania nieracjonalnych działań.

Lubińska policja opisała przypadek 21-latki, która została okradziona w podobny sposób. Otrzymała ona telefon od rozmówcy, który przedstawił się jako pracownik banku. Poinformował, że ktoś próbuje zaciągnąć na jej konto kredyt na kwotę 15 tys. zł. Oszust miał być w stanie uratować jej oszczędności. W tym celu namówił kobietę do zainstalowania aplikacji AnyDesk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informuje policja - aby zapobiec wzięciu wspomnianego kredytu, kobieta musiała tylko potwierdzić jedną transakcję. AnyDesk, jako oprogramowanie do zdalnej obsługi pulpitu, dało przestępcom niemal pełną kontrolę nad telefonem ofiary. Zalogowała się ona do bankowości elektronicznej, przekazując tym samym dane logowania oszustom.

Ci wiedzieli, jak z nich skorzystać. Gdy 21-latka wróciła do domu, zorientowała się, że z jej konta zniknęły środki. Oszustom udało się niedużym nakładem pracy przejąć 2 tys. zł z konta nieświadomej zagrożenia ofiary.

Przypominamy, że w czasach, gdy spoofing telefoniczny jest powszechny, nie należy ufać rozmówcom tylko na podstawie wyświetlającego się numeru telefonu. Każdy bank posiada swoją procedurę weryfikacji pracowników. Jeśli jednak chcemy mieć pewność, że rozmawiamy z doradcą bankowym, a nie oszustem, wystarczy rozłączyć się i zastosować tzw. zasadę 30 sekund.

Ważne jest, aby nigdy nie instalować aplikacji, co do których nie mamy pewności. Pracownicy banku nigdy nie będą nas prosić o podobne zachowanie, a pobieranie nieznanego oprogramowania to jak proszenie się o kłopoty.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)