Mapy Google z wyczekiwaną funkcją. Wreszcie warto podłączyć iPhone'a do samochodu
Nowy iOS z numerkiem 12 okazał się być udaną aktualizacją. Tym razem Apple skupiło się na optymalizacji i poprawie działania, co widać zwłaszcza na starszych iPhone’ach. Aktualizacja przyniosła długo wyczekiwaną nowość także w przypadku oprogramowania dla samochodów.
19.09.2018 17:03
Apple CarPlay to naprawdę kawałek dobrego softu. Jak przystało na produkt Apple, konfiguracja jest banalnie prosta. Nie trzeba instalować żadnych dodatkowych aplikacji. Wystarczy tylko podpiąć smartfon do samochodu, który wspiera CarPlay. Po nadaniu uprawnień dostępu do smartfona, oprogramowanie Apple wyświetli się już na ekranie samochodu.
CarPlay zapewnia dostęp do Siri, wiadomości, połączeń, biblioteki iTunes, podcastów czy Spotify. Można poprosić Siri o podanie pogody czy odtworzenie albumu Rolling Stones. Jednak problem pojawia się przy dość kluczowej funkcji. Przed wydaniem iOS-a 12 jedyną nawigacją były mapy Apple. Jeśli ktoś z nich korzystał, to najpewniej mógł się przekonać, że w Polsce lepszym wyborem jest konkurencyjna nawigacja Google. Cieszy więc wiadomość, że Apple wreszcie zmieniło zdanie i umożliwiło korzystanie z konkurencyjnych nawigacji.
Najnowsza aktualizacja Map Google na iOS-a przynosi długo wyczekiwane wsparcia dla Apple CarPlay. Wystarczy pobrać najnowszą wersję, aby na ekranie samochodu móc korzystać z nawigacji Google. Interfejs został przystosowany do obsługi w aucie. Względem aplikacji mobilnej jest prostszy, a przyciski są większe. Mapy Google umożliwiają wybór widoku mapy – zwykła i zdjęcie satelitarne. Dane są synchronizowane z kontem Google, więc dostępne są wcześniej zapisane miejsca, jak chociażby dom czy praca.
Do korzystania z Map Google w Apple CarPlay niezbędny jest iOS w wersji 12. Należy również posiadać najnowszą aktualizację nawigacji Google. Prawdopodobnie niebawem pojawią się kolejne nawigacje ze wsparciem dla CarPlay, co z pewnością podniesie atrakcyjność oprogramowania Apple dla samochodów. Jak najbardziej można stwierdzić, że wreszcie została usunięta jego największa wada.