Legendy muzyki zaklęte w sztuczną inteligencję. To może być nowy Clubhouse

Świat rocka pełen jest nierozwiązanych zagadek.

fot. Laurance Ratner/WireImage/Getty Images
fot. Laurance Ratner/WireImage/Getty Images

25.03.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:44

Czy Ozzy Osbourne naprawdę odgryzł nietoperzowi głowę na scenie? Czy Pink Floyd naprawdę zrobili "Dark Side of the Moon" tak, aby perfekcyjnie zgrywało się z "Czarnoksiężnikiem z Krainy Oz"? Co mówił i kim był ten gość w teledysku Radiohead do "Just"? O który most chodziło w "Under the Bridge" wokaliście Red Hot Chili Peppers?

Jeśli jesteś fanem rocka, jest spora szansa, że napotkałeś się na podobne zagwozdki, albo nawet sam chciałeś się tego dowiedzieć. Dobra wiadomość. Być może będziesz mieć na to szansę - i to z pomocą technologii.

"In the Room With" to nowy sposób interakcji z legendami muzyki. Brytyjski startup Forever Holdings stworzył technologię, która pozwala przeprowadzać rozmowy ze sławnymi artystami. Tak jakby na żywo.

Cała atrakcyjność projektu opiera się na tym, że wiele osób jednocześnie może prowadzić "rozmowę" z gwiazdą, a każde z takich spotkań będzie inne, spersonalizowane, a odbiorcy mają poczuć namiastkę prawdziwej interakcji z legendą muzyki.
Jakub Krawczyński

Pomimo tego, że internet jest nieocenionym źródłem informacji, muzyka rockowa skrywa nadal wiele niesamowitych tajemnic, które nie zostały wyjaśnione. Ludzie głowią się po dziś dzień, co znaczą niektóre piosenki Boba Dylana sprzed 50 lat, albo jak - do diaska - Led Zeppelin nagrał tę spektakularnie brzmiącą perkusję z "When the Levee Breaks".

I tutaj wkracza nasz interaktywny projekt. Na pierwszy Brytyjska firma używa setek pytań przesłanych od fanów do danego artysty. Następnie nagrywa jego odpowiedzi na pytania, a następnie inżynierowie oprogramowania trenują rozpoznawanie głosu, tak aby algorytmy uczenia maszynowego dopasowywały odpowiedzi do zadanych naturalnym językiem pytań.

Rozmowa następnie wygląda praktycznie jak zadawanie pytań Siri, tylko tą Siri jest legenda muzyki i można ją przy okazji zobaczyć, a całość ma przypominać prawdziwe spotkanie i wywiad.

"Ta technologia to dosłownie krok od prawdziwego spotkania we własnej osobie" - opisuje przedsięwzięcie National Portrait Gallery, instytucja, która współpracowała z Forever Holdings.

Na pierwszy ogień poszedł Nile Rodgers, legendarny założyciel funkowej grupy Chic i niemniej znany producent muzyczny, który odpowiadał za brzmienie tak różnych artystów, jak David Bowie, Madonna, INXS, George Michael czy nawet Lady Gaga i Daft Punk.

Rodgersowi zadano 350 pytań, które przełożyły się na łącznie 5 godzin nagrań. Aby się z nim spotkać, trzeba wejść na stronę hereintheroom.com, a ta przyjemność kosztuje około 107 zł (20 funtów). Brzmi to trochę jak swego rodzaju Clubhouse dla melomanów.

Aby wirtualnie spotkać się z artystą wystarczy jedynie przeglądarka. Co jednak ciekawe, twórcy technologii Here in the Room mają wkrótce opracować możliwość spotkań w trójwymiarze w wirtualnej rzeczywistości.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)