Kwietniowa aktualizacja Windows 10 zwalnia tempo. Microsoft i tak osiągnął świetny wynik
Kolejna duża aktualizacja Windows 10 jest już prawie gotowa. Microsoft udostępni ją jesienią tego roku. Jak natomiast wygląda tempo wdrażania poprzedniej, kwietniowej aktualizacji? Ostatnio zaczęło zwalniać, chociaż Microsoft i tak ma powody do zadowolenia.
23.08.2018 21:55
W lipcu aktualizacja April Update zauważalnie zwiększyła udziały na komputerach z zainstalowanym Windowsem 10. W miesiąc z 78,1 proc. jej zasięg wzrósł do 84,2 proc. Mogłoby się wydawać, że osiągnięcie 90 proc. jest coraz bliższe. Niestety dla Microsoftu, zdobycie kolejnych procentów będzie coraz większym wyzwaniem.
Najnowszy raport opublikowany przez firmę AdDuplex, która opiera obliczenia na analizie własnych statystyk reklam, wskazuje, że kwietniowa aktualizacja znalazło się na 86,7 proc. komputerów z Windows 10. Oznacza to mniejszy wzrost niż w poprzednim miesiącu. Podobnego wyniku już raczej nie zobaczymy. Dotarcie do pozostałych użytkowników jest trudniejsze – kto miał zaktualizować system, już to zrobił.
Warto wiedzieć, że już niebawem wydana zostanie kolejna duża aktualizacja. Wówczas udziały April Update zaczną szybko topnieć. Osoby, które sięgnęły po kwietniowe wydanie Windows 10, powinny dość sprawnie przesiąść się na jesienną wersję. Zwłaszcza, że poprzednia aktualizacja przyjęła się dość szybko.
Jak już wspomniałem we wstępie, Microsoft ma powody do zadowolenia. Po pierwsze, kwietniowa aktualizacja przyjęła się dość sprawnie i bez większych problemów. Po drugie, starsze wydania Windows 10 zaczynają znikać z rynku. Fall Creators Update, czyli aktualizacja z października 2017 roku ma 7,8 proc, Creators Update to już 1,9 proc. Natomiast goły Windows 10, czyli pierwsze stabilne wydanie, ma zaledwie 0,4 proc.