Korzystasz z Blika? Ważny komunikat bezpieczeństwa
Blik po raz kolejny został wykorzystany przez oszustów. Ktoś podszywa się pod firmę i próbuje zachęcić nieświadomych użytkowników do realizacji przelewu, po którym na konto ma wrócić kwota o 50 proc. wyższa. To oczywiście oszustwo, które nie ma związku z oficjalną akcją promocyjną Blika.
07.05.2024 | aktual.: 08.05.2024 17:26
Loteria BLIKomania związana z Blikiem to autentyczna promocja, ale oszuści nie mają skrupułów, by wykorzystywać ten wątek i próbować wzbogacić się na braku czujności nieświadomych zagrożenia użytkowników. Jak ostrzega CERT Orange Polska, w sieci można trafić na spreparowaną wersję reklamy "wakacyjnej nagrody od Blika" w mediach społecznościowych, która prowadzi do spreparowanej strony internetowej.
Tutaj użytkownik jest informowany, że może otrzymać "premię gotówkową od Blika", o ile wykona przelew w wysokości do 2000 złotych. Na konto ma wrócić kwota o 50 proc. wyższa, co oczywiście nie ma związku z rzeczywistością, ani oficjalną akcją Blika. Decydując się na tego rodzaju przelew, ofiara sama przekaże środku na ręce atakujących i nigdy więcej już ich nie zobaczy. Warto zachować więc maksymalną czujność.
Wizerunek Blika jest ostatnio często wykorzystywany w innych rodzajach oszustw, na czele z typowym wyłudzeniem "na Blika". Tutaj wszystko zaczyna się zazwyczaj od wiadomości w mediach społecznościowych, kiedy do wybranej osoby odzywa się "znajomy", na przykład na Facebooku. W praktyce jest to oszust, który tylko się pod niego podszywa, po przejęciu loginu i hasła w inny sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ofiara, która nie zorientuje się, że nie rozmawia ze znajomym, może zechcieć pomóc mu finansowo, korzystając właśnie z Blika. "Znajomy" będzie najpewniej argumentować konieczność pożyczenia środków nadzwyczajną sytuacją czy chwilowym problemem z obsługą swojego konta. W takich przypadkach zawsze warto zweryfikować inną drogą (na przykład telefonicznie), czy na pewno rozmawiamy z daną osobą. Podstawowe zasady bezpieczeństwa w tym zakresie przypominał niedawno sam Blik.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl