Imitacja Steve'a Jobsa zdemaskowana

06.08.2007 13:10, aktual.: 16.11.2009 17:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tajny dziennik Steve'aJobsa, satyryczny blog pisany przez anonimowego autora udającegoszefa Apple, wstrząsał doliną krzemową od ponad roku.Bezkompromisowy, z bardzo ciętym lecz niezwykle celnym humorem,komentował wiele aktualnych wydarzeń związanych z firmą Apple, jejproduktami, tematyką IT i branżą multimedialną. Blog stał się natyle popularny, że do jego czytania przyznał się zarówno sam SteveJobs, jak i Bill Gates który kilkukrotnie przy różnych okazjachzarzekał się nawet że to nie on jest autorem kontrowersyjnychpublikacji. Prawdziwego autora probowano namierzyć od wielumiesięcy - całkowicie bezskutecznie. Spekulacjom nie było końca iustalenie prawdziwej tożsamości bloggera przekształciło sie niemalw wirutalne polowanie. Co dla środowiska bloggerów łącznie z listą tzw. A-bloggerów byłorzeczą niemożliwą do odkrycia przez całe miesiące, redaktorowipracującemu dla New York Timesa zajęło tydzień. Nic zatem dziwnego,że odkrycie Brada Stone'a spotkało się z ich mieszanymi reakcjami -redaktor zademonstrował, że zakusy A-bloggerów na miejscetradycyjnych mediów jeszcze długo będą tylko w sferze pobożnychżyczeń. Prawdziwym autorem bloga okazał się Daniel Lyons, redaktorzajmujący się tematami technologicznymi w magazynie w Forbes.Przyznał, że nie spodziewał się że odkrycie jego tożsamości zajmietak długo i że czekał na demaskujący telefon od miesięcy. Blogprzejdzie teraz pod patronat magazynu Forbes, jednak jak zapewnia sam autor koncepcja nie ulegnie zmianie - wydawcazobowiązał się do pozostawienia mu pełnej swobody. Pytanie, czy wpaczce której można by się spodziewać w tej sytuacji od Appleprzyjdzie teraz iPhone, czy pozew...

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (20)