II w 3: zwieńczenie rozwleczonej historii StarCrafta II już w listopadzie
Ponieważ firmie Blizzard wypuszczanie kolejnych odsłon jej popularnych gier zajmuje całe lata, przy strategii StarCraft II zespół poszedł nieco inną drogą. Historię tutaj przedstawianą rozbito na trzy produkty, korzystające z tego samego silnika, co przy okazji było świetnym ruchem także z biznesowego punktu widzenia. Najpierw poznaliśmy kampanię ludzi, potem kosmicznych robali w rozszerzeniu Heart of the Swarm, a Protosi wreszcie domkną 10 listopada fabułę w ich Legacy of the Void.
14.09.2015 | aktual.: 14.09.2015 10:38
StarCraft II: Legacy of the Void – film wprowadzający (PL)
Po drodze producenci trochę się pogubili. Mówi się o trylogii, chociaż kontynuacja wątków z Wings of Liberty nie była samodzielnym projektem, a wymagała do działania tzw. podstawki z 2010 roku. Teraz z kolei Legacy promowane jest jako niezależny dodatek, który w trybie multiplayer zaoferuje nam jednak to wszystko, co poprzednie dwa fragmenty serii. To dobra wiadomość dla planujących bawić się wyłącznie online. W kampanii wątki przedstawiane są niemniej po kolei, więc wypada znać wcześniejsze.
Prace nad ukończeniem rozpisanej na trzy odsłony kontynuacji poszły sprawniej, niż zakładano, bo wstępnie celowano z domknięciem gry w grudzień. Przypomnijmy, że Blizzard zachęca do składania zamówień przedpremierowych różnymi dodatkami, ale wyłącznie w edycjach deluxe gry. W przypadku cyfrowej wersji, różnica w cenie to 20 euro. Każdy sam musi podjąć decyzję, czy warto tyle dokładać za dostęp do bety, przedsmaku kampanii plus drobne bonusy. Cena standardowa to niecałe 40 euro.
StarCraft II jest e-sportowym fenomenem i twórcy jeszcze trochę chcą urozmaicić z Legacy of the Void formułę rozgrywek. Nowy tryb zabawy umożliwi tu rywalizację w drużynach, kiedy to dwóch graczy zarządza jedną bazą, skupiając się na eliminacji też chcących ich pokonać razem przeciwników. Wprowadza to zupełnie nowe możliwości taktyczne, że dla przykładu wspomnę tylko o prostym przypuszczeniu ataku na siedzibę wroga niezależnie z dwóch stron. Poza tym dojdą także oczywiście nowe jednostki.
Gdyby ktoś jakimś cudem zupełnie nie kojarzył do tej pory StarCrafta II, może za darmo wypróbować produkt dzięki jego specjalnej wersji Starter. Daje dobry obraz produktu.