Internet Explorer 8 pod obstrzałem

Nie minęło więcej niż kilka dni od publicznego wydania drugiej bety przeglądarki Internet Explorer 8. Choć tooczywiście nadal beta, Microsoft zapowiadał, że to wydanie, wprzeciwieństwie do Beta 1 skierowanej głównie do programistów, jestjuż gotowe do testów przez znacznie szersze grono użytkowników.Apetyty były więc duże - najwyraźniej zbyt duże, bo po wydaniu Beta2 w Internecie pojawia się coraz więcej krytycznych głosów. Ostatnio okazało się na przykład, że szumnie zapowiadanysuperbezpieczny tryb InPrivate wcale nie jest tak bezpieczny, jakmoże się wydawać. Tryb ten, przez wielu pół żartem, pół serionazywany "trybem porno", ma umożliwiać przeglądanie Internetu zchwilowym, selektywnym wyłączeniem zapisywania historii, cookies ibez ujawniania witrynom żadnych informacji o przegladarce iużytkowniku. Niestety z niewiadomych powodów Microsoft zapomniałwyłączyć zapisywanie do pamięci podręcznej, z której długo pozakończeniu bezpiecznego przeglądania można wyciągnąć sporoinformacji o odwiedzanych stronach. Rozczarowanie wzbudziła także rezygnacja z domyślnego korzystania z trybu zgodności zestandardami dla stron intranetowych. O tym, że sporo popularnychstron ma problemy z prawidłowym wyświetlaniem w nowym trybie nietrzeba w ogóle wspominać. Do tego wszystkiego dochodzi jeszczejeden, nieciekawy dla użytkowników Windows XP problem - okazujesię, że ci, którzy zainstalowali Betę 1 albo Betę 2, a potemzaktualizowali system o Service Pack 3 nie mogą odinstalowaćprzeglądarki. Wydaniu drugiej bety Internet Explorera 8 towarzyszą więc rozmaitekontrowersje. Oczywiście nie można zapominać, że jest to nadal beta- z ostateczną oceną trzeba się więc wstrzymać do wydania finalnejwersji. Jest to jednak dobra lekcja pokory dla tych, którzy zdająsię jakby nie dostrzegać dopisku Beta w nazwie produktu.

Wojciech Kowasz

01.09.2008 11:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (48)