Filmy w przeglądarce na zawołanie: nowy uTorrent sprowadza oglądanie do klikania
Dopiero co informowaliśmyo luce 0-day w uTorrencie, luce do tej pory skutecznie niezałatanej,a już producent tego ogromnie popularnego klienta sieci BitTorrentbierze się za zwiększenie powierzchni ataku. Tą metodą ma byćwydanie nowej wersji klienta, którą można by było określić jakowebową… tyle że nie. Nowy klient uTorrent Web jest po prostukolejną windowsową aplikacją, która zamiast natywnego interfejsuoferuje interfejs przeglądarkowy, dostępny pod lokalnym adresem.Kto pierwszy znajdzie sposób na zastosowanie DNS rebindingu?
22.02.2018 12:07
O tym, że uTorrent będzie miał wersję webową wiadomo było odzeszłego roku. Bram Cohen, twórca BitTorrenta, przyznał w zeszłymroku, że zdaje sobie sprawę z tego, że od lat ten ogromniepopularny klient stoi w miejscu. Co tu można jeszcze zrobić? Firmaregularnie wydaje poprawki, zarabia głównie na emisji reklam wkliencie – i siedzi na laurach, od lat odnotowując około 150 mlnaktywnych użytkowników miesięcznie.
Pomysłem na wyjście z impasu miało być stworzenie „webowej”wersji uTorrenta. Miała ona zapewnić ładniejsze doświadczenia,nowoczesne widżety, oraz znacznie ulepszony streaming, jako żeużytkownik mógłby oglądać wideo bezpośrednio w swojejprzeglądarce. Jak to wyszło w praktyce?
Po pobraniu instalatora i jego uruchomieniu, na komputerzeuruchomiony zostaje serwer webowy, oprócz serwowania strony zinterfejsem zapewniający dostęp do pakietu kodeków AVcodecs. Podlokalnym adresem 127.0.0.1 na porcie 19575 zobaczymy prosty interfejswebowy uTorrenta Web. Możemy go oczywiście otworzyć w dowolnejprzeglądarce.
Pierwszy ekran to wyszukiwarka, a właściwie formularzwyszukiwania, przekierowujący zapytania do Google. Producent radzi,by do zapytania dodać frazę „torrent”, aby uzyskać bardziejrelewantne wyniki. W skrócie chodzi o to, aby kliknąć linkmagnetyczny (magnet://) lub pobrać plik .torrent dla danej treści.Wówczas uTorrent Web otworzy ekran multimedialnego odtwarzacza,który rozpocznie pobieranie pliku.
W teorii odtwarzanie powinno być możliwe już po chwili – wtestowanej wersji beta, pobierając klasycznego tłustegopotężnie zbudowanego Królika, musieliśmy zaczekać do samegokońca, z jakiegoś powodu wcześniej pobierany torrent odtworzyćsię nie chciał.
Użytkownik ma też do dyspozycji prosty panel konfiguracyjny,gdzie może ustalić foldery zapisu, opcje autostartu, opcje użyciakart przeglądarki oraz limity szybkości pobierania i udostępniania.To wszystko – żadnych rozproszonych tablic mieszających, żadnychblokad adresów IP czy pijawek, żadnych proxy, żadnego planowaniastosunku pobierania i udostępniania, żadnego zarządzaniatrackerami. Użytkownikami uTorrenta Web mają być ludzie, którzytylko klikają.
To zupełnie inne podejście, niż w wypadku np. webowegokontrolera Transmission,który budowany jest przede wszystkim z myślą o użytkownikachNAS-ów, którzy na swoim dysku sieciowym chcą mieć zaawansowanegoklienta BitTorrenta i sprawować nad nim pełną kontrolę przezprzeglądarkę. uTorrenta Web nie zainstalujemy poza windowsowymśrodowiskiem, próba uruchomienia jego webowego interfejsu nazwykłym serwerze LAMP skończyła się niepowodzeniem.
Jeśli potrzebujecie takiego prostego, zorientowanego namultimedia klienta BitTorrenta, to zapraszamy do naszej bazyoprogramowania. Uwaga: program jest blokowany przez Windows Defenderajako niepożądane oprogramowanie, jeśli korzystacie z tegoantywirusa, należy dodać go do listy wyjątków.